Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Ten temat nie był jeszcze oceniany!
Oceń ten temat! Ocena:
Autor Wątek: Kaplica Św. Jerzego w Lubaniu  (Przeczytany 26667 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.


*

Punkty: +21/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wpisy: 87
Znajomi: brak
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych



« : 28 Sierpień, 2016, 11:49:02 am »

Kilka dobrych lat temu, na przełomie 2011/2012 roku, napisałem artykuł o zapomnianej lubańskiej kaplicy Św. Jerzego. Nie opublikowałem go jednakże w żadnej publikacji ogólnodostępnej, znany był jedynie moim kolegom, którym go udostępniłem. W międzyczasie doszły kolejne informacje i przemyślenia, stąd po pewnych zmianach postanowiłem wyniki moich dociekań przedstawić szerszej grupie czytelników. Z uwagi na obszerny tekst przedstawię go w trzech częściach. Zapraszam do lektury i ewentualnych spostrzeżeń.


Sw. Jerzy.jpg



Kaplica Św. Jerzego w Lubaniu

Jedną z nierozwiązanych do dziś zagadek Lubania jest założenie i koniec istnienia kaplicy p.w. Św. Jerzego w Lubaniu. Postaram się przybliżyć jej dzieje, gdyż są one nieznane dla większości współczesnych mieszkańców Lubania, czemu nietrudno się dziwić, gdyż obiekt wyburzony był już w końcu XVI wieku. Kaplica Świętego Jerzego  - St. Georg Kapele (Capella St. Georgii) należała do najstarszych obiektów sakralnych Lubania. Stała w miejscu, gdzie dziś znajduje się budynek należący do gminy miejskiej Lubań przy pl. Lompy (do niedawna Liceum Ekonomiczne, dziś Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej). Powstało wokół jej historii wiele znaków zapytania. Niestety, z powodu braku najstarszych źródeł i ksiąg miejskich, które padły pastwą płomieni, nadal wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi. Opisując najstarsze dzieje naszego grodu lokalni historycy nie raz wspominali, iż gdy pojawili się tutaj zbrojni sascy, zbudowali kaplicę, mającą służyć nie tylko im i ich potrzebom duchowym, ale i utwierdzeniu władzy poprzez nawrócenie miejscowej ludności słowiańskiej z rodzimej wiary na chrześcijaństwo zachodnie. Kronikarze lubańscy datują ten moment już na schyłek I połowy X wieku – czasy króla niemieckiego Ottona I, który miał według tradycji podbić Słowian po Odrę. Powszechnie powtarzana jest data 941 rok jako moment budowy kamiennej kaplicy Św. Jerzego. Miała ona powstać w pobliżu tzw. Burg-u, a więc obronnego obiektu, w którym  stacjonowali rycerze sascy. Czy jednak powtarzane od XVI wieku słowa mają potwierdzenie w faktach historycznych? Czy zachowały się jakiekolwiek ślady po tym obiekcie?



wycinek 1948 a.jpg


Plan Lubania z 1948 roku, wycinek pomiędzy kościołem Św. Trójcy a ul. Piramowicza  (zbiory J.Kulczyckiego).


Kaplice Św. Jerzego na Górnych Łużycach

W związku z tym, iż nadawanie wezwań imion określonych świętych było elementem swoistej mody, która pojawiała się w danym regionie i czasie, najpierw warto przyjrzeć się obiektom sakralnym pod wezwaniem Św. Jerzego na Górnych Łużycach. Kaplice takie znamy z dwóch innych miast górnołużyckich, na drodze handlowej Via Regia – w Budziszynie i Zgorzelcu (Gőrlitz). Również informacje źródłowe na ich temat, podobnie jak lubańskiej kaplicy, są skąpe, choć istnieją duże podobieństwa opisujące ich powstanie - były to kaplice zamkowe. W Budziszynie, w miejscu słowiańskiego grodu Budzisza powstał w końcu X wieku gród saski, zwany  Ortenburg. Przy zamku zbudowano kaplicę Św. Jerzego, którą  datuje się na koniec X wieku lub XI wiek.  W 1225 roku dokonano jej przebudowy za czasów biskupa Miśni Brunona II, jednak po pożarze zamku w końcu XV wieku została zburzona i już nie odbudowana. Była położona na samym skraju terasy rzeki Szprewy. Nie wiemy jak wyglądała, K.Blaschke uważał, iż jak kaplica miśnieńska w zamku Albrechtsburg (ma ok. 40 m2 , wejście z zamku).1)

