...miałem zamknąć ..ale jest tsetse,/ pozdrawiam/,który daje nam trochę radości i tak trzymać.
Tsetse rozumiem o co Ci chodzi i zgadzam się z tym, że w PSL występuje miażdżąca przewaga tych pierwszych o których wspomniałam ale mam nadzieję, że jakiś szlachetny się znajdzie, no przynajmniej jeden...
...zaistniały stan świadczy o głupocie wyborców. Mam na myśli tych, którzy oddawali swoje głosy na kandydatów, członków PSL.
Obecne poparcie dla organizacji zwanej PSL a w zasadzie dramatyczny spadek poparcia jest odzwierciedleniem "dokonań" tejże organizacji.
Według mnie, obecne poparcie (oscylujące na granicy wejścia do Sejmu) wynika z tego, że PSL popiera sam siebie
Poparcie dla PSL deklarują też osoby z kręgu okołokorytowego, trzymające się PSL jak rzepy psiego ogona.
Problemem jest to, że nie ma kogo wybierać. Ludzie inteligentni, wykształceni i odporni na korupcję, przeciwni układom i kolesiom, odsuwają się na bok, widząc co się dzieje w "polityce".
W ministerstwach, urzędach, firmach "państwowych" coraz mniej liczą sę kompetencje a coraz bardziej układy i kto do jakiej partii należy. Tam, aby zachować stanowisko i niemałą pensję, nie można mówić tego co się wie i tego co się myśli, tylko to co przełożony chce usłyszeć. Nie liczy się wzrost wydajności i sprawności (firmy czy państwa) tylko układ, w którym się jest i dzięki któremu można jak najwięcej i najszybciej wyrwać coś dla siebie i kolesiów, zanim kolejne wybory nie zmienią sceny i dyrygentów oraz ich podwykonawców.
Nie ma ciągłości zarządzania, spójnej i niezmiennej linii rozwoju, tylko ciągła szarpanina.
Gospodarka, zamiast się rozwijać, zwija żagle, nawet mundury dla naszej armii szyje się gdzieś w Bangladesz
Przedsiębiorcom zamiast ułatwiać działalność rzuca się kłody pod nogi a urzędy skarbowe wykańczają kolejne firmy.
To jest przyjane państwo?
Częstokroć pod zaborami łatwiej było prowadzić działalność gospodarczą niż teraz.
Stan PKP dość dobrze odzwierciedla stan obecnej gospodarki i kierunek jej upadku.
W 1918 roku, po odzyskaniu niepodległości infrastruktura kolejowa była w opłakanym stanie. Zniszczone tory i tabor, trzy różne systemy kolejowe po zaborach.
Wystarczyło 20 lat aby zaprowadzić porządek, rozwinąć sieć połączeń i unowocześnić tabor.
Według rozkładów jazdy można było regulować zegarki a polskiej konstrukcji lokomotywy, zdobywały medale na targach przemysłowych (i zamówienia eksportowe).
Teraz, kupujemy "Pendolino" do jeżdżenia po kocich łbach a na niektórych trasach, przejazd trwa dłużej niż przed wojną.
Podobnie lotnictwo: przed wojną, założony w 1929 r LOT rozwijał się dynamicznie w oparciu o trafne zakupy samolotów pasażerskich. Nie spoczywano jednak na laurach opracowując polskie konstrukcje dla lotnictwa cywilnego (PWS-24) jak i wojskowego (PZL-37 Łoś). Bombowiec Łoś, był tak nowoczesny, że fabryki w Warszawie i Mielcu miały zamówienia eksportowe na całą produkcję, oczywiście po uwzględnieniu potrzeb naszej armii.
Teraz mamy bankrutujący LOT, który sobie kupił Dreamlinery-nieloty.
Banki - jeszcze trochę to i NBP przestanie być polskim bankiem.
A teraz, dla zrównoważenia
naciskam w Google Maps przycisk powiększenia.
Zobaczmy co tu, w powiecie lubańskim słychać?
Znalazłem coś ciekawego:
http://psl-luban.blogspot.com/2013/09/blog-post_2031.html#moreCytat z tej strony:
Na terenie naszego powiatu jest więcej takich doskonale radzących sobie gospodarstw..., ciekawe, że najlepsi to członkowie PSL - często dwa pokolenia.
Jakie to proste!
