Zamieszkują byłe domy kolejowe. Większość z nich stanowią osoby starsze. Znaki szczególne: wyrozumiałość i gospodarność. Wspomniane cechy kształtowali w sobie przez minione dziesięciolecia. Wyrozumiałość, gdy cierpliwie wyczekiwali na jakiekolwiek remonty, chociażby odtwarzające zajmowaną substancję mieszkaniową. Jak się okazało czekali na darmo. Były zarządca obiektów, czyli PKP, zawiódł na całej linii. Nie załamali jednak rąk. Sami zadbali o mniej kosztochłonne części wspólne budynków. Ot choćby o klatki schodowe. Nowy zarządca – Administracja Mieszkań Komunalnych – w tym względzie stawia ich jako wzór do naśladowania. Następnie cierpliwość hartowali, gdy miasto podjęło starania o przejęcie budynków na mienie komunalne. Długoletnie starania zakończone sukcesem. Teraz, wreszcie, po latach, ba – dziesięcioleciach - maja nadzieję na normalność. Czy wspomniana się zmaterializuje? Ufam, że tak! Już bowiem podjęto ku temu pewne kroki. Po pierwsze. Ucywilizowano stawki zaliczki za pobór wody w poszczególnych lokalach. Obecnie są one naliczane za zużycie 3 m3 od osoby. Tymczasem PKP, wzorem Janosika, pobierało ją za pobór rzędu 6 m3 od lokatora! A zatem niezgodnie z obowiązującym prawem! Po drugie. Bohaterowie artykułu wreszcie wiedzą za co wnoszą płacony czynsz. Istnieje bowiem nadzieja na dość rychłe przeprowadzenie niezbędnych remontów w ich budynkach. Piszę tak pomimo tego, iż wiem, że Administracja Mieszkań Komunalnych dysponuje w tym bieżącym roku zaledwie 300 tys. zł na remonty w zarządzanych przez siebie zasobach. A to przecież kropla w morzu potrzeb. Po trzecie. Trwa porządkowanie przez gminę zastanej „stajni Augiasza”. W przenośni i w praktyce. W przenośni, gdyż rozpoczęto prace nad dokonaniem podziału geodezyjnego gruntu przejętego terenu. Ich zakończenie anonsowane jest na koniec wiosny. W praktyce, gdyż niemal pewne jest wyburzenie części obiektów stojących na zapleczu ciągu opisywanych budynków. Chociażby po to aby otworzyć do nich zgodny z obowiązującym prawem dojazd. Po czwarte. Przed lokatorami, wreszcie, otwiera się sposobność na zostanie prawdziwymi właścicielami zajmowanych „czterech kątów”. Wystarczy jedynie złożyć stosowny wniosek o wykup zajmowanego mieszkania. Za niezwykle atrakcyjną cenę. Albowiem nadal obowiązuje przyjęta przez Radę Miasta Lubań 95% bonifikata. I z tego co wiem część najemców z przysługującego im prawa już skorzystała (jest ich około 20). Następni chętni, jak mniemam, to tylko kwestia czasu. Bo co do tego, że z tej formy nabycia mieszkania na własność skorzystać warto nie muszę chyba przekonywać.
AS,
www.lko.com.pl