Niepotrzebna przygoda Łużyc

[Bero]

Łużyce Lubań nie zdołały utrzymać się na czwartoligowym froncie. Nad Kwisą winę za złe wyniki i tym samym spadek do okręgówki w większości zrzucają na piłkarzy, którzy nie przykładali się do treningów. – Z perspektywy czasu uważamy, że przygoda na tym szczeblu rozgrywek nie była nam potrzebna – powiedział prezes Łużyc Sylwester Poszelężny.

Po powrocie do czwartej ligi nastroje w klubie z Lubania były bardzo dobre. Kiedy na inaugurację drużynie trenera Grzegorza Juszczyka udało się pokonać rezerwy Miedzi Legnica w Lubaniu poczuli, że będą mogli powalczyć o coś więcej niż utrzymanie. – Jestem do dziś przekonany, że ta drużyna miała potencjał i stać ją było na nawiązanie walki z najsilniejszymi w tej lidze – zaznaczył sternik klubu z Lubania. Czar prysł w przerwie zimowej. Wszystko przez lekceważące podejście wielu zawodników, którzy zajęcia prowadzone przez trenera Grzegorza Juszczyka omijali szerokim łukiem. Identycznie było podczas spotkań towarzyskich. Sytuacji nie zmieniła nawet przesunięta o blisko miesiąc runda wiosenna. – Efekt tego był widoczny jak na dłoni. W pierwszej połowie staraliśmy się walczyć, w drugiej już brakowało sił. Przez to w wielu meczach traciliśmy cenne punkty w końcówce. Nie miałem żadnego pola manewru – podkreślił niepocieszony trener Łużyc.

Obok sił w klubie z Lubania czerwona lampka paliła się też przy klubowej kasie. – Nie posiadamy ciągłości finansowej. Miasto wspiera nas jak tylko może za co jesteśmy niezmiernie wdzięczni. Dziękujemy także naszym nielicznym sponsorom. Niestety środki jakie otrzymujemy nie są wystarczające na egzystowanie w czwartej lidze – przyznał Sylwester Poszelężny.

Nic więc dziwnego, że w przyszłym sezonie w klubie chcą postawić na swoich wychowanków, a plan walki o kolejny awans odłożyć na przyszłość. – Szansę gry otrzyma wielu młodych piłkarzy, którzy są naszymi wychowankami. Chcemy szkolić i stawiać na swoich. To jedyna droga by poszukać oszczędności i odnaleźć się w trudnych czasach – dodał prezes Łużyc.

Drużynie w trudnym momencie nie pomoże wychowanek klubu Sebastian Andruchów, który zdecydował się przenieść do lokalnego rywala z Leśnej. Do Bolesławca odejdzie też Marek Majka, a Damian Bojdziński wyjeżdża za granicę. Nie jasna jest też przyszłość Łukasza Kusiaka, a Jakub Tomaszewicz i Tomasz Łotecki wybierają się na studia. Pierwszy trening zespół z Lubania odbył 17 lipca. W meczach towarzyskich Łużyce zagrają z Orlikami Węgliniec (27 lipca), Orłem Platerówka (8 sierpnia) oraz LZS Radostów (10 sierpnia). Dzień później zespół z Lubania zagra mecz I rundy Pucharu Polski. Rywalem piłkarzy trenera Grzegorza Juszczyka będzie LZS Zaręba. Rozgrywki klasy okręgowej ruszą w weekend 17/18 sierpnia.

[x]

Łużyce Lubań nie zdołały utrzymać się na czwartoligowym froncie. Nad Kwisą winę za złe wyniki i tym samym spadek do okręgówki w większości zrzucają na piłkarzy, którzy nie przykładali się do treningów. – Z perspektywy czasu uważamy, że przygoda na tym szczeblu rozgrywek nie była nam potrzebna – powiedział prezes Łużyc Sylwester Poszelężny.

WTF? To jakiś żart? Klub sportowy prowadzi się po to aby piął się w górę. Okręgówka z takim zapleczem stadionowym jest wstydem. Proponuję przenieść się na bloki i tam haratać w gałę a obiekt wystawić na przetarg pod fabrykę/sklep. Idealny inwestycyjny greenfield. Absurd? Podobnym absurdem jest finansowanie klubu, którego szczytem ambicji jest rozgrywka okręgowa.
Mamy w Lubaniu dziedziny sportu, w które powinno się więcej inwestować np. pływanie, kolarstwo szosowe czy karate, gdzie zawodnicy bez tak dużych nakładów zdobywają sukcesy.

[Bero]

Piotr, bardzo proszę przeczytaj powoli jeszcze raz cały tekst. Prezes sam mówi, że gdyby zawodnicy się przyłożyli do treningów, to efekty byłby zupełnie inne. Nieobecność większości piłkarzy na treningach trzeba odebrać jako zlekceważenie trenera, kibiców oraz całego miasta. Trudno jest w takich okolicznościach mydlić oczy i zakładać walkę "o najwyższe cele" zwłaszcza, że klub nie licząc Urzędu Miasta posiada zaledwie kilku sponsorów. Prezes nie bał się tego powiedzieć. Nikt nie garnie się do pomocy tylko krytykuje, najchętniej zza klawiatury. Zdradzę Tobie, że samo opłacenie sędziów w 4 lidze to wydatek rzędu kilkuset złotych. Do pakietu dochodzą wyjazdy.

W artykule została też poruszona inna kwestia. Łużyce to nie tylko seniorzy. Celem nadrzędnym klubu jest młodzież. Wkrótce w Łużycach zostanie utworzona grupa dla 5-6 latków. Do tego jak dotychczas będą funkcjonowały wszystkie pozostałe grupy młodzieżowe. Da to liczbę ponad 100 młodych piłkarzy. Wszystko po to by zrezygnować z armii zaciężnej. Zamiast trwonić pieniądze na gwiazdy z okolicznych miejscowości czas stawiać na wychowanków, którzy będą utożsamiali się z miastem. To chyba nie jest zła droga, jak sądzisz? Jak mam nadzieję przeczytałeś w innym poście jeden z naszych chłopaków z powodzeniem zadebiutował w T-Mobile Ekstraklasie. Zdobył nawet przepiękną bramkę. Wyruszył w Polskę z Lubania! W przyszłym sezonie trzech chłopaków z Łużyc będzie grało w Gwarku Zabrze - jednej z najlepszych szkółek piłkarskich w kraju. Tam się nie trafia z przypadku. Także uważam, że jak to ująłeś " finansowanie klubu, którego szczytem ambicji jest rozgrywka okręgowa" jest krzywdzące.

Piszesz o zapleczu stadionowym... Wiosną wypowiedziałem się na ten temat i nie chcę się powtarzać. Pozdrawiam

[tatajulki]

A czemu ma się Piter Przyglądać ? To Psełdo-fanatyczne uwielbienie czegoś co nie przypomina piłki nożnej. Bero czy ty za bardzo w gwiazdy się zapatrzyłś / Od wielu lat Miasto Lubań sponsoruje ten niczego warty klub a ma za nic pływaków i kolarzy

[x]

Za porażkę klubu odpowiedzialność ponosi wyłącznie jej szef ew. selekcjoner. Tak się przyjęło w sporcie i ja to tak odczytuję. Tłumaczenie jest moim zdaniem próbą wskazania winnych i pominięciem odpowiedzialności za zaistniałą sytuację, w której znalazł się klub.
Przynajmniej jakaś symboliczna autorefleksja, po to, aby nie irytować obecnych i przyszłych zawodników tego klubu.  

To, że zawodnicy nie stawiali się na treningi jest konsekwencją porażki, a nie jej przyczyną.

[x]

Zostawcie to i pochowajcie!
Potrzebna zmiana pokoleniowa. Do roboty a bero na prezesa. Z wypaloną zapałką czy rozładowaną bateryjką nic już się nie da zrobić.

[tatajulki]

Za taką kase co dają na łuzyce mamy kilka medali w innych dyscyplinach sportowych / ale po co Bero dalej wali głowa w mór


Widziałeś jak jak bieżna lekkoatletyczna w Lubaniu wygląda? / To pojedz do Zgorzelca

[Bero]

O tym jak m.in. wygląda bieżnia oraz murawa i wszystko dookoła pisałem wiosną. Troszkę jeżdżę po stadionach w województwie i znam opinie ludzi z zewnątrz co sądzą na temat naszego "obiektu". Obiekt należy do miasta, a opiekuje się nim MOSiR. To samo tyczy się kartingów i orlika. Moim marzeniem jest obiekt z prawdziwego zdarzenia, który byłby wizytówką naszego miasta. Niestety od wielu lat słyszę, że nie ma na to szans (oczywiście chodzi o pieniądze). Jak ktoś chce się sprawdzić w roli działacza i zobaczyć jakie to fajne i przyjemne zapraszam do klubu. Ps. A propos. Z całym szacunkiem dla pływaków i kolarzy, ale piłka nożna to dyscyplina wiodąca, a 2/3 kibiców na świecie to jej kibice

[PanPoAndropauzie]

Drogi Panie Bero, z szacunku do światowej piłki nożnej proszę nie porównywać tego czegoś co wyprawiają Panowie na Polskich boiskach.

Jeśli Panu nie odpowiadają warunki na miejskich obiektach, proszę z nich nie korzystać, wszak drużyna należy do PZPN-u który doi to państwo na miliony, więc niech WAS sponsorują.

A 2/3 kibiców (wyborców) to jak zwykle lizanie Asa.
Tylko Panie Burmistrzu na mecze Łużyc przychodzi po kilkanaście osób z czego kilka nie pamięta że tam było.

Na karate i pływalnię uczęszcza kilkadziesiąt dzieci, jak nie ponad sto więc to w przybliżeniu ponad 200 głosów, głosów na które Pan Słowiński na razie nie ma co liczyć.

[edward osman]

PanPoAndropauzie Czytam, czytam i nie do końca kumam o co tobie chodzi?
Nie jestem specjalnym fanem piłki nożnej. Rzadko bywam na lubańskich trybunach które faktycznie nie gromadzą tysięcy. A poziom futbolu w Polsce to temat na inny wątek. Ale zaprzeczać że piłka to najpopularniejszy sport w naszym kraju to jakiś absurd. Wystarczy PaniePoAndropauzie wyjść na miasto i poobserwować dzieci i młodzież na podwórkach. Może cię to zdziwi ale w przeważającej większości haratają w gałę! Większość z nich to podopieczni naszych Łużyc i Skorpionów. Podejdź, porozmawiaj z nimi. Mają swoje rozgrywki: trampkarzy, juniorów itd. I to na nich idzie gro z dotacji przekazywanych na kluby piłkarskie przez Urzędu Miasta.

Na karate i pływalnię uczęszcza kilkadziesiąt dzieci, jak nie ponad sto więc to w przybliżeniu ponad 200 głosów, głosów na które Pan Słowiński na razie nie ma co liczyć.

Pominę drugą część cytowanego zdania. Co sugerujesz miszczu   w pierwszej? Urząd/Burmistrz nie dają środków na pływaków i na karateków?
A zatem proponuję aby zaglądnąć tutaj:
http://luban.pl/index.php?option=18&action=articles_show&art_id=448&menu_id=155&page=2

Z linka mały fragment:
Dotacje na rzecz klubów sportowych z tzw. korkowego (ADRESAT dzieci i młodzież):
UKS "Orka" (pływanie) - 5.000 zł;
UKS "Smuraj" (karate) - 6.000 zł;
MKS "Łużyce" (piłka) - 25.000 zł;