Że też na to nie wpadłem wcześniej
Zapisałbym się do PSL i byłbym najlepszym rolnikiem
Mogłbym robić co chcę i co mi się podoba
Mógłbym zalegać latami z czynszem dzierżawnym dla ANR, mógłbym do woli dewastować budynki dzierżawione od ANR, mogliby mi umażać za to
zaległe czynsze i odsetki od nich, rozkładać zaległości na raty itp. itd. - a ja, pomimo tego i tak mógłbym być najlepszy
a w razie potrzeby, kolesie pomogliby kredyty szybko załatwić aby ziemi dokupić tak aby na waciki też nie zabrakło
Pod "parasolem" PSL i ANR po prostu nie może być inaczej
Cokolwiek taki rolnik by nie zrobił i tak nie ma wyjścia - będzie najlepszy
Przykłady, jak być "najlepszym" podawałem już wcześniej.
http://www.luban24.pl/index.php?topic=7957.msg40442#msg40442Dla przypomnienia:
Z wystąpienia pokontrolnego NIK, dotyczącego kontroli AGRO-FARM w Pisarzowicach:
...zadłużenie wobec ANR OT we Wrocławiu wzrosło z poziomu 1.521,5 tys. zł w 2004 r. do 1.734,8 tys. zł (o 14%) w 2006 r., w tym z tytułu zaległości w czynszu dzierżawnym odpowiednio z 740,9 tys. zł do 995,1 tys. zł (o 34,3%).
...Wniosek AGRO-FARM o umorzenie tych odsetek pozostawał w rozpatrzeniu Prezesa ANR. W przypadku pozostałej kwoty zadłułenia w wysokości 646,8 tys. zł (w tym 482,0 tys. zł z tytułu czynszu dzierżawnego i 164,8 tys. zł za mienie okołodzierżawne) uzyskano od ANR OT we Wrocławiu, ulgi w spłacie w formie rozłożenia na raty i prolongaty terminu płatności z najodleglejszym terminem do 31 grudnia 2009 r.
...Kontrola wykazała nieprawidłowości w gospodarowaniu częścią budynków i budowli dzierżawionych przez AGRO-FARM z Zasobu WRSP. Dotyczyło to w szczególności obiektów po byłej owczarni i bukaciarni w Godzieszowie, budynku obory w Pisarzowicach oraz budynków gospodarczych i budynku pałacowo-mieszkalnego w Pisarzowicach Dolnych.
Budynki i budowle zlokalizowane w tych kompleksach uległy bowiem całkowitej degradacji, a ich stan techniczny wskazuje na konieczność ich rozbiórki. Sytuacja taka powstała w związku z kilkuletnim brakiem należytego ich zabezpieczenia i utrzymania po zaprzestaniu ich wykorzystywania w bieżącej działalności rolniczej. Brak dozoru spowodował nieograniczony dostęp osób trzecich dewastujących te obiekty, dla pozyskania materiałów budowlanych m.in. w postaci cegły wykuwanej z istniejących ścian budynków lub złomu kolorowego z instalacji elektrycznej. Z kolei na skutek ubytków pokryć dachowych (często na znacznych powierzchniach) doszło do zalania i zniszczenia części stropów i ścian zewnętrznych. W ocenie NIK, stan techniczny części opisywanych obiektów stwarzał zagrożenie zawalenia i niebezpieczeństwo utraty zdrowia bądź życia dla osób mających swobodny i nieograniczony do nich dostęp, w tym dla dzieci z położonych w bezpośrednim sąsiedztwie budynków mieszkalnych. Dodać należy, iż teren, na którym położone były te obiekty nie posiadał żadnego oznakowania o występujących zagrożeniach, w tym o zakazie wstępu osób niepowołanych, w związku z możliwością wystąpienia katastrofy budowlanej.
Dodatkowo na terenie byłej owczarni w Godzieszowie ujawniono zaleganie bez żadnego zabezpieczenia i oznakowania, resztek połamanych płyt eternitowych z pokryć dachowych, zawierających odpad niebezpieczny w postaci azbestu. Stwierdzony w czasie oględzin stan wokół zawalonego budynku po byłej owczarni, w tym przystawiony zsyp celem sprowadzenia demontowanych materiałów budowlanych z wysokości stropu na powierzchnię terenu, wskazywał na dokonywanie rozbiórki obiektu z naruszeniem wymogów usuwania wyrobów azbestowych...
Podobnie "docenione" przez NIK zostało Rolnicze Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowe „Ziębice” sp. z o.o. w Ziębicach (OT we Wrocławiu):
...u dzierżawcy: Rolnicze Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowe „Ziębice” sp. z o.o. w Ziębicach (OT we Wrocławiu) m.in. stwierdzono, że w latach 2004-2006 w 42 obiektach budowlanych (spośród 47 dzierżawionych obiektów dzierżawionych) nie przeprowadzono rocznych kontroli stanu technicznego elementów budynków i instalacji, czym naruszono przepisy art. 62 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 7 lipca
1994 r. - Prawo budowlane. Ponadto 26 obiektów znajdowało się w złym stanie technicznym, nosiło ślady dewastacji, brakowało bram oraz drzwi, dachy były pozbawione dachówek. Obiekty nie były dozorowane, ogrodzone i zabezpieczone przed dostępem osób niepowołanych. W ocenie NIK, niektóre obiekty mogły stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi.
