Zresztą w Siekierczynie także wiatraków nie będzie. To wszystko dzięki zdecydowanej postawie mieszkańców. To się dopiero nazywa powiew demokracji...
a swoją drogą to czekam z niecierpliwością jak sprawa zakończy się w Olszynie. Tam czeka ludzi referendum, oby skończyło się tak jak w tych dwóch gminach.
Referendum? Pani Sekretarz mówi przecież o konsultacjach społecznych, a to chyba różnica? Komuś tu chyba mieszają się pojęcia....
Jakiś czas temu w ZL ukazał się artykuł pt.: "Demokratyczne wyjście", gdzie pojawiła się informacja właśnie o konsultacjach społecznych w gminie Olszyna.
Postanowiliśmy więc odnieść się do treści tego artykułu, chociażby po to, aby podjąć dyskusję na ważny dla nas temat - niestety naszą odpowiedź nie dopuszczono do druku...
Oto nasza odpowiedź:
"Uwag kilka do artykułu pt.: .: Demokratyczne wyjście
Szanowna Redakcjo,
z zainteresowaniem przeczytaliśmy artykuł pt.: ”Demokratyczne wyjście”, który ukazał się w ZL. W związku z tym, iż niektóre fragmenty zawarte we wspomnianym tekście wzbudziły nasze szczere zaskoczenie, chcemy na łamach ZL podzielić się naszymi uwagami:
Cytat z artykułu.: Posadowienie farm wiatrowych wzbudza emocje, nie tylko w Olszynie, ale praktycznie na terenie całego kraju. Zwolennicy uważają, że jest to rozwiązanie idealne bo ekologiczne i oszczędne w eksploatacji.
Nasza odpowiedź: - Wiatraki nie są ekologiczne ponieważ sami ekolodzy protestują przeciwko ich budowie. Czy ekologiczną jest: ogromna, w zasadzie nieodwracalna ingerencja w krajobraz, zagrożenie dla ptaków, nietoperzy, duża szkodliwość dla zdrowia człowieka? Ta alternatywa pozyskiwania energii elektrycznej nie jest również ani tania, ani oszczędna w eksploatacji – na terenach gdzie powstały farmy wiatrowe nie odnotowano spadku cen prądu, wręcz przeciwnie energia elektryczna wzrosła. Niemcy i Dania mają najwyższe ceny energii elektrycznej w Europie.
Od każdego stojącego wiatraka otrzymuje ona podatek od nieruchomości w wysokości 2 proc. wartości części stałych tego urządzenia. Kwota ta waha się w granicach 40-45 tys. złotych w zależności od mocy urządzenia.- Skąd Pani Sekretarz czerpie wiedzę o podatku od jednego wiatraka skoro nie zna Pani mocy przewidzianych w planach wiatraków? Tak przynajmniej twierdziła Pani na zebraniach wiejskich. Poza tym, czy zdrowie, spokój oraz bezpieczeństwo mieszkańców gminy ma dla Państwa wartość około 40-45 tyś. złotych? Dlaczego przede wszystkim mówi się o korzyściach finansowych dla gmin, ignorując sprzeciwy mieszkańców najbardziej zagrożonych bliską lokalizacją tej inwestycji?
[…] przeprowadzone zostaną konsultacje z mieszkańcami gminy Olszyna dotyczące lokalizacji elektrowni wiatrowych. […] Mieszkańcy biorący udział w konsultacjach odpowiedzą na pytanie: Czy jesteś za budową elektrowni wiatrowych na terenie Gminy Olszyna.- Pani Sekretarz myli pojęcie konsultacji z referendum,
Tylko referendum daje wynik obowiązujący, ale w referendum głosowanie jest tajne. Ponadto, dlaczego mieszkańcy Olszyny mają decydować o tym, czy pod domami w Krzewiu Małym, Grodnicy czy Bożkowicach staną wiatraki?
Temat lokalizacji farm wiatrowych budzi w ostatnim czasie, zarówno w naszym regionie, jak i w całej Polsce ogromne emocje. My mieszkańcy Krzewia Małego, Bożkowic i Grodnicy APELUJEMY do Rady Miejskiej w Olszynie, aby olszyńscy radni wzięli dobry przykład z sąsiednich gmin. Radni Lubomierza, Gryfowa, Mirska, Siekierczyna i Nowogrodzieca uszanowali głos swoich mieszkańców sprzeciwiających się posadowieniu wiatraków w pobliżu ich domostw i odstąpili planów budowy farm wiatrowych w swoich gminach. Teraz kolej na Olszynę!"
W demokratycznym kraju cenzura rzekomo nie istnieje, może się mylę, ale czy odmowę wydrukowania naszej odpowiedzi na opublikowany wcześniej artykuł, nie można uznać za zabieg cenzorski?
Pozdrawiam!
Podaj dalej:) :
W Lubomierzu, w gminach; Gryfów Śl., Mirsk, Siekierczyn, Nowogrodziec wiatraków nie będzie. Władze tych gmin uznały, że nie jest to dobra inwestycja i zrezygnowały z wiatraków. Czekamy na decyzje władz Olszyny. Czy okażą się równie mądre i odpowiedzialne???