W Czerniawie Zdroju, tuż przed tym jak na śodku ulicy wyrastają nam budki graniczne do Czech niegdyś nas wpuszczające, szlak zielony przecina ulicę i prowadzi nas drogą przez las zboczem Czerniawskiej Kopy.
Ot sobie szlaczek, nawet fajnie na początku oznakowany.
Tą samą drogą prowadzi nas ścieżka przyrodnicza. Dużo tablic ciekawych po drodze znajdziemy.
Stajesz przy jednej, słyszysz ptaszki, patrzysz, a tu ktoś zdjęcia ich poumieszczał i napisał jak się nazywają i jakie zwyczje mają.
Inne tablice poinformują Cię o drzewach, kwiatach, owadach, czyli wszystkich Twoich towarzyszach spaceru.
Szkoda tylko, że szlak zielony po odłączeniu się od ścieżki przestaje być już taki wyraźny. Znaków brakuje, bo drzew już nie ma...
Swego czasu próbowałam dotrzeć do instytucji, które zgodnie z prawem powinny szlak doznakować bo sie nam turysty gubiom, ileż pisma napisałam i butów po urzędach zdeptałam...
Później okazało się, że nie ja pierwsz, nie ostatnia i nie jedyna.
Ale chociaż węrówki z kompasem i mapą poćwiczyć można...
No i dopiero zdani na przyrodę jesteśmy