Punkty: +1/-0
Offline
Płeć: 
Wpisy: 27
Znajomi: 1 Dodaj do
|
 |
« : 25 Październik, 2009, 17:43:44 » |
|
Wpisanie projektu tzw. korytarza transportowego Północ-Południe do Europejskiej Sieci Transportowej nie jest tematem nowym. Już w roku 2004 polscy, czescy, słowaccy i szwedzcy samorządowcy z regionów bezpośrednio zainteresowanych powstaniem Środkowoeuropejskiego Korytarza Transportowego (CETC) podpisali Międzyregionalne Porozumienie w sprawie jego budowy. Jednakże wtedy, gdy podejmowane były kluczowe decyzje, zabrakło wyraźnego głosu polskiego rządu, który jak się wydawało wolał wspierać kierunek Wschód-Zachód niż Północ-Południe. Teraz, gdy przychodzi czas rewizji strategii, pojawia się jednak możliwość naprawienia tamtych błędów.
Każde z polskich województw (dolnośląskie, lubuskie i zachodniopomorskie) słusznie upatruje w tej inwestycji potencjalne źródło rozwoju gospodarczego, napływu inwestorów, poszerzenia rynku pracy i intensyfikacji współpracy międzynarodowej. Dokumenty Ministerstwa Rozwoju Regionalnego (Załączniki do Projektu Krajowej Strategii Rozwoju Regionalnego 2010-2020) charakteryzując Dolny Śląsk wyraźnie wskazują na jeden z głównych atutów regionu: „Położenie geograficzne w osi dwu kluczowych korytarzy transportowych dla powiązania Polski z Zachodem i Wschodem Europy, tj. Osi Centralnej (…) prowadzącej w ciągu autostrady A4 z południowych Niemiec i Berlina na Ukrainę i docelowo Daleki Wschód. Korytarz ten przecina się w rejonie Legnicy z trasą S3 prowadzącą ze Skandynawii na południe Europy – ważnym elementem postulowanego Środkowoeuropejskiego Korytarza Transportowego CETC.” Z tego typu sformułowań można wyciągnąć wniosek, że Rząd docenia inicjatywę stworzenia Środkowoeuropejskiego Korytarza Transportowego, a jednak… brak jest stanowczych działań na arenie międzynarodowej, a zwłaszcza uzyskania poparcia Komisji Europejskiej. Zbyt mało robi się w celu unowocześniania infrastruktury drogowej (droga S3 na odcinku województwa dolnośląskiego), kolejowej a przede wszystkim wodnej (odrzański szlak wodny). A gra toczy się o wysoką stawkę: wielkie korzyści z handlu, tranzytu towarów i rozwoju gospodarczego regionów. Inicjatywa połączenia krajów skandynawskich z basenem Morza Śródziemnego i docelowo Dalekim Wschodem interesuje także Niemcy, które mają alternatywną wersję poprowadzenia CETC wykorzystując swoje nadbałtyckie porty poprzez Berlin i wschodnie landy doliną Łaby do Czech i dalej przez Słowację, Węgry, Chorwację nad Adriatyk. Ta alternatywa może spowodować m.in. zmarginalizowanie roli polskich portów w obrocie towarowym, pozostawienie Odry jako prowincjonalnej drogi wodnej o nikłym znaczeniu gospodarczym. Polska jest niestety w najmniej korzystnej sytuacji, ponieważ pozostałe kraje w obu wariantach pozostają beneficjentami CETC.
Rozwój transportu – a w przypadku korytarza transportowego Północ-Południe to transport drogowy, kolejowy, wodny oraz lotniczy – jest najbardziej stymulującym bodźcem dla gospodarki regionu. Dlatego też walka o korzystne dla Dolnego Śląska i Opolszczyzny zapisy jest tak ważna dla wszystkich mieszkańców naszego regionu. Z pozdrowieniami z Parlamentu Europejskiego w Brukseli Lidia Geringer de Oedenberg
|