Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Ten temat nie był jeszcze oceniany!
Oceń ten temat! Ocena:
Autor Wątek: Historia Google: potęga, która powstała w garażu  (Przeczytany 15049 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.



Punkty: +2/-0
Offline Offline

Wpisy: 132
Znajomi: brak
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych


"Niewielki jest wybór wśród zgniłych jabłek"


« : 21 Luty, 2010, 14:50:40 pm »


Wyszukiwarka Google wystartowała oficjalnie 12 lat temu. Cofnijmy się jednak jeszcze bardziej w czasie, aż do roku 1973. Wtedy to na dwóch różnych krańcach globu urodzili się przyszli współzałożyciele Google - Larry Page i Siergiej Brin.

Larry Page był typowym przedstawicielem amerykańskiej elity. Pochodził z żydowskiej rodziny w Michigan. Jego rodzice wykładali na lokalnej uczelni. W znacznie gorszym położeniu znajdowała się rodzina Brina.

Siergiej urodził się w Moskwie. Jego rodzice byli świetnie wykształceni. Przyszły współwłaściciel Google'a przybył do Stanów Zjednoczonych w wieku sześciu lat. Larry i Siergiej poznali się na Uniwersytecie Stanforda.

Na początku nie polubili się. Potem jednak panowie znaleźli wspólny język i razem stworzyli koncepcję wyszukiwarki internetowej.

Ich praca zatytułowana "Anatomia dużej hipertekstowej wyszukiwarki sieciowej" stała się fundamentem, na którym powstało Google.

Studencki projekt, w ramach którego testowano nowe algorytmy, szybko rozrósł się i zaczął sprawiać problemy administratorom Stanforda. Page i Brin wynajęli więc słynny dziś garaż w kalifornijskiej miejscowości Menlo Park. Wsparł ich współzałożyciel Sun Microsystems Andy Bechtolsheim. Łącznie inwestorzy wyłożyli 1,1 miliona dolarów. Problem polegał na tym, że firma Google jeszcze nie istniała. Założono ją dopiero w 1998 roku.

Nazwa spółki wzięła się od słowa googol, które oznacza bardzo dużą liczbę: 10 do setnej potęgi, czyli jedynkę z setką zer. Wyszukiwarka opierała się na rewolucyjnym mechanizmie indeksowania serwisów. W przeciwieństwie do innych dominujących wówczas wyszukiwarek (np. Altavisty), Google odrzucało liczbę słów kluczowych jako najważniejsze kryterium decydujące o pozycji witryny w wynikach. Większy nacisk położono na liczbę odnośników prowadzących do strony, przyznając jej ocenę, tzw. PageRank.

Od początku charakterystyczną cechą Google była prostota. Interfejs okrojono do minimum, zrezygnowano z inwazyjnych reklam. W 1999 Google przeprowadziło się do Palo Alto.

Szybki rozwój zmusił jednak firmę do wynajęcia dużego kompleksu biurowego w Mountain View. Korporacja ma tam do dziś swoją główną siedzibę. Jest ona znana jako Googleplex i traktowana jako jedna ze światowych stolic branży internetowej.

Google nie miało większych problemów ze znalezieniem kolejnych inwestorów. W 1999 roku pozyskało 25 milionów dolarów. Na giełdę spółka weszła jednak dopiero w 2004 roku. Przyczyną tego opóźnienia było w dużej mierze pękniecie internetowej bańki giełdowej na przełomie wieków.

Kluczem do sukcesu Google była oczywiście innowacja. Nikt wcześniej nie zaproponował rozwiązania tak prostego i jednocześnie tak skutecznego. Drugim ważnym czynnikiem był model biznesowy polegający na publikowaniu prostych reklam tekstowych w wynikach wyszukiwania i na stronach WWW. Dziś Google zarabia na nich ponad 22 miliardy dolarów rocznie.

To wystarczająco dużo pieniędzy, aby móc pozwolić sobie na eksperymenty. Najbardziej udanym z nich był uruchomiony w 2004 roku Gmail, który zamieszał na rynku darmowych kont e-mail. Gmail był rewolucyjny, bo zapewniał aż gigabajt miejsca na e-maile (darmowa konkurencja oferowała w tym czasie po kilka lub kilkanaście megabajtów). Wprowadził nowy sposób wyświetlania wiadomości, grupując je w wątki, przez co skrzynka odbiorcza zaczęła przypominać forum dyskusyjne.

Warto pamiętać o tym, że nie wszystkie oferowane dziś przez korporację produkty zostały opracowane w siedzibie Google w Mountain View. Wiele z nich Google kupiło. W ten sposób narodziły się takie usługi jak Google Earth, Picasa, Blogger czy Dokumenty Google. Największą inwestycją spółki było wyłożenie w 2006 roku 1,65 miliarda dolarów na zakup popularnego serwisu YouTube. Większość przejęć okazała się być strzałem w dziesiątkę. Problemem pozostał zakup YouTube. Serwis wciąż nie przynosi zysków. Niedawno zaczął publikować płatne klipy wideo.

Mimo światowego kryzysu finansowego, rola Google w świecie rośnie. Ostrożne szacunki mówią o 300 milionach użytkowników i 2 miliardach wyszukiwań dziennie. Według firmy analitycznej Nielsen, w Stanach Zjednoczonych Google kontroluje około 65% rynku wyszukiwarek. Nad Wisłą udziały firmy z Mountain View wynoszą niemal 95% (dane firmy Gemius). Z usług najważniejszych konkurentów (wyszukiwarki Onetu, microsoftowego Binga) korzysta tylko trzech na stu Polaków.

Nie oznacza to oczywiście, że droga po której pędzi Google jest prosta i równa. Można by ją porównać do polskiej autostrady - na pierwszy rzut oka jest w świetnym stanie, ale pełno w niej zdradliwych pęknięć. Jednym z takich pęknięć jest bez wątpienia Google Wave - nowe narzędzie do komunikowania się i udostępniania treści w Sieci.

Koncepcja Wave została po raz pierwszy przedstawiona w maju 2009 roku. Kilka miesięcy później ruszyły testy. Na razie program nie zasłużył sobie nawet na znaczek "beta". Google bardzo rozbudziło nadzieje związane z premierą Wave. Potem jednak zawiodło użytkowników prezentując mało użyteczną usługę będącą zlepkiem e-maila, forum i komunikatora.

Przekonanie użytkowników do Wave to jednak nic w porównaniu do kolejnego wyzwania, które postawiło sobie Google. Firma chce stworzyć najlepszą i najszybszą przeglądarkę internetową na świecie. W dużej mierze już jej się to udało. Najnowsza, czwarta wersja przeglądarki Google Chrome jest naprawdę świetna. Program obsługuje wszystkie oficjalne standardy (w przeciwieństwie do Internet Explorera) i szybko się uruchamia (inaczej niż Firefox). Obsługuje nawet rozszerzenia, choć potrwa to parę lat zanim programiści stworzą dla niego rozbudowany ekosystem podobny do tego, który towarzyszy Firefoksowi.

Sama wyszukiwarka Google jest już bardzo dojrzałym produktem, w końcu ponad dziesięcioletni staż to w Internecie niemal wieczność. W tym czasie byliśmy świadkami sukcesów i upadków innych internetowych imperiów. Google nadal jednak się rozwija i eksperymentuje, ostatnio z wyszukiwaniem w czasie rzeczywistym, które pobiera informacje z serwisów społecznościowych. Po raz pierwszy pojawił się bowiem rywal, który może stanowić realne zagrożenie - wyszukiwarka Bing, za którą stoi Microsoft, gotów wyłożyć miliardy dolarów, aby tylko odzyskać pozycję w Sieci.

Tak jak Microsoft chce zaznaczyć swoją obecność w Internecie, tak Google chce zwiększyć swoją obecność w Web 2.0. Dlatego kilka dni temu pokazał nową usługę społecznościową: Buzz. Dzięki niej poczta Gmail pozwala na dzielenie się informacjami w podobny sposób jak ma to miejsce np. na Facebooku. Przy wdrażaniu usługi Google nie uniknął wpadki związanej z prywatnością użytkowników: wystarczyło raz wysłać do kogoś e-mail, żeby mógł przeglądać naszą listę adresową. Po krytyce internautów błąd naprawiono.

Głównym źródłem dochodów Google nadal pozostają reklamy w wyszukiwarce internetowej. Jeszcze do niedawna mówiono, że jest to zbyt niestabilny model biznesowy, jak na tak dużą firmę. Obecnie jednak nikt nie ma wątpliwości, że Google znalazło na to sposób i wytyczyło sobie nowy cel: sprawić, aby Internet stał się niezbędny i wszechobecny. W telefonie, w netbooku, a nawet w programie biurowym. A wszystko to za pośrednictwem Google i jego usług. I jest na najlepszej drodze, aby ten cel zrealizować.


Największe wpadki Google
Cytuj
Większość pomysłów Google odniosło sukces. W ciągu ostatniej dekady pojawiło się jednak przynajmniej kilka kiepskich serwisów oraz aplikacji z logo Google. Podjęto także parę złych biznesowych decyzji. Finansową wpadką numer jeden był bez wątpienia zakup YouTube'a - świetnej i popularnej witryny, która jednak nie jest w stanie na siebie zarabiać. Wszystko przez gigantyczne koszty transferu.

Chybioną inwestycją był także Orkut - serwis społecznościowy od Google. Nie zyskał on zbyt wielu zwolenników. Dziś utrzymuje silną pozycję jedynie w Brazylii i Indiach. Amerykańska korporacja zmarnowała także dużą szansę przy okazji premiery swojego smartfona Nexusa One. Zapowiadano rewolucję, ale zawiedzeni klienci nie byli chętni do zakupów.

Podobnie było z Wave. Google bardzo mocno rozbudziło nadzieje związane z wprowadzeniem na rynek tej aplikacji. Potem okazało się, że usługa jest - przynajmniej na razie - mało użyteczna. Niewypałem okazał się być również wycofany już Notatnik. Program do gromadzenia linków i wycinków stron WWW nie mógł konkurować z takimi serwisami jak Delicious.

Wśród innych wycofanych z użytku usług można wymienić jeszcze Answers (użytkownicy płacili tu ekspertom za odpowiedzi na pytania), Lively (czat 3D, który został zamknięty raptem po pięciu miesiącach od premiery) czy Web Accelerator (przyspieszał ładowanie stron WWW). Największym dziwactwem było jednak Google X - wyszukiwarka naśladująca system operacyjny Mac OS.



Loga GOOGLE 2010r


*  (56.22 KB, 800x521 - powiększony/pobrany 881 razy.)

*  (159.07 KB, 800x531 - powiększony/pobrany 2101 razy.)

*  (110.39 KB, 800x618 - powiększony/pobrany 1838 razy.)

*  (102.68 KB, 800x600 - powiększony/pobrany 1051 razy.)
« Ostatnia zmiana: 21 Luty, 2010, 19:19:39 pm wysłane przez TK159 » Zgłoś do moderatora   Zapisane

Dzień bez sprawdzenia poczty e@mail jest dniem bez informacji...
Przyjaciel forum
*


Punkty: +465/-51
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wpisy: 2966
Znajomi: 45
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych


« Odpowiedź #1 : 21 Luty, 2010, 16:25:19 pm »

George Orwell o tym właśnie pisał "Rok 1984" - gorąco polecam

WIELKI BRAT PATRZY
Cytuj
Za plecami Winstona głos płynący z teleekranu wciąż trajkotał o wytopie surówki i przekroczeniu Dziewiątego Planu Trzyletniego. Teleekran służył równocześnie za odbiornik i nadajnik, dostatecznie czuły, żeby wychwycić każdy dźwięk głośniejszy od zniżonego szeptu; co więcej, jak długo Winston pozostawał w zasięgu metalowej płyty, był nie tylko słyszalny, lecz także widoczny. Nikt oczywiś­cie nie wiedział, czy w danym momencie jest obser­wowany. Snuto jedynie domysły, jak często i według jakich zasad Policja Myśli prowadzi inwigilację. Nie sposób też było wykluczyć, że przez cały czas nadzoruje wszystkich. Tak czy inaczej, mogła się włączyć w dowolny kanał, kiedy tylko chciała. Pozostawało więc żyć z założe­niem - i żyło się, z nawyku, który przeszedł w odruch - iż każde słowo jest podsłuchiwane, a każdy ruch pilnie śledzony, chyba że w pomieszczeniu panuje akurat mrok.
Winston stał tyłem do teleekranu. Tak było bezpiecz­niej, choć - jak wiedział - z pleców też można wiele wyczytać.

 
Zgłoś do moderatora   Zapisane
Przyjaciel forum
*

Punkty: +178/-67
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wpisy: 1954
Znajomi: 14
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych



WWW
« Odpowiedź #2 : 21 Luty, 2010, 17:38:47 pm »

Patrzy.. patrzy ...trzeba być tępym molem ,żeby tego nie wiedzieć..
niech żyje gógle....używać gógle,,prać w gógle..niedługo gógle będzie śledzić gógle..
Zgłoś do moderatora   Zapisane

 *Link usunięty*



Punkty: +2/-0
Offline Offline

Wpisy: 132
Znajomi: brak
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych


"Niewielki jest wybór wśród zgniłych jabłek"


« Odpowiedź #3 : 21 Luty, 2010, 17:50:22 pm »

Zbierając wszystko w kilka słów, to jesteśmy uzależnieni od „dobro dobro” Google w przeglądarce.
Dla mnie to mogą sobie kombinować testować, ale my internauci mamy z tego korzyści, coraz sprawniejsze programy jak i więcej funkcji, a że ktoś mam głowę jak z tego zrobić interes to tylko gratulować.
Jak bardzo jesteście przywiązani to wyszukiwarki Google ... ?? Można się rozwijać na ten temat ... i do tego zapraszam ... 
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Dzień bez sprawdzenia poczty e@mail jest dniem bez informacji...



Punkty: +7/-0
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wpisy: 159
Znajomi: 9
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych


« Odpowiedź #4 : 21 Luty, 2010, 20:53:38 pm »

ja nie jestem przywiązana, prawie nie korzystam=p
« Ostatnia zmiana: 21 Luty, 2010, 21:07:50 pm wysłane przez jesteskurczakiem » Zgłoś do moderatora   Zapisane



Punkty: +2/-0
Offline Offline

Wpisy: 132
Znajomi: brak
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych


"Niewielki jest wybór wśród zgniłych jabłek"


« Odpowiedź #5 : 21 Luty, 2010, 22:42:28 pm »

Nie korzystasz prawie z wyszukiwarki w przeglądarce...  To jak Ty sobie radzisz ...   
« Ostatnia zmiana: 21 Luty, 2010, 22:44:03 pm wysłane przez TK159 » Zgłoś do moderatora   Zapisane

Dzień bez sprawdzenia poczty e@mail jest dniem bez informacji...



Punkty: +7/-0
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wpisy: 159
Znajomi: 9
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych


« Odpowiedź #6 : 22 Luty, 2010, 20:29:47 pm »

korzystam tylko jeżeli mam coś znaleźć do szkoły;)
Zgłoś do moderatora   Zapisane



Punkty: +2/-0
Offline Offline

Wpisy: 132
Znajomi: brak
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych


"Niewielki jest wybór wśród zgniłych jabłek"


« Odpowiedź #7 : 22 Luty, 2010, 20:39:28 pm »

To słabo się uczysz albo dużą masz wiedzę ze nie musisz szukasz zbyt często Chichot
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Dzień bez sprawdzenia poczty e@mail jest dniem bez informacji...
Google 
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Pokrewne Tematy
Temat Zaczęty przez Odpowiedzi Wyświetleń Ostatnia wiadomość
zespół weselny poszukiwane porady Ogłoszenia drobne « 1 2 3 » x_mann1 37 46586 Ostatnia wiadomość 10 Grudzień, 2012, 20:10:03 pm
wysłane przez bialadama
10 najgłupszych pomysłów na siebie Hydepark « 1 2 » TK159 15 32653 Ostatnia wiadomość 02 Kwiecień, 2013, 23:29:31 pm
wysłane przez Tony
SPRZEDAM - Garaż w Lubaniu na ul. Starej Ogłoszenia drobne bipolo 0 2557 Ostatnia wiadomość 11 Lipiec, 2010, 10:16:26 am
wysłane przez bipolo
Historia Globusa Henryk Gil « 1 2 ... 34 35 » globus 511 456806 Ostatnia wiadomość 17 Marzec, 2017, 20:00:22 pm
wysłane przez ZUZA
Akcja zakupu psów do służby w Straży Granicznej Informacje i Komunikaty Instytucji OSS SG 0 4816 Ostatnia wiadomość 27 Kwiecień, 2012, 10:54:15 am
wysłane przez OSS SG
Pomóżmy powodzianom Polecane - Strona główna powiat 3 11682 Ostatnia wiadomość 11 Lipiec, 2012, 11:08:06 am
wysłane przez Doktorek
Bezpłatne porady prawne dla poszkodowanych przez klęski żywiołowe Polecane - Strona główna x 4 11745 Ostatnia wiadomość 31 Lipiec, 2012, 13:41:58 pm
wysłane przez powiat
Koncert Międzynarodowej Orkiestry i Chóru EUROPERA Kalendarz wydarzeń mieszkaniec 0 3311 Ostatnia wiadomość 02 Listopad, 2012, 08:46:10 am
wysłane przez mieszkaniec
Młynówka - historia prawdziwa Polecane - Strona główna Bero 7 12736 Ostatnia wiadomość 16 Kwiecień, 2013, 20:32:15 pm
wysłane przez Tony
Lesław obejdzie się smakiem Hydepark janus58144 4 5216 Ostatnia wiadomość 16 Listopad, 2013, 08:47:17 am
wysłane przez janus58144