Nie ma stacji Lubań - twierdzi informacja telefoniczna PKP

Najpierw zdziwienie a później złość towarzyszyła na dworcu PKP w Lubaniu, pasażerom porannego pociągu relacji Jelenia Góra – Zielona Góra , kiedy dowiedzieli się że skład na który czekają został odwołany. Kurs zawieszono kilka dni po wprowadzeniu korekty w rozkładzie jazdy. A to tylko jedna z wpadek PKP. Okazuje się że nie ma stacji Lubań, a do Warszawy biletu nie kupimy.

Stacja Lubań? Nie ma takiej

Pociąg feralnego dnia nie odjechał a przedstawiciele PKP oficjalnie nie zajęli stanowiska w sprawie incydentu. Widać narodowy przewoźnik w ogóle nie liczy się z klientem. Ludzie postali, zwyzywali bezosobowo PKP i na tym się skończyło. Niektórzy pewnie skorzystali z autobusów, inni zaś wrócili do domów. Żadnej informacji na temat przyczyn odwołania kursu, żadnych przeprosin, nic. Zupełnie jakby nic się nie stało. Ale to działanie charakterystyczne dla spółek PKP, tak niewydolnych organizacyjnie i merytorycznie, że np. na centrali informacji Telekomunikacji Kolejowej nie wiedzą że istnieje stacja Lubań Śląski.
Dzwonimy pod nr tel. Który jest podpisany jako Dworzec PKP w Lubaniu, automat odpowiada że zmieniły się numery w połączeniach kolejowych i podaje nr pod którym można zdobyć żądany telefon. Dzwonimy, zgłasza się konsultant, i na pytanie o nr na stację w Lubaniu Śląskim odpowiada po chwili przerwy że .......... takiej stacji nie ma. Więc na pytanie jak może mi pomóc bo stacja w Lubaniu istnieje, odpowiada żeby najlepiej zadzwonić na informację TP i tam może znajdą. Więc władze kolejowe nie wiedzą że mają w Lubaniu stację. To bardzo interesujące, zwłaszcza że przez Lubań przejeżdża kilkanaście pociągów dziennie. W filmie Miś Stanisława Barei miała miejsce podobna scena .Ryszard Ochódzki chciał wysłać telegram do Londynu i pani na poczcie powiedziała mu że nie ma takiego miasta Londyn ale jest za to ,, Lądek, Lądek Zdrój ”Tak samo w naszym przypadku. nie ma Takiej stacji Lubań ale jest Lubin lub Luboń. Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać .

Dworca nie wyremontują

Od 14 grudnia w każdy weekend możemy pojechać z Lubania do Warszawy pociągiem ekspresowym. Niestety tylko teoretycznie. Pociąg jest całkowicie objęty rezerwacją miejsc a w dworcowej kasie biletowej nie ma terminalu do wystawianie biletów na pociągi ekspresowe. Mimo to pociąg się zatrzymuje, zaś pasażer wsiadając jest gapowiczem mimo że chciał bilet kupić. Więc mamy wybór. Albo pojechać do Jeleniej Góry gdzie jest terminal i wsiąść do warszawskiego ekspresu który zatrzymuje się w Lubaniu ( ABSURD).Albo pojechać do Warszawy pociągiem ze Zgorzelca.

Na pismo które skierował burmistrz Konrad Rowiński do PKP w sprawie remontu obskurnego dworca, władze kolei zareagowały ze stoickim spokojem i bez emocji.
- Jak chcecie mieć ładny dworzec to go od nas odkupcie po cenie rynkowej – taka była odpowiedź kierownictwa PKP – mówi burmistrz Rowiński.
Kolej żądałaby zapewne kwoty idącej w miliony, mimo że budynki w tym stanie są warte najwyżej kilkaset tysięcy, jak ocenił jeden ze specjalistów branży nieruchomości. Chyba że miasto podobnie jak w Świdnicy , przejęłoby budynek za symboliczne pieniądze.Ale to i tak wówczas, gdy byłby już zupełną ruiną.
Kolejarze blokują również przebudowę skrzyżowania ul. Przemysłowej i Warszawskiej bo nie pasuje im sygnalizacja świetlna przed przejazdem od strony ul. Dworcowej, oraz remont przejazdu na ulicy Izerskiej.

PKP to państwo w państwie, im więcej sygnałów o nieudolności tego przewoźnika tym lepiej, a do 2012 roku coraz bliżej. Właśnie wtedy zostanie uwolniony rynek przewozów kolejowych, i na polskie tory wjadą przewoźnicy z Europy. A nie od dziś wiadomo że poważnie do sprawy podchodzą kolejarze niemieccy z DB i koleje czeskie. Wtedy pasażerowie rozliczą PKP.