Wiele krajów UE zamiast ułatwić wolny przepływ pracowników w praktyce go utrudnia, czy wręcz uniemożliwia.
Po rozszerzeniu 2004 r. prawie wszystkie "stare" państwa członkowskie zastosowały tzw. okresy przejściowe (z wyjątkiem UK, Szwecji i Irlandii), by chronić swoje rynki pracy przed ewentualnym zalewem pracowników z nowej, uboższej części UE. Dzisiaj rynki blokują przed nami już tylko Austria i Niemcy, a wszystkie okresy przejściowe ustalone dla polskich obywateli wygasną po 30 kwietnia 2011r.
Po kolejnym rozszerzeniu w 2007 r. o Bułgarię i Rumunię, czasowe blokady dla własnych rynków pracy zastosowały prawie wszystkie państwa starej Unii (z wyjątkiem Szwecji i Finlandii) oraz 2 państwa "nowej" Unii: Węgry i Malta. W 2009 r. ograniczenia zostały zniesione w Danii, Grecji, Hiszpanii, Portugalii i na Węgrzech. Maksymalny czas zamknięcia rynków pracy dla Rumunów i Bułgarów może potrwać do 31.12.2013 r.
Nawet, jeżeli dane państwo wprowadziło okres przejściowy na dostęp do swojego rynku pracy, to zgodnie z Dyrektywą 2004/38 obywatele Unii i tak mają prawo przebywać w tym kraju do 3 miesięcy, bez obowiązku jakiejkolwiek formalizacji swojego pobytu. Jeżeli natomiast chcą wydłużyć swój pobyt, muszą okazać odpowiednie środki finansowe oraz ubezpieczenie.
Dyrektywa przewiduje też możliwość wydalenia osób, które stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego lub powodują nadmierne obciążenia dla systemu opieki społecznej, ale takie wydalenie może mieć charakter indywidualny (a nie tak jak w przypadku Romów we Francji - masowy). Muszą też być spełnione określone warunki, m.in.: decyzje o wydaleniu są rozpatrywane i zatwierdzane z osobna, przy uwzględnieniu sytuacji osobistej (art. 28), przy zastosowaniu tzw. zabezpieczeń proceduralne (art. 30), musi też być zapewniona możliwość odwołania się od decyzji na drodze sądowej i administracyjnej oraz ubiegania się o zarządzenie zawieszenia decyzji (art. 31).
Wraz ze stopniowym znikaniem barier ( np. okresów przejściowych) należy stosownie modyfikować i ujednolicać odpowiednie przepisy prawne i temu służą tzw. przekształcenia, którymi się zajmuję w Komisji Prawnej. Moje Sprawozdanie dotyczące wniosku związanego z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie swobodnego przepływu pracowników wewnątrz Unii (tekst jednolity) - zostało właśnie przyjęte przez PE na pierwszej wrześniowej sesji plenarnej.
Mimo, iż zasada wolnego przepływu pracowników, obecnie zwana już zasadą wolnego przepływu osób (obejmującą: studentów, emerytów, członków rodzin itd...) jest jedną z podstawowych zasad wspólnego rynku, to jednak wiele krajów UE w praktyce zamiast ułatwić wspomniany "przepływ" , tak naprawdę go utrudnia , czy wręcz uniemożliwia.
Parlament oraz inne instytucje otrzymują bardzo wiele skarg na niewłaściwe wdrożenie dyrektywy 2004/38. Stąd postulat - zawarty m.in w moim sprawozdaniu (w ub. kadencji) na temat monitoringu implementacji prawa UE, aby Komisja Europejska opracowała specjalny raport z transpozycji tej konkretnej dyrektywy. Raport właśnie powstał i …Komisja sama stwierdza, iż implementacja jest "rozczarowująca"...(Nic dziwnego, że komisarz Reding "wybuchła" komentując francuskie deportacje Romów).
Jak zmusić kraje do egzekwowania prawa do pracy?
Marchewką albo kijem.
Za marchewkę można uznać SOLVIT (sieć rozwiązywania problemów rynku wewnętrznego, która działa w każdym państwie członkowskim, koordynowana przez Komisję Europejską, w Polsce - przy Ministerstwie Gospodarki
http://www.mg.gov.pl/Przedsiebiorcy/Solvit). SOLVIT- dyplomatycznie wytyka braki w znajomości prawa UE....
Za kij - kompetencję Komisji do wnoszenia skarg przed Trybunałem Sprawiedliwości. Trzeba pamiętać, że Komisja dużo chętniej korzysta z marchewki, niż z kija. Z jednej strony dlatego, że nie ma zasobów (w tym ludzkich), żeby każdą sprawę kierować do sądu, a po drugie często po prostu ... nie chce denerwować państw, gdyż do dzisiaj, swobodny przepływ pracowników, jest przez wiele wpływowych środowisk postrzegany jako zagrożenie (konkurencja). Celowe uniemożliwianie podjęcia pracy często wynika z obawy, że nowi pracownicy zwiększą wydatki budżetowe, np. na zabezpieczenia społeczne. Czasem szuka się nawet sposobu na dodatkowe opodatkowanie obcokrajowców.
Przykład zastosowania SOLVIT: Polska terapeutka zajęciowa chciała podjąć pracę w Irlandii i złożyła podanie o uznanie swoich kwalifikacji zawodowych. Irlandzkie władze odmówiły jednak uznania polskiego dyplomu, podając w uzasadnieniu, że nie został on uznany przez światową federację terapeutów zajęciowych (World Federation of Occupational Therapist - WFOT). Wymóg ten jest niezgodny z prawem UE. Dzięki irlandzkiemu ośrodkowi SOLVIT odpowiednia instytucja Irlandii przyjęła podanie i zapowiedziała, że od tej pory wszystkie podania, łącznie z tymi, których nie zatwierdziła WFOT, będą przyjmowane do rozpatrzenia.
Celowa dyskryminacja pracowników z innych państw, może mieć swój finał w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości. Najczęściej są to sprawy dotyczące np. zabezpieczeń społecznych, a także podatków (w tych dziedzinach państwa zachowują zasadnicze kompetencje). W sprawie podatków Trybunał Sprawiedliwości wymyślił bardzo inteligentną formułkę mówiąc, że "o ile podatki bezpośrednie pozostają w kompetencji państw członkowskich, to państwa nie mogą jednak wykonywać tej kompetencji w sposób, który utrudniałby korzystanie z prawa do swobodnego poruszania się" (Sprawa C-385/00 de Goote)
Jak widać reżim prawny jest dość skomplikowany, choć jego podstawy są klarowne: oprócz art. 45 Traktatu o Funkcjonowaniu UE, jest rozporządzenie 1612/68 oraz dyrektywa 2004/38 (mająca kluczową rolę - "rozciągającą" prawa przyznane pracownikom na inne kategorie osób: studentów, emerytów, członków rodzin).
Sądząc po ilości wpływających do PE petycji i skarg widzę, że obywatele coraz skuteczniej potrafią dochodzić swoich praw. Państwu też radzę nie zrażać się ewentualnymi trudnościami.
Z pozdrowieniami z Parlamentu Europejskiego
Lidia Geringer de Oedenberg
PS. Dla szukających pracy w Europie polecam EURES-portal, na którym ogłaszają się osoby poszukujące pracy oraz pracodawcy. W UE mamy bezrobocie i …4 mln wolnych miejsc prac :
http://ec.europa.eu/eures/home.jsp?lang=en