Moose ale to pewnie by chetnie dali komuś czy wywalili na smietnik, ale trzeba protokoly pisac itd
A potem przyjdzie kontrola i powie ze te lawki bardzo cenne mogly byc a ty takie marnotrastwo.
Tak to mniej wiecej wyglada absurd instytucji Panstwowych.
Kazda rzecz ma numerek i kogos kto za nia odpowiada
Pieknym przykladem sa np. latarki w Policji, bo juz baterii chyba nie ewidencjonują.