Powyższe przykłady dotyczą ANR OT Wrocław. W pozostałych oddziałach terenowych ANR też nie jest lepiej.
Skupmy się na naszym, dolnośląskim podwórku.
Po stwierdzeniu takich uchybień w wykonywaniu umów dzierżawy, ANR OT Wrocław powinna nie tylko rozwiązać te umowy dzierżawy ale też podjąć inne działania zmierzające do naprawienia wyrządzonych szkód w obiektach należących do Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa i ukarania osób odpowiedzialnych za to.
Jak myślicie?
Czy tak się stało?
Z informacji uzyskanej od ANR OT Wrocław, wynika że w latach 2007 - 2013, ANR OT Wrocław nie wypowiedziała umów dzierżawy w tych, powyżej opisanych przypadkach.
Parasol PSL?
Jakoś mnie to nie dziwi.
Jeśli dalej będzie się tak działo, to zdewastują nam cały kraj a później się okaże, że nikt za to nie ponosi odpowiedzialności.
Inni rolnicy, nie mogą liczyć na taką ochronę.
http://www.tvp.pl/wroclaw/aktualnosci/rolne/walka-o-dzierzawe/10914566Cytat z powyższego linku:
Dyrektor ANR poinformował nas, że jego celem nie jest pozbawienie rolników ziemi, ale chodzi tu wyłącznie o poprawę stanu zabudowań. Podejrzewamy, że chcą to komuś sprzedać, żeby powstały CPN, hotel - mówi Wasilewska.
Fajny ten dyrektor. A jaki troskliwy o poprawę stanu zabudowań
Wybrańcy mogą dewastować do woli ale im nic się nie stanie. Pozostali, nie znają dnia ani godziny, kiedy mogą stracić wszystko, pomimo, że nie dewastowali.
I kolejny fragment:
Sytuacja w Kopaczowie zmieniła się jednak dosłownie z minuty na minutę. Urzędnicy Agencji Nieruchomości Rolnych zmienili zdanie - pozostawiając służbową notatkę. „Na telefoniczne polecenie A. Jamrozika z powodu nowych okoliczności zaistniałych w przedmiotowej sprawie, komisja odstępuje od przejęcia nieruchomości”.
Jakież to nowe okoliczności zaistniały?
Po prostu, zaczął się szum wokół tego robić i media się tym zainteresowały.
Można o tym przeczytać w Gazecie Wrocławskiej, wydanie z 06 sierpnia 2013 r. - rozmawiałem z autorem tego artykułu. Dopiero jak Gazeta Wrocławska zaczęła się interesować sprawą Bronisława Spyry, ANR zmieniła front i obiecała negocjować z rolnikiem, jako że to jego jedyne żródło utrzymania. Wcześniej jakoś tego nie widzieli.
I tak próbują, to tu to tam. Może się uda, jak nie z tym to z innym dzierżawcą. Spieszą się bo czas się kończy.
W najbliższych wyborach, dla dobra rolników, PSL nie powinien wogóle wejść do Sejmu, nawet z jednym posłem - oczywiście dla dobra pozostałych rolników a nie tych najlepszych, którzy to, co ciekawe należą do PSL
Jakoś nie żałuję, że nigdy mi do głowy nie przyszło aby się zapisywać do PSL.
Od 2007 r. zacząłem dokładniej przygądać się temu co robi PSL i jego członkowie.
Na przestrzeni tych lat, wyrobiłem sobie o nich opinię:
PSL to nie partia, to kryminogenne zgrupowanie kolesiów.Co ciekawe, podobnie na ich temat wypowiada się sam Tusk:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/pisior-w-msw-gowin-odpowiada-tuskowi-to-pogarda/gjj3k...ludowcy myślą jedynie o obsadzaniu stanowisk swoimi ludźmi. "Oni w koalicji mają z reguły upatrzone cele i to nie są zawsze cele związane z dobrem czy interesem publicznym"
Nie znaczy to wcale, że Tusk jest lepszy od nich
PSL jako doświadczony koalicjant różnych partii i opcji, do perfekcji opanowało czerpanie korzyści z bycia u koryta, a w tym Tusk im do pięt nawet nie dorasta
Ktoś jeszcze ma wątpliwości jak głosować w najbliższych wyborach?
Pomóżmy PSL, nie głosując na nich w najbliższych wyborach!Pozdrawiam
tsetse