Strony: 1 2 [3] 4 5 6   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wspomnienia Pana Kazimierza  (Przeczytany 87985 razy)
0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.



Punkty: +7/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wpisy: 132
Znajomi: brak
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych



« Odpowiedź #30 : 21 Sierpień, 2012, 16:40:26 pm »

     N a razie nic nie wiem o siedzibie UB przy ul Szkolnej, NIe wiem od kiedy działała maszyna przy ul.
Dąbrowskiego/ obecny Urząd Gminy / POnieważ nie wiele osób jeszcze żyje ,ktore funkcjonowały
w piwnicach ,może młodzież potrafiłaby  przeprowadzic jakiś wywiad z byłym więżniem,czy więżniarką ?
A jesli już jesteśmy przy temacie  UB,pracownik ZNTK  p. GODLEWSKI  myśliwy, trafił  pociskiem
Szefa  Powiatowego  urzędu  Ub.  PO miesiącu śledztwa ,i korzystnych dla p. Godlewskiego
zeznaniach nawet ubowców wypuszczono mysliwego na wolność.
    A propos nie tylko tej sprawy, na samym początku prosilem tych, którzy coś wiedzą o sprawach
niejasnych.Piszę to co pamietam, albo słyszałem od wiarygodnej osoby.A prostowanie wieści o
moim mieście to dla mnie sposób odreagowania od niektórych przykrych osobistych  spraw.i zaszczyt.  To mi wystarcza. Kłaniam sie i do następnego poczytania.
Zgłoś do moderatora   Zapisane
Przyjaciel forum
*


Punkty: +465/-51
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wpisy: 2966
Znajomi: 45
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych


« Odpowiedź #31 : 21 Sierpień, 2012, 21:47:27 pm »

Dzięki Wiktor. Rozumiem.

PS.
Kilka lat wstecz nakręciłem wywiad z jednym świadkiem historii współczesnej, na temat werwolfu, tzn. "bandzie wilka" działającej w Lubaniu po wojnie i szabrownictwie. I chociaż nikt z "bohaterów" tamtych wydarzeń już nie żyje, rozmówca dostał 90 telefonów z pogróżkami po emisji. Taka to demokracja na koncesji PRL, i sam diabeł wie czyjej jeszcze. Więc ludzie niechętnie opowiadają. Wywiadów nakręciłem wiele, część skasowałem. Na temat historii mam własne zdanie. Oczywistym jest, że ta prawdziwa jest najciekawsza, ale jeśli jej ujawnienie może wyrządzić dzisiaj krzywdę, nie warto. Przynajmniej ja na siebie nie wezmę takiej odpowiedzialności. No chyba, że ktoś bardzo chce albo czuje silną potrzebę podzielenia się z nią z innymi. (nawet w tym wypadku zrobiłem odstępstwo, bo nie każdy dzisiaj jest świadomy siły ujawnianych faktów). W każdym bądź razie jest to bardzo złożona i delikatna substancja.
Za najciekawsze, uważam spotkanie z 13-letnim, wtenczas chłopcem, z Hitlerjugend i jego przyjacielem (rówieśnikiem) z Polski tuz po wojnie w Lubaniu. Ich przyjaźń trwała aż do śmierci Polaka do 2010 roku. Nagrałem ich spotkania, dzięki uprzejmości koleżanki. Może kiedyś to wrzucę na jutuba? Kto wie?

Pozdrawiam : )
Zgłoś do moderatora   Zapisane



Punkty: +7/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wpisy: 132
Znajomi: brak
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych



« Odpowiedź #32 : 24 Sierpień, 2012, 13:54:10 pm »

