Od jakiegos czasu chodzi mi po glowie prosty system powiadamiania o zagrozeniach.
oczywiscie jest APRS, ale zeby go obserwowac potrzebne jest albo czule radio z pasmem radioamatorskim (~500pln) albo stale lacze internetowe (koszty... rozne w zaleznosci od lokalizacji, ale zwykle sam router to 100pln).
dodatkowy problem to komputer - albo bedzie drogi i energooszczedny, albo tani, ale za to zuzywajacy sporo pradu (monitor teoretycznie mozna wylaczyc, polegajac na dzwiekach nadchodzacych biuletynow)...
jest RDS... ale odbiorniki z RDS to raczej kosztowna sprawa, a i 99% stacji wpycha tam reklamy i inne g. , nie mowiac o braku stacji radiowych z RDS 'regionalnych'
tak czy siak z racji istnienia 'lokalnej' TV pomyslalem nad insza alternatywa.
Samej tv oczywiscie nie ma sensu ogladac - 99.9% to reklamy i dretwe filmy, tego nikt o zdrowych zmyslach nie zniesie. ale jest inna opcja , o wiele tansza pod wzgledem energetycznym - telewizor moze pozostawac calkowicie wylaczony,
i byc wlaczany 'czarnym pudelkiem' zlozonym ze starej glowicy video (za ~10pln mozna kupic nowa... stare mozna wyciagnac ze zlomu za free) , torem/demodulatorem audio (podobnie) , ew dla mniej wprawionych mozna uzyc po prostu starego magnetowidu. chodzi o to aby odbierac tylko dzwiek z kanalu TV "Luzyce", i ten dzwiek doprowadzac do np. mikroprocesorka dekodujacego pakiety ax.25 (
http://pl.wikipedia.org/wiki/AX.25 ). mikroprocesorki ktore to potrafia mozna bezproblemu dostac za ~6pln , ale mozna uzyc tez chocby starej komorki z java, czy co tam kto wymysli i ma pod reka (potrzeba odebrac po prostu ~64 bajtowy pakiet)
procesorek po wykryciu 'pakietu' z informacja np. ALARM po prostu zalaczalby telewizor. ten sam procesorek ktory potrafi zdekodowac pakiet bezproblemowo 'nada' komunikat w podczerwieni 'symulujac' pilota tv, ew. dla starszych gratow po prostu brutalnie wlaczy przekaznik ktory wlaczy zasilanie.
podsumowujac, przed informacjami alarmowymi telewizja nadawalalby krotki (~1sek) pakiet (przypominajacy cwierkanie) , ktory zalaczalby telewizory.
proste, tanie i energooszczedne. najdrozszy element to telewizor - chociaz w erze telewizji cyfrowej , plaskich ekranow i innych cudow coraz wiecej starych pudel ktore 'jakos tam graja' mozna po prostu znalezc na smietniku , ew. za niewielkie grosze na targowisku...
co myslicie o takim rozwiazaniu ?