Podobna sytuacja miała miejsce w Zgorzelcu (Gőrlitz).  Tam również znana jest kaplica Św. Jerzego, która po wielu przebudowach zachowała się do dziś jako podziemna krypta. Historycy wiążą jej powstanie z budową grodu (Burg) przez czeskiego księcia Sobiesława w roku 1131. Później znajdował się w tym miejscu  Vogtshofe – dwór wójtowski, w pocz. XVII w. tzw. Schlősschen (Zameczek), a w początku XIX wieku w jego miejscu zbudowano nowe więzienie – Strafanstalt i Landhaus. Początkowo kaplica miała być budowlą drewnianą. Położona była na samym skraju skalnej półki, tuż przy dolinie Nysy.  Jej datowanie jest również trudne,  podawane są wersje, iż powstała wraz z zamkiem w I połowie XII wieku lub w II połowie XII wieku. Jej powstanie po 1150 roku tłumaczone jest tym, iż miała służyć flamandzkim sukiennikom przybywającym  do   miasta (choć ich szczyt migracji przypadł dopiero na połowę XIII wieku), którzy woleli  mieć swoją kaplicę, niż uczęszczać do powstałego nieco wcześniej, bo około 1150 roku kościoła Św. Mikołaja. Kaplica Św. Jerzego (Burgkapelle) wzmiankowana w źródłach jest jednak po raz pierwszy w 1379/80 roku (capella St. Georgii), a następnie w 1417 i 1419 roku (ołtarzysta Nicklas Meye), gdy zwano ją  „St. Georgen Kapele zu St. Peter”. Wzmianki te świadczą, iż podlegała pod kościół farny Św. Piotra. Ponoć w kaplicy – dzisiejszej krypcie znajdowała się wyryta data 1417, co świadczyłoby o jej budowie lub znaczącej przebudowie, choć informację tą poddawano w wątpliwość. W roku 1423 rozpoczęto obok kaplicy budowę nowego kościoła Św. Piotra.2) Roman Stelmach z Archiwum Państwowego we Wrocławiu na podstawie kroniki Zgorzelca z 1645 roku podał informację, iż w 1432 roku wylew Nysy Łużyckiej zniszczył m.in. kaplicę, prawdopodobnie właśnie Św. Jerzego. W roku 1454 powódź dokonała zniszczenia wschodniej części kościoła Św. Piotra – zawaliła się jego część (a więc na skraju skalnej półki). W tym samym roku, podczas składania hołdu Władysławowi Pogrobowcowi przez przedstawicieli Związku 6 Miast, rada miasta zobowiązała się „na pamiątkę tej wizyty” do budowy kaplicy Św. Jerzego przy Hofgasse. W 1461 roku mamy już wzmiankę o zakończeniu budowy „nowej kaplicy”.3) Te liczne, ale mało dokładne informacje spowodowały, iż  C.G.T. Neumann twierdził, iż możliwe, iż były w sumie dwie kaplice, a obecna została wybudowana po zniszczeniu poprzedniej i pochodzi z lat 1461-65. Kaplica Św. Jerzego w Gőrlitz ma wymiary – 65,25 stóp długości i 75,75 głębokości (czyli ok. 18 na 21 m). Jej dzisiejszy wygląd jednakże odbiega od wyglądu średniowiecznego, w 1734 zamontowano ołtarz i ambonę. W kaplicy było do reformacji aż osiem ołtarzy, w XIX wieku powrócono tylko do ołtarza Św. Jerzego.4)