     O orkiestrze Gazowni.
W Lubaniu i okolicach rozsypywały się orkiestry.były potrzebne  na pochód,ale nie było od kogo
dostawać funduszy.
Pan  Danel działacz  sportowy  i tu postanowił  zorganizować orkiestrę  Był  świetnym organizatorem
Dogadał się z p. Pawłem Gogolińskim,kapelmistrzem byłej świetnej orkiestry  w Leśnej.Z chwilą
przyjęcia go na kapelmistrza  z Leśnej do Gogolińskiego przyszło kilku muzyków,stopniowo napływali
z innych orkiestr,bawełnianki  kolejowejDyrektor Danel przywióżl fagocistę i oboistę.ze śląska.
Z chwilą przyjścia tych panów oprócz marszy ,walców  zaczęliśmy  ćwiczyć modne w tym czasie uwertury z dzieł klasycznych ,takżę chętnie słuchane " Lekka Kawaleria " " Na falach eteru.
"Na perskim rynku " itp.Trzon orkiestry  stanowili członkowie  przedwojennych reprezentacyjnych
orkiestr dywizyjnych:Krzyżaniak ,Palej, Mackiewicz ,Potocki  Socha, Grabowski.Gnat,Solecki.
NIestety,pamięć płata figle nie wszystkich wymieniłem,Przepraszam. Na początku 1950 roku
Zdaliśmy sprawdzian na orkiestrę reprezentacyjną.   Starzy muzycy zainicjowali święto
CECYLII  patronki muzyków, w tym dniu na 1 mszy orkiestra grala .
Pan Mackiewicz , Potocki , Socha Grabowski , Krzyżąniak i ja ,graliśmy na procesjach.
Po aresztowaniu chyba w 1951 Pawła Gogolińskiego przez UB , Kapelmistrzem został jeden z braci
Gołębiowskich.CDN

Zgłoś do moderatora   Zapisane



Punkty: +7/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wpisy: 132
Znajomi: brak
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych



« Odpowiedź #33 : 24 Sierpień, 2012, 14:11:11 pm »

       Ciąg dalszy opowieści o orkiestrze w Gazowni.
Pan Gogoliński  na wolność wyszedł w 1956 roku ,wypuszczano tych co siedzieli bez wyroku.
Siedział chyba za wiedzę i talent.Jako Ślązak ukończył niemiecką szkłę dyrygentów.
Podobno w czasie 2 wojny był dyrygentem na jednym z dużych okrętów niemieckich.
Ktoś z Lubania donióśł na niego.
Po 1956  państwo  Kajrowscy  zaangażowali  p. Gogolińskiego do pracy nad kolejnymi operetkami,
oraz do  pomocy w formowaniu Zespołu  Piesni  i  Tańca i wiele zespołow muzycznych organizowanych orzez samą  młodzież,
Zgłoś do moderatora   Zapisane



Punkty: +7/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wpisy: 132
Znajomi: brak
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych



« Odpowiedź #34 : 02 Wrzesień, 2012, 13:09:06 pm »

            Udzielił mi sie  nastrój rocznicy wybuchu 2 wojny.Oto moje wspomnienia.
Zaliczam sie do dzieci wojny.Mimo że mialem komplet podręczników do nauki w zwykłej szkole,
życie wpisało mnie i rówieśników do szkoły życia wojennego.Syrena strażacka zamiast do szkoly zapędzała nas do schronów piwnic ,pod drzewo przed lotnikiem.Dość szybko pojęliśmy że to nie zabawa w chowanego  a  obrona  własnego życia.bo bomby zabijają także dzieci. 3 lub 4  września
zbombardowano naszą kopalnię nafty,urządzen kopalnianych nie zniszczono ,ale trafiono domy
mieszkalne wzdłuż ropociągu,kilkanaście rannych i kilkoro zabitych.Któregoś dnia lotnik zbombardował pociąg wjeżdżający na stację Felsztyn z uchodżcami.Lotnik odlecial po skończonej
robocie.a bestie w ludzkich skórach dobijały rannych w celach rabunkowych.Zbierali wszystko.
dokumenty,toboły walizy,nowe buty itp Po ich odejściu kolejarze nie mieli juz komu udzielic pomocy.
pochowano ich do wspólnej mogiły,bezimienne ofiary wojny.
Zgłoś do moderatora   Zapisane
Przyjaciel forum
*

Punkty: +87/-1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wpisy: 438
Znajomi: 7
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych



« Odpowiedź #35 : 02 Wrzesień, 2012, 13:27:37 pm »

Bardzo cenne osobiste wspomnienia wojennych lat i dramatycznych przeżyć. To już rzadkość w obecnym czasie. Czekamy na wiecej .
« Ostatnia zmiana: 02 Wrzesień, 2012, 13:30:09 pm wysłane przez Jeżyk » Zgłoś do moderatora   Zapisane



Punkty: +7/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wpisy: 132
Znajomi: brak
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych



« Odpowiedź #36 : 02 Wrzesień, 2012, 14:07:26 pm »

                    Moje wojenne wspomnienia.

