Przyjaciel forum
Punkty: +465/-51
Offline
Płeć:
Wpisy: 2966
Znajomi: 45 Dodaj do
|
|
« : 19 Marzec, 2008, 15:16:23 pm » |
|
Przybędzie pomników przyrody Lubań plasuje się w czołówce miast dolnośląskich pod względem ilości pomników przyrody. Na dzień dzisiejszy jest ich 53. Wśród nich jest jeden pomnik przyrody nieożywionej, „Bazalty Nefelinowe – odkrywka geologiczna działalności wulkanicznej z okresu trzeciorzędu”. Jest to znane, urokliwe i często odwiedzane przez mieszkańców miejsce na Kamiennej Górze – wyrobisko po dawnym kamieniołomie bazaltoidów, z którego głazy nefelinitowe posłużyły do budowy ocalałych do dziś historycznych budowli, Baszty Brackiej, Domu Solnego, murów obronnych, czy ratusza miejskiego. Pozostałe 52 - to pomniki przyrody ożywionej, łącznie 62 drzewa, gdyż są w nich pomniki grupowe. Wspomniane rosną w parkach, przy drogach i w mniejszych zbiorowiskach zieleni miejskiej oraz przydomowej.
Procedura objęcia ochroną prawną każdego obiektu nie jest skomplikowana. Jednak z różnych przyczyn, dla zainteresowanych, zwykle trwa zbyt długo. Zgłoszony obiekt musi odpowiadać wymogom stosownych przepisów kwalifikacyjnych, a w dalszej kolejności musi być sprawdzony pod ich kątem przez inny organ władzy. I tu zwykle zaczynają się przysłowiowe „schody” tj. biurokracja lub spychanie odpowiedzialności na tego „drugiego”. To właśnie wydarzyło się u nas! Organem wydającym decyzję o ochronie prawnej obiektu jest Wojewoda, a wszelką wymaganą dokumentację dostarcza mu do zatwierdzenia Wojewódzki Konserwator Przyrody. Złożone przeze mnie wnioski, dostarczył wspomnianemu, po koniecznym uzupełnieniu i pozytywnym zaopiniowaniu, miejscowy Wydział Ochrony Środowiska i Gospodarki Przestrzennej. Te jednak, po pewnym czasie, do niego powróciły z propozycją ustalenia ochrony prawnej przez Urząd Miasta Lubań jako organu władnego do takiej czynności, jak i dla rzekomego skrócenia procedur. Jednakże ich przyspieszenia nie mogę się jakoś dopatrzyć.
Opisywane wnioski złożyłem jesienią 2005 roku. Obejmują one 9 dorodnych drzew, głównie niezwykle malowniczych i dekoracyjnych buków czerwonych oraz 10 głazów narzutowych - eratyków. Należy dodać, że głaz może być uznany za pomnik przyrody nieożywionej tylko wtedy, gdy nie stanowi miejscowego elementu geologicznego. Zatem może być to głaz, który przywędrował do nas np. z Polski Północnej, z dna Bałtyku lub odległej Skandynawii, przetransportowany przez lądolód w odległych epokach geologicznych. Przez tą szczególną wędrówkę głaz nabiera znaczenia dydaktycznego, jest wyraźnym świadkiem historii Ziemi. Staje się też obiektem krajoznawczym. Każdy pomnik przyrody wzbudza ciekawość, przyciąga turystów i jest jednym z elementów promujących miasto. Prowadząc wiele wycieczek przyrodniczych (np. po Wielkim Lubańskim Lesie) zawsze spotykałem się z dużym zainteresowaniem nimi ich uczestników. Niezależnie od wieku. Np. młodzież, interesując się kształtami liści, kwiatami, korą drzew - z wycieczki robi sobie zielniki. Zaś nauczyciele ze zdumieniem odkrywają jej atrakcyjność dla podopiecznych i wychowanków. To świadczy o tym, że jest bardzo duże zapotrzebowanie na to, aby nasza okolica posiadała różnorodne formy ochrony przyrody, w tym szczególnie w postaci pomników przyrody.
W celu przyspieszenia zatrzymanej niegdyś procedury ustanowienia nowych pomników przyrody w naszym mieście, o interwencje poprosiłem Naczelnika Wydziału Ochrony Środowiska p. Tomasza Bernackiego oraz radnego Arkadiusza Słowińskiego. Z tego co wiem podjęto już stosowne kroki. To dobra wiadomość, bo będą niebawem składane nowe propozycje i wnioski. Lubań jest przecież Liderem Ekologii w kraju...
Kazimierz Wojciechowski Instruktor Krajoznawstwa i Ochrony Przyrody
P.S. W kolejnym artykule napiszę o poszczególnych gatunkach drzew i rodzajach głazów narzutowych, a także o pięknym i cenionym zwyczaju nadawania imion pomnikom przyrody.
|