Kościół Św. Piotra wraz z kaplicą Św. Jerzego w Gőrlitz.Fot.T.Bernacki

Również kaplicę zamkową Św. Jerzego znamy z nieodległego śląskiego zamku Chojnik. Powstała tuż po przejęciu zamku przez rycerza Gotsche Schaff, pomiędzy 1393 a 1410 rokiem (czasem wprost podawana jest data zakończenia budowy na 1405 r.). Jest to maleńka kapliczka, położona w wykuszu ponad bramą wjazdową. Ponadto ze śląskich świątyń pod tym wezwaniem warto wymienić kaplicę w Oleśnicy z końca XIII w., Ziębicach (XIII-XIV w.), kościółki w Konradowie k. Złotoryi (XIII-XIV w.), Dzierżoniowie (XII-XIII w.) czy pobliskich, łużyckich Radomierzycach  (dawniej kościół p.w. Św. Jerzego, dziś Św. Piotra i Pawła, z XIII-XIV w.) oraz kościół w Mściszowie, obecnie w ruinie (podawana data budowy 1501 rok – data na ołtarzu, z pewnością jednak kościół jest starszy).  Przyjmuje się, iż  Mieszko I po przyjęciu chrześcijaństwa, w Gnieźnie, w  miejscu grodu zbudował kamienny zamek i pierwszą kaplicę, właśnie p.w. Św. Jerzego.


msciszow.jpg


Ruiny kościoła Św. Jerzego w Mściszowie. Niestety z roku na rok pogarsza się jego stan, a teren wokół niszczony jest nowymi pochówkami (fot. T.Bernacki, 2012).

Kaplica zamkowa?

Wobec braku solidnych badań archeologicznych Starego Miasta, a zwłaszcza jego północnej części, głos muszę oddać pisarzom miejskim. Oczywiście do ich relacji należy podchodzić z dużą ostrożnością, gdyż przed wiekami, aby podnieść rangę miasta, nierzadko ubarwiano historię i dodawano czasem nawet setki lat wstecz zupełnie legendarnych opowieści.


Rejon Pl.Lompy.jpg



Kronikarze i historycy  pisali, iż  kaplica Św. Jerzego w Lubaniu, podobnie jak w Budziszynie czy Gőrlitz, położona była obok „Burg”, a więc założenia obronnego, choć słowo to należy traktować bardziej jako miejsce sprawowania władzy lokalnej i mógł być to po prostu  dwór wójtowski, początkowo pewnie drewniany. Gdzie dokładnie? Pastor K.G. Műller wskazywał, iż Burg i otaczający go gród mogły rozciągać się pomiędzy kościołem Św. Trójcy a Przedmieściem Nowogrodzieckim, które wówczas nie były rozdzielone jeszcze murami miejskimi.  Pastor J.F. Gregorius natomiast pisał wprost, iż Gränzburg (strażnica graniczna) znajdował się na Przedmieściu Nowogrodzieckim.5) Kolejny historyk J.G. Grűndner lokował go również powyżej kaplicy, wskazując na wzniesienie, być może na wzgórzu młyńskim (Műhlberg), gdyż tuż poniżej jego znajdował się w średniowieczu Burgműhle – Młyn Zamkowy, zwany później Dolnym (do dziś znajduje się tam czynny młyn).


Dodam, że w roku 2005 koło stacji paliw Bliska na Wzgórzu Młyńskim, znaleziono pozostałości "średniowiecznych fortyfikacji obronnych", o których tak napisał prowadzący je archeolog – „Można z dużym prawdopodobieństwem przypuszczać, że na obszarze prowadzonych prac inwestycyjnych znajdowało się grodzisko średniowieczne, czy przedlokacyjne, o tym mogą zadecydować przyszłe badania wykopaliskowe na dalszej, północnej części wzgórza. O tym, że istniało tam osadnictwo średniowieczne (XIV, XV w.) świadczy odkryta warstwa kulturowa, którą datuje pozyskany materiał ceramiczny”.6)  5 lipca 2013 roku na moje zaproszenie, mury obejrzała architekt sztuki  prof. Małgorzata Chorowska (wraz z jeszcze dwoma archeologami mgr Pawłem Rajskim i mgr Jerzy Serafin), którzy jednak po wstępnych oględzinach poddali w wątpliwości wyniki badań W.Grabowskiego i stwierdzili, iż teren ten wymaga dalszych badań archeologicznych.7)