!5 wrzesnia  od strony Przemyśla wkroczyło wojsko niemieckie i słowackie .NIemcy zatrzymali się u nas .Słowacy zatrzymali sie w Samborze,a gdzieś pod koniec września wojska niemieckie wycofały się za San,a nas oddali na naukę pod Armię Czerwoną.Zapanowała era rubla.hasło : Kto nie pracuje,ten nie je obowiązywała nas cały czas pod władzą ojca  ludzkości.

                                                   WIKTOR
Zgłoś do moderatora   Zapisane



Punkty: +7/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wpisy: 132
Znajomi: brak
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych



« Odpowiedź #37 : 02 Wrzesień, 2012, 16:46:11 pm »

             Edukacja  socjalistyczna.
Po ogłoszeniu  świętego hasła o pracy,aby uszczęśliwić ludzi pracy : administracja zarządziła 10 dniowy  tydzien pracy.Z kazdej rodziny co wieczór jedna osoba dorosla obowiazkowo brała udział
w szkoleniu Konstytucji.My dzieciaki dostaliśmy bezpłatne podręczniki.kazdego przesunięto o rok w dół.ze względu na opanowanie języka rosyjskiego.Mój starszy brat lubił uczyc się na głos ,przy nim
nauczyłem sie języka rosyjskiego i ukraińskiegoPonieważ nudziłem się rysując bukwy.moja nauczycielka skierowała mnie na egzamin,zdałem na klase wzwyż.Niemcy przetrzepali bibliotekę usuwając ślady żydowstwa itp,reszte dokonali czerwonoarmiejcy.darowując do wykorzystania resztę księgozbioru kucharzowi wojskowemu.Za butelkę można było dostać cos za pazuchę.
Aby wynagrodzić braki w kulturze,za darmo, codziennie,deszcz czy mróz, na ścianie Ratusza wyświetlano filmy,nowośc nowa administracja zarządziła że ślub brany w cerkwi czy w kościele jest
nieważny i trzeba się żenić u urzędnika,To było straszne dla głęboko wierzących ,bo tym cywilnym
popem czy księdzem był......żyd!                        WIKTOR
Zgłoś do moderatora   Zapisane



Punkty: +7/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wpisy: 132
Znajomi: brak
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych



« Odpowiedź #38 : 02 Wrzesień, 2012, 17:08:24 pm »

       Edukacja socjalistyczna ciąg dalszy.
Podpowiadano  rzemieślnikom,że lepiej będzie sie im pracować jak z narzędziami przejdą do artelu
spółdzielni.Rolnikom,chliborobom podpowiadano aby spieszyli sie ze wstępowniem do kołchozu.Poniewaz rolnicy,nie pisali bo nie wiedzieli czy po polsku czy po żydowsku,rewizjom domowym nie było końca.W czasie rewizji konfiskowano nadwyżki zboża i innych produktów spożywczych.Skonfiskowane produkty składano byle gdzie i byle jak.Opornych życzliwi straszyli
Sybirem.W styczniu lub lutym 1940 roku,tak po cichu,bez pożegnania wujek z ciocią nauczyciele
pojechali na "białe niedzwiedzie " w w licznym towarzystwie leśników.To była moja kolejna lekcja.
Spalismy jak zające pod miedzą,a warkot silnika samochodu każdy z zapartym tchem czekał czy to
już?Aby ciemny naród nie myślał ,że wywiezieni mają żle do ich rodzin przysłano paczki noworoczne
chałwa, orzeszki.landrynki,Gipsowy posąg przyjaciela Polaków Józka uśmiechał się z dobrego dowcipu.
Zgłoś do moderatora   Zapisane



Punkty: +7/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wpisy: 132
Znajomi: brak
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych



« Odpowiedź #39 : 02 Wrzesień, 2012, 17:35:38 pm »

          Ciąg dalszy edukacji wojennej.
W 1941 roku niemcy napadły ruskich ,nie wierzyliśmy,myśleliśmy że to typowe manewry jakie
dwa lub trzy razy w roku urządzali sojusznicy.Ale masowa gonitwa rodzin wojskowych na stację
wyjazdy administracji,pracownicy komitetów Żydzi szukali miejsca na przechowanie.Mobilizacja Ukraińców do Armii, Aby nie uciekli golono im głowy,ubierano w mundury,dawano broń chyba bez amunicji i gdzie uciekniesz?  NKWD jeśli mieli czas rozstrzeliwali więżniów,Podpalali wszystkie magazyny a ludzi usiłującym coś ocalic z płomieni ostrzeliwali. Wchodzący Niemcy prawie z marszu
prześladowali Żydów,współpracujących ochoczo z administracją sowiecką.
A my poznawaliśmy następny rozdział edukacji: Głód na przednówku.POznałem smak lebiody okraszonej talarkiem kartofla,lub skórką chleba.Znikąd pomocy,kazdy walczył o życie o kazdy następny dzień,Władze niemieckie pozwoliły kupowac za złotówki{ dopóki nie wprowadzono
złotówek emisyjnych,TYlko nie było co i gdzie kupować.Zaczął się następny etap handel wymienny.Ale o tym opowiem następnym razem ,Do poczytania mili CZytelnicy..
 
Zgłoś do moderatora   Zapisane



Punkty: +7/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wpisy: 132
Znajomi: brak
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych



« Odpowiedź #40 : 04 Wrzesień, 2012, 14:23:01 pm »

               Handel wymienny na jedzenie .
Od 1939 roku w wyniku podziału Polski miedzy sojuszników,tereny na zachód od Sanu były pod administracją niemiecką.Tu rolnika gnębiono tylko kontygentem.Za odzież,narzędzia,biżuterię i dolary
 a zwłaszcza dolary,można było otrzymać ,ziarno,kasze,mąki,i inne produkty rolne.Tak kupione towary trzeba było przywieżć do domu.od zachodu kilka kilometrów do Sanu,od Sanu do domu około
10 km.Jeśli po drodze wypadła obława policji,maszynista zwalniał bieg pociągu,ludzie wyskakiwali i
ukrywali sie w chaszczach na Sanie,Jeśli nie udało się policja konfiskowała towar,delikwent dotkliwie pobity ,aby pamiętał.
U nas na miejscu dorośli wyłamali plomby z ujęć solanki,mogłem tak jak moi praprzodkowie gotować
sól,za dostarczoną Bojkom w górach sól dostawało sie ziarno owsa lub jęczmienia,oni też byli biedni
Ojciec dostał prace w kopalni jako deputat otrzymal wódkę i papierosy,marmoladę z buraka i
pęto kiełbasy przy wyplacie.Za wódke i papierosy dostawalem od plantatorów cukier,mąkę.
                          ciąg dalszy  zapraszam..
Zgłoś do moderatora   Zapisane



Punkty: +7/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wpisy: 132
Znajomi: brak
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych



« Odpowiedź #41 : 04 Wrzesień, 2012, 14:49:17 pm »

Niemcy potrzebowali rak do pracy.Namawiano aby jechac tak jak przed wojną " na Saksy "Nie było chętnych ,administracja ta najniższa wyznaczała imiennie,kto ma jechać.16 letnia siostra pojechała do Bawarii,brat dostal prace u rolnika w Rzeszowskim.Zostałem z dzieci sam.Nie chciałem być balastem dla rodziców,ale spotkała mnie straszna rzecz,straciłem wzrok z niedożywienia i braku witamin.W pobliżu kopalni w Strzelbicach ukrywał sie doktor Wiktor  Bross{ po wojnie twórca polskiej
szkoły kardiologii we Wrocławiu}.Po ozdrowieniu najpierw pamiętam na całe życie czym jest dla
człowieka wzrok,zwłaszcza dla tego kto go miał.Wziąłem się za gospodarstwo,miałem koze,od znajomych  mamy kilka kurek niosek.od kolegów kilka królików,ogród przy domowy z sadem,dwie parcele tam miałem też warzywa,dwa kawałki pola to była dziedzina ojca i babki.Mama ze względu
na zdrowie zajmowała sie  krawiectwem.Nici do szycia uzyskiwałem z prucia nici z linek spadochronowych.Nauczyłem sie robić różnego rodzaju kasze,a wieczorami walczyłem chyba w oporze,mieliłem w żarnach mąkę.rzecz zakazana jak przechowywanie Zydów.
Nad moim gosodarstwem zawisły czarne chmury,Każdy kawałek gruntu obłożony był kontygentem.
Podpowiadano mi abym oddał najbardziej spasione króliki,ale p.aptekarz doradzil mi abym zbieral

podbiał
,białą pokrzywę i mniszek.pomogli mi wtym mkoledzy.
Zgłoś do moderatora   Zapisane



Punkty: +7/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wpisy: 132
Znajomi: brak
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych



« Odpowiedź #42 : 04 Wrzesień, 2012, 15:24:17 pm »

       Ponieważ niektórzy Volks dojcze  dostawali przydział żywności prawie równy Niemcom,drogą zamiany za kure,królika,czy owoce lasu{do którego bali się obcy wchodzić} otrzymałem sacharynę,esencję herbacianą,czy butelke Maggi.którą mogłem sprzedać.innym. W mojej szkole ciągle stacjonowały wojska,a dla Polaków była niewskazana nauka,grupka nas dzieciaków umyśliła
że warto coś więcej wiedziec niż piszą w gazetach propagandowych.Dwa razy w rygodniu  odwiedzaliśmy dwie nauczycielki,które podpowiadały nam tematy. Jedną z tych pan była Aniela Piniasz,która przez kilka lat uczyła w szkole w Kościelniku.Najświeższe wiadomości dostarczały nam
głośniki dla wojska.Jeszcze przed wojną nocowali u nas przemytnicy słowaccy,Od pani dla zabawy
dostałem radio tzw na kryształki.Największy problem to zamontowania na drzewach anteny i jej zamaskowanie.Zabawke kładło sie na talerzu to wzmacniało głos,hasło :słońce wyżej Sikorski bliżej
bło dla dorosłych jak zaklęcie,jak mantra,po której oddychało się lepiej.A potem  grom o śmierci.
Wzrastały wyroki szefa Gestapo,ale wazrastał opór ,U nas działały  grupy różne,Z Pułku Strzelców Podhalańskich powstał prężny pułk AK,Przez całe Podkarpacie przesuwały sie oddziały
partyzancki radzieckiej .
ć.
W mojej szkole od początku wojny kwaterowali Niemcy.Polakom nie była wskazana nauka,wystarczy że umie pisać
Zgłoś do moderatora   Zapisane



Punkty: +7/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wpisy: 132
Znajomi: brak
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych



« Odpowiedź #43 : 04 Wrzesień, 2012, 17:00:20 pm »

          Położenie na szlaku wojsk,bliskośc kopalń ,zmuszały Niemców do utrzymywania silnego
garnizonu wojskowego.Do służby wartowniczej  przydzielono ochotników ze Zwiazku Radzieckiego,
i nie z Armii Własowa.U nas najdłużej przebywał oddział wojsk słowackich,zachowywali sie tak jak wojsko węgierskie,tak jakby nie było okupacji.Kozacy dońscy,kiedyś dwa samochody chyba wycieczki żołnierzy francusko języcznych i Hiszpanów.Wojska te albo jechały na Wschód,albo wracały,W nalotach bombowych coraz częściej można było znależć ulotki ze zdjęciami.Zdarzyło się że którejś nocy nastąpił zrzut broni,mundurów,lekarstw,propagandy dla chłopców z AK z Sambora.
Każdy szyb w czasie eksploatacji pali tzw,świeczke układ świateł na szybach wprowadził lotnika w błąd ,Nocna zmiana oczysciła pojemniki,na rano na łup GESTAPO zostawiwszy pojemniki i podartą
czaszę spadochronu.
Zgłoś do moderatora   Zapisane



Punkty: +7/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wpisy: 132
Znajomi: brak
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych



« Odpowiedź #44 : 05 Wrzesień, 2012, 14:06:36 pm »

            Edukacja frontowa.
Rok 1944, Pociągi jadące na zachód wiozły rozbite czołgi.armaty,czasem samolocik.Coraz wyrazniejsze dudnienia jak przy bombardowaniu, w dzien i w nocy.wzmożone ruchy wojsk.Komunikaty z radia wojskowego każą sie domyślać,że Niemcy bronią zagłębia naftowego.
Któregoś dnia w lipcu,w polu ludzie spotkali zwiadowców radzieckich.Przez kilka dni nie było u nas żadnych wojsk.A po tych dniach i wzmożonej kanonadzie w oddali,zaczęły wjeżdżać kolumny
 pojazdów.Gościliśmy dywizję ,która broniąc nafty nie mogla wycofać się z innymi.Któregos  dnia
pojawił sie kukurużnik absolutnie ignorowany przez obrone p.lotniczą.Tak przeżyłem swój chrzest
Pierwszy kontakt z pociskiem artyleryjskim.Świst ,huk rozsadzający do bólu uszy,gorące parzące powietrze,cisza, uczucie ulgi,że to jeszcze nie ja.POderwałem się do ucieczki,ale Niemiec krzyknął :leż!  Jak straszna bezradność człowieka ,widzisz że kona człowiek,a ja nie mogę mu nic
ulżyć.Albo nie zapomnę trafionego kolegi,nie przewracał sie, nie krzyczał.nie pokazywał gdzie gon trafiono.a może nic już nie czuł? On osuwał sie do dołu jak dziurawy worek.
Ci co wysyłaja innych ludzi dzieci na te cholerną wojnę tak ozdabianą bohaterstwem w filmach
powinni najpierw wysyłać swoich synów nie na wyspy Bali czy inne,oni powinni wysłac ich na front
ażeby miał co opowiadac  po powrocie.Komu potrzebna ta cholerna wojenka,wojenka?
Zgłoś do moderatora   Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 6   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Pokrewne Tematy
Temat Zaczęty przez Odpowiedzi Wyświetleń Ostatnia wiadomość
Wystawa Kazimierza Kilijana w Muzeum Regionalnym Kultura i sztuka Iza 1 6583 Ostatnia wiadomość 28 Lipiec, 2008, 19:27:37 pm
wysłane przez ZUZA
Literacka nagroda dla Kazimierza Kiljana Kultura i sztuka ZUZA 0 4511 Ostatnia wiadomość 11 Październik, 2008, 20:22:57 pm
wysłane przez ZUZA
Posłowie 89 - wspomnienia czerwca Lubań okiem luzyce.info Bernard 0 2837 Ostatnia wiadomość 08 Czerwiec, 2009, 14:20:24 pm
wysłane przez Bernard
[S] Mieszkanie 37mkw Lubań, ul. Kazimierza Wielkiego Ogłoszenia drobne Shakin 1 5346 Ostatnia wiadomość 05 Sierpień, 2010, 19:49:16 pm
wysłane przez Shakin
Pożegnaliśmy Kazimierza Wojciechowskiego Bieżące wiadomości Leo 0 4028 Ostatnia wiadomość 26 Styczeń, 2011, 22:10:38 pm
wysłane przez Leo
Podziękowania dla Starosty Lubańskiego- pana Walego Czarneckiego Hydepark Ewa Gutek 0 3515 Ostatnia wiadomość 01 Czerwiec, 2011, 08:58:03 am
wysłane przez Ewa Gutek
11.11.... Hydepark « 1 2 ... 5 6 » widelec 77 87978 Ostatnia wiadomość 09 Grudzień, 2011, 22:17:45 pm
wysłane przez borisem
do Pana Piotrka Hydepark kobieta 6 7176 Ostatnia wiadomość 13 Sierpień, 2013, 22:05:48 pm
wysłane przez x