Pobicie 6-letniej dziewczynki

[Bero]

Pobicie w Leśnej zostało ujawnione dzięki czujności jednej z pracownic przedszkola. Kobieta zaalarmowała pozostałe służby w miejscowości. Nie wiadomo jaki finał miałaby ta dramatyczna historia, gdyby nie interwencja przedszkolnej pielęgniarki.

Więcej http://luban.naszemiasto.pl/artykul/2043916,pobicie-w-lesnej-poszkodowana-6-letnia-dziewczynka,id,t.html#53e1c844c147c624,1,3,2

[Jola]

Powiem tak, mój ex, kiedy sobie wypił potrafił być naprawdę agresywny, swego czasu bałam się go niczym diabła ale nigdy ale to nigdy nie pozwalałam mu krzywdzić żadnego z naszych dzieci. Mimo lęku, który wówczas odczuwałam, widząc zagrożenie z jego strony dla któregoś z dzieci, zawsze miałam odwagę się postawić. Dlatego nie rozumiem takich kobiet, które ze strachu przyzwalają na krzywdzenie własnego potomstwa. Przecież nie żyjemy w trzecim świecie ale z drugiej strony czy takie osoby prześladowane we własnym domu, który przecież powinien być azylem dla każdego z nas, mają w razie czego  wystarczające wsparcie ze strony odpowiednich instytucji? Chciałabym aby tak było. Niestety przykłady maltretowanych dzieci z rodzin zastępczych z rożnych regionów Polski i to, że PCPR-y, które powinny to nadzorować zamiatały sprawy pod dywan do chwili aż sprawy nie zostały nagłośnione przez media mówią nam, że bywa różnie.
Przecież takie biedne, jeszcze małe dziecko jest bezbronne, ono nie potrafi się przeciwstawić tak jak dorosła osoba. Poza tym nawet nie próbuję sobie wyobrazić jaką traumę przeżywa taka istotka doznając tyle cierpienia i bólu od osoby, która powinna je kochać, opiekować się, troszczyć i bronić w razie czego. Naprawdę aż się łza w oku kręci gdy się czyta lub słyszy o takich rzeczach.