 

studnia-zamek.jpg


P3280015 aa.jpg



J.G. Grűndner rozważał też drugie miejsce lokalizacji Burg-u,  poniżej kaplicy Św. Jerzego, w tzw. Im Grunde („W dole”  -  dzisiejsza Piramowicza), choć sam uważał to za wątpliwe, by założenie obronne mogło powstać tak nisko. Na taką lokalizację naprowadzał go wzmiankowany w sąsiedztwie tzw. dom żupana - Ziepanz (sędziego, wójta), którego lokalizacja jest dokładnie znana (stał w miejscu budynku przy Piramowicza nr 9, dawna Im Grunde 6). Przykład Gőrlitz świadczy, iż w miejscu dawnego „zamku” (Burg) powstała później właśnie siedziba wójta (tzw. Vogtshofe). Jeśli faktycznie w Lubaniu istniało przedlokacyjne założenie typu obronnego,  uważam, iż musiało znajdować się zgodnie z ówczesnymi zasadami ich lokacji na szczycie wzniesienia – a więc pomiędzy dzisiejszym pl. Lompy a Wzgórzem Młyńskim. Kaplica Św. Jerzego położona była natomiast na poziomie „Im Grunde”, na tym samym co Dom Żupana (Ziepanz), a także pierwsza szkoła lubańska. Nieco wyżej w pobliżu powstał kościół parafialny, a także klasztor magdalenek (lokowanie zakonu zapewne nastąpiło na gruncie książęcym - ziemi przydzielonej sędziemu – wójtowi).  Centrum grodowe władzy najstarszego Lubania było więc według lubańskich dziejopisarzy przesunięte na północ w stosunku do lokowanego w XIII wieku miasta, podobnie było w sąsiednim Zgorzelcu czy nieco dalej w Budziszynie. W miastach tych późniejszy Rynek i „Kaufhaus” z ratuszem w jego centrum, powstały w pewnym oddaleniu od początkowego miejsca kształtowania się władzy grodowej. Natomiast nadal dokładna lokalizacja lubańskiego Burg-u pozostaje do ustalenia archeologicznego, choć może być to trudne z uwagi na późniejszą zabudowę.
                               

lotniczea.jpg





Przypisy:

1. Blaschke K., Das Bautzener Kirchenwesen im Mittelalter oraz Die Entstehung der Stadt Bautzen; S.Seifert, Die katholische Kirche nach der Reormation [w:] Von Budissin nach Bautzen, praca zb. pod red. M.Thiemann, 2002.

2. Sommerfeld D., Die Krypta unter der St.Peter – und Paulskirche in Gőrlitz, NLM nr 77, 1901 r.

3. Stelmach R., Archiwum Państwowe we Wrocławiu, Kronika miasta Zgorzelca 1131-1514. Artykuł opublikowany na portalu Archnet – Archiwalny Portal Naukowy.

4. Neumann C.G.T., Geschichte von Gőrlitz, 1850.

5. Gregorius I.F., Von der ehemahligen Kirche zu St. Niklaus in hiesiger Vorstadt, als der Pfarrrkirche des Flecken Luban [w:] XVIten neuen Forsetzung der Nachrichten vom Waisenhause in Lauban, 1788. Streszczenie w Lausitzische Magazin, 1788.

6. Grabowski W., Wyniki ratowniczych badań archeologicznych podczas budowy stacji paliw PKN Orlen u zbiegu ulic Rybackiej i Wrocławskiej,2005 (maszynopis).

7. W 2008 roku archeolog mgr Jerzy Serafin tak podsumował ówczesne oględziny: „Choć miejsce z pewnych względów nadawałoby się na lokalizację zamku czy wręcz wczesnośredniowiecznego grodu - póki co nie ma żadnych poważniejszych przesłanek, by podtrzymywać pogląd o istnieniu tu późnośredniowiecznej warowni. Ostateczne wyjaśnienie przynieść mogą tylko badania archeologiczne i architektoniczne - najlepiej poddające badaniom relikty muru na krawędzi wyniesienia np. od strony zachodniej, oraz obejmujące "majdan" - czyli łąkę na plateau cypla/wyniesienia. Osobiście jednak wątpię w istnienie w tym miejscu jakichś starszych struktur. Stawianie jakichś propozycji poważnie utrudnia fatalny poziom sprawozdania z badań archeologicznych, które nie daje pełnego wyobrażenia o stratygrafii i budzi znaczną rezerwę. Zwrócić wreszcie trzeba uwagę na brak przekazów pisanych dowodzących istnienia wczesnośredniowiecznego grodu czy późnośredniowiecznego zamku w Lubaniu. Jednymi przesłankami w tym względzie mogą być informacje o młynie zamkowym (wzmiankowanym parokrotnie w XV stuleciu), leżącym nad jedną z odnóg Kwisy tuż przy mieście. Możliwe jednak, że chodzi tu o jakąś siedzibę urzędnika książęcego w obrębie miasta lokacyjnego - czyli rodzaj dworu wójtowskiego.” Cytat z  www.forum.zamki.pl , wątek „Lubań [Lauban], pozostałości murów przy ul. Rybackiej”.

Tomasz Bernacki

c.d.n.

Sw. Jerzy.jpg

* Sw. Jerzy.jpg (467.78 KB, 539x1200 - powiększony/pobrany 3857 razy.)
wycinek 1948 a.jpg

* wycinek 1948 a.jpg (385.46 KB, 640x796 - powiększony/pobrany 3094 razy.)

*  (259.32 KB, 500x667 - powiększony/pobrany 3206 razy.)
msciszow.jpg

* msciszow.jpg (406.86 KB, 800x600 - powiększony/pobrany 3544 razy.)
Rejon Pl.Lompy.jpg

* Rejon Pl.Lompy.jpg (453.67 KB, 640x718 - powiększony/pobrany 2968 razy.)
lotniczea.jpg

* lotniczea.jpg (423.19 KB, 800x482 - powiększony/pobrany 2986 razy.)
zamek.jpg

* zamek.jpg (146.42 KB, 336x434 - powiększony/pobrany 846 razy.)
studnia-zamek.jpg

* studnia-zamek.jpg (453.81 KB, 2048x1536 - powiększony/pobrany 3029 razy.)
P3280015 aa.jpg

* P3280015 aa.jpg (464.83 KB, 640x854 - powiększony/pobrany 3179 razy.)
Zgłoś do moderatora   Zapisane


*

Punkty: +21/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wpisy: 87
Znajomi: brak
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych



« Odpowiedź #1 : 21 Wrzesień, 2016, 21:55:02 pm »



Początki kaplicy i pierwszy kapłan

Niestety nie zachowały się materiały źródłowe na temat początków kaplicy Św. Jerzego, stąd lubańscy kronikarze opierali się na legendarnym przekazie. Mowa tu oczywiście o słynnej Rymowanej Kronice (tzw. Reim Chronik), którą na wstępie kroniki Lubania z końca XVI wieku  umieścił pastor Maritn Bohemus (1557-1622). Rymowana Kronika  obejmuje dzieje Lubania do około 1591 r., gdy miała miejsce wielka powódź. Przypuszcza się, iż Bohemus przy pisaniu rymowanki korzystał ze starszych tekstów, być może łacińskich, niewykluczone także, iż wydłużył pierwotną rymowankę do czasów mu współczesnych.1)

Na marginesie rymowanki kronikarz umieścił daty, które starał się dopasować do opisywanych w niej wydarzeń. Rymowanka nie wskazuje, iż pierwsza kaplica nosiła wezwanie Św. Jerzego, natomiast na marginesie kroniki znajduje się adnotacja, iż chodzi właśnie o kaplicę Św. Jerzego.

Zacytuję za lubańskim historykiem J.G. Grűndnerem fragment tej najstarszej kronikarskiej wzmianki o kaplicy Św. Jerzego -

„Ein stark’ Kapell’ war in der Stadt,
Darinn’n man täglich Mess’ lesen that.
Der erste Pfarr’r  hiess Michael Wang’r,
Sein Kaplan ging mit Unglűck schwang’r,
Vergab dem Pfarr’r, dass er starb bald,
Solch’s trug sich solch’r Gestalt:
Der Kaplan buhlt mit vielen Frau’n
Liess sich auch gern von ihnen schau’n.
Mit einer Magd verrathen ward,
Bei der lag im Pfarre-Gart.
Der Pfarr’r ihn heftig darum straft,
Dageg’n er ihn um’s Leben bracht.”

Z rymowanki wynika, iż najstarszym znanym lubańskim duchownym (Pfarrer) miał być Michael Wanger (lub Wagner), któremu podlegała pierwsza lubańska kaplica. Był uczciwym proboszczem, czego nie można powiedzieć o podległym mu wikarym. Niewiele o nich wiemy, prócz tego, iż doszło pomiędzy nimi do sporu. Prawdopodobnie był on wynikiem nadużywania przez podległego mu kapłana trunków i prowadzenia rozwiązłego trybu życia. Ponoć wikary romansował z wieloma kobietami, a nawet został z jedną przyłapany przez proboszcza w przykaplicznym ogrodzie.


Bohemus2.jpg


Tekst rymowanki w XVIII-wiecznej kopii kroniki Martina Bohemusa (zb. AP Oddział w Lubaniu, fot.T.Bernacki).

Lubański pastor K.G.Műller uważa, iż tym wikarym miał być Martin Clemens, o którym niestety nic więcej nie wiemy.2) W kronikach miejskich pojawia się również niejaki Martin Clemens, jednakże nie kapłan lecz mieszczanin z Richtergasse (w tłum. Sędziowska, dzis. Spółdzielcza), który wielokrotnie ofiarowywał czynsze na rzecz lubańskich kościołów np. w 1493 i 1521 roku  na rzecz kościoła parafialnego, w 1495 i 1496 na rzecz kościoła Panien (Frauenkirche) tak, iż był nawet określany mianem „Kirchenvater”.3) Czy miał on jakieś powiązania rodzinne z kapłanem o tym samym imieniu i nazwisku? Obawiam się, że trudno będzie to już definitywnie rozstrzygnąć.

Analizując Kronikę Rymowaną, kaplica miała zostać zbudowana za czasów niejakiego grafa Albrechta, który miał w 900 roku założyć Lubań. Po nim rządy objął jego syn Siegfried, który za swojego życia wybudował kościół (J.G.Grűndner uważa, że patrząc na kolejność musiał być to kościół Św. Mikołaja, który rymowanka datuje na ok. 950 rok). Zapewne do tego samego Albrechta odwołuje się legenda, którą zupełnie przy innej okazji cytuje również nasz kronikarz Abraham Hosemann (w Pompa regii ingressus in superiorem Lusatiam, 1612), pisząc, że szlachcic Albrecht założył pierwszą kaplicę w zamku Buditz – Budziszynie.4) Prawdopodobnie jest to kompilacja wiadomości na temat Lubania, brandenburskich Askańczyków w XII-XIII wieku oraz informacji na temat miasta Lubin na Dolnych Łużycach, założonego na prawie niemieckim właśnie przez Askańczyków. Oczywiście zarówno rok założenia Lubania, jak i kaplicy Św. Jerzego są całkowicie fikcyjne, co już wyraził wspomniany lubański pastor  K.G.Műller, który  uważał, iż kronikarz Martin Bohemus pomylił się z datowaniem założenia kaplicy o sto lat.


Bohemus 1.jpg


Opis dziejów kaplicy w kronice Bohemusa  pod datą 941  (AP Oddział Lubań).

Można jeszcze zastanowić się z czego wynikają dwie najstarsze daty w legendarnej historii Lubania. Data 900 rok i początek X wieku to okres kształtowania się władzy książęcej w Saksonii i wzrost potęgi Ludolfingów (Ottonów),  tym ekspansja na słowiańskie tereny na
Połabiu, być może wydarzenia te nabrały wymiaru symbolicznego i stąd odnoszenie się w rymowance do tego okresu. Również przyjęcie roku 941 jako założenia kaplicy rycerskiej Św. Jerzego w Lubaniu jest nieprzypadkowe. W roku 940 zakończył się symboliczny proces podboju części Słowian Połabskich przez Gerona, margrabiego Marchii Wschodniej. W 939 roku Geron zaprosił do Brenny na ucztę 30 naczelników słowiańskich znad środkowej Łaby i Szprewy, po czym zdradziecko ich otruł. Bunt rozdrobnionych plemion słowiańskich został szybko zdławiony. Trudno ocenić czy na uczcie byli przywódcy Milczan, jednak niewątpliwie lubańscy kronikarze przyjęli, iż po uśmierzeniu buntu, