To ze z każdej okładki patrza na nas XSki, kształtuje model piękna i tutaj nie ma co ukrywać, że model ten jest tworzony gdzieś w okolicach zbliżonych do Hollywood i jest obecnym kanonem.
Nie jest też tajemnicą, że lubimy rzeczy które juz gdzieś widzieliśmy/słyszeliśmy (poprzez naukę zwaną analogią
), i że to do tych właśnie obiektów przywiązujemy wiekszą wagę lub uwagę na dłużej ...
Podobam mi się bo to znam, smakuje mi bo to lubię
a idąc dalej ...
Lubie to co polskie, bo mam polski organizm (jak wiadomo tyczy sie również płci przeciwnej!)
Kanon piękna się zmienia, Kobiety są takie same.
Dziś Merlin nie dostała by posady sprzedawczyni w jakims lepszym butkiu, o karierze czy romansach z TOP10 nie wspominając.
Czy była by Celebrity - zdecydowanie NIE, a mineło "zaledwie" 40 lat.
Czy XL może konkurować z XS - również NIE, to zupełnie inne światy i inny "Klient" docelowy, ale czy XL może być sexi - zdecydowanie TAK.
Nie sadzę, aby nie było popytu na rozmiar XL, zresztą nie byłbym w stanie podzielić kobiet i powkładać do szufladek z odpowiednią rozmiarówką.
Podświadomie poszukujemy partnerów na zasadzie uzupełniania się o wady lub zalety. Szukanie przez "wyzwolone" Panie owłosionych samców (coś jak miś), mówi o nich samych aż zbyt wiele.
Natury nie oszukasz
, a wracając do ...
Problem przeładowania, pojawia się wtedy kiedy sami siebie nie akceptujemy, i to sądze nie jest jedynie sprawa XS/XL, miejsca zamieszkania, itd.
Generalnie:
Jeśli czujesz sie OK - wszyscy tak Cię traktują, jeśli masz/ujawniasz problem - wszyscy patrzą na Twój problem.
Ćwiczenie na wieczór:
Różowe okulary, mówimy tylko TAK i DOBRZE