Na osiedlu od jakiś 2 - 3 tygodni wędruje sobie bezdomny pies. Kolor sierści miodny, sięga mniej więcej do kolan kobiecie o 168 cm wzrostu. Mieszaniec. Biedak śpi po śmietnikach a w czasie dnia błąka się między ludźmi. Bardzo przyjazny i sympatyczny, z pewnością szuka domu.
Czy znalazłaby się jakaś dobra dusza i psinę wzięła do siebie? Jestem pewna, że nie będzie sprawiać większych kłopotów a przyjemnie będzie mieć kogoś, kto kocha Cię bezgranicznie
Mam nadzieję, że znajdą się jacyś dobrzy ludzie. Naprawdę w to wierzę, bo nie mogę patrzeć na samotność tego biednego psa. Ulitujcie się, błagam!
W razie, gdyby ktoś psa nie mógł zlokalizować wśród wielu innych, osiedlowych, służę pomocą: gg 3759565 bądź też prywatna wiadomość na tej stronie.
Błagam, niech ktoś go weźmie!