Ostatni Komendant Armii Krajowej gen. Leopold Okulicki ps. "Niedźwiadek" po wydostaniu się z Warszawy z ludnością cywilną, przedostaje się do Częstochowy, która staje się stolicą Polskiego Państwa Podziemnego.
W trakcie dwumiesięcznych walk oddziały powstańcze straciły bezpowrotnie blisko 16 tys. żołnierzy – z czego 10 tys. poległych oraz 6 tys. zaginionych, których należy uznać za zabitych. Rannych zostało ok. 20 tys. powstańców – w tym 5 tys. ciężko.
U boku Armii Krajowej w powstaniu walczyli również żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych (NSZ) podporządkowane Komendzie Głównej AK w liczbie około 4500 żołnierzy. W walkach zginęło 1079 z nich.
Duże straty poniosły również oddziały 1. Armii Wojska Polskiego. W walkach o Pragę, a zwłaszcza podczas prób forsowania Wisły, utraciły one blisko 5,5 tys. zabitych i rannych.
Nie jest znana dokładna liczba ofiar cywilnych. Niemcy na użytek propagandowy szacowali, że wynosiła ona ok. 250 tys. osób. […] Polscy i zagraniczni historycy przyjmują zazwyczaj, że straty ludności cywilnej wyniosły od 150 tys. do 200 tys. zabitych. W wyniku powstania od 500 tys. do 550 tys. mieszkańców stolicy oraz około 100 tys. osób z miejscowości podwarszawskich zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów, z czego blisko 150 tys. zostało deportowanych do obozów koncentracyjnych lub wywiezionych na roboty przymusowe w głąb Rzeszy.
Do walki warszawiaków z niemieckim okupantem przyłączyło się kilkuset obcokrajowców. Byli wśród nich m.in.: Węgrzy, Słowacy, Francuzi, Belgowie, Holendrzy, Grecy, Brytyjczycy, Włosi, Ormianie, Rosjanie, a także pojedynczy przedstawiciele innych narodów: Azer, Czech, Ukrainiec, Rumun, Australijczyk i Nigeryjczyk. Niektórzy z nich – np. pochodzący z Nigerii czarnoskóry August Agbola O’Brown – mieszkali w Warszawie przed wojną. Kolejnym przykładem są Słowacy, z których wielu pracowało w gazowni na Czerniakowie. W czasie powstania, w porozumieniu z AK, utworzyli oni 535. pluton Słowaków, który m.in. wziął udział w natarciu na Belweder 1 sierpnia 1944 roku. W powstańczych szeregach znaleźli się również niemieccy dezerterzy oraz cudzoziemcy, którzy uciekli z robót przymusowych lub obozów jenieckich.
Do powstania przyłączyła się także większość spośród 348 Żydów uwięzionych w obozie przy ul. Gęsiej („Gęsiówka”), którzy zostali uwolnieni przez żołnierzy AK w pierwszych dniach sierpnia. Byli wśród nich obywatele Grecji, Holandii, Niemiec i Węgier. Brali udział w pracach fortyfikacyjnych i pomocniczych (transportowali rannych i broń, gasili pożary). Niektórzy uczestniczyli także w działaniach bojowych. Ponadto w powstaniu udział wzięło również wielu Żydów ukrywających się dotąd na terenie miasta […]. Według niektórych źródeł liczba Żydów walczących w powstaniu warszawskim mogła osiągnąć 1000.
Erich von dem Bach-Zelewski [dowodzący siłami niemieckimi] w raporcie dla Himmlera wstępnie podał także straty swoich sił:
73 zabitych oficerów, 1453 podoficerów i żołnierzy, 44 obcokrajowców w służbie niemieckiej – razem 1570 zabitych. Rannych: 242 oficerów, 7054 podoficerów i żołnierzy, 178 obcokrajowców – razem 7474 rannych. Zabitych i rannych ogółem – 9044 osoby.
Trzeba jednak pamiętać, że nie znał strat niemieckich w pierwszych dniach powstania, gdyż dowodzenie objął wieczorem 5 sierpnia, a także dlatego iż na początku powstania zwalczone zostały całe jednostki hitlerowców, o których później nie udało się dowiedzieć. Straty w pierwszym dniu powstania dowódca garnizonu generał Stahel w raporcie z 28 sierpnia określił na około 500 zabitych i rannych. Raport dowództwa 9. armii z 18 września określił straty niemieckie od 1 sierpnia na 8951 zabitych lub rannych hitlerowców. Od 25 września nie wszystkie oddziały zwalczające powstanie podlegały von dem Bachowi gdyż do zwalczania powstańców włączyły się znaczne siły 9 armii, a część sił Bacha przeszła pod rozkazy dowództwa XXXXVI Korpusu Pancernego.
Przyjęło się powszechnie uważać, że powstanie trwało 63 dni, tzn. do 2 października, kiedy to Armia Krajowa zaprzestała działań ofensywnych i wysłała emisariuszy w celu wynegocjowania kapitulacji. Jednak negocjacje prowadzone w Ożarowie Mazowieckim wydłużyły się i decyzja o zawieszeniu broni została oficjalnie podpisana dopiero po północy 3 października.
Można mówić również o 66 dniach, gdyż do 5 października trwało wychodzenie z miasta do niewoli zwartych oddziałów powstańczych, a w czasie tych trzech ostatnich dni nadal działało powstańcze dowództwo wydające rozkazy do swoich żołnierzy. Jednocześnie w tym czasie nadal funkcjonowały struktury ujawnionych władz Polskiego Państwa Podziemnego, a także miały miejsce wszelkie inne przejawy aktywności życia w powstańczym mieście, takie jak np. ukazywanie się prasy powstańczej, emisje audycji radiowych z powstańczych radiostacji, działalność powstańczej poczty harcerskiej itp.
Żołnierze Powstania Warszawskiego nie złożyli broni po jego upadku. Ci którzy nie dostali się do niewoli kontynuowali walkę z Niemcami aż do upadku III Rzeszy.
Wielu z nich po pokonaniu Niemców rozpoczęło walkę z drugim najeźdzcą: Sowietami i pomagającymi im ujarzmić Polskę komunistami.
Żołnierze biorący udział w Powstaniu byli ścigani przez aparat bezpieczeństwa władzy ludowej i sowieckie NKWD. Wielu wywieziono na Syberię. Wielu więziono i zamordowano w kraju. Niemal wszyscy Powstańcy byli przez cały czas trwania PRL szykanowanych.
Walkę z komunistyczną władzą o wolną Polskę kontynuowano jeszcze w latach 50-tych. Ostatni walczący żołnierz niepodległej Polski Józef Franczek „Lalek” zginął 1963 roku osaczony przez oddziały bezpieczeństwa PRL. 21 października minie 50 lat od chwili, kiedy został zabity w Piaskach na Lubelszczyźnie.
Ostatni żołnierz niepodległej Polski wyszedł z więzienia na wolność w latach 70-tych ubiegłego wieku.
cytaty m.in. za
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kalendarium_powstania_warszawskiego_-_5_pa%C5%BAdziernikahttp://pl.wikipedia.org/wiki/Powstanie_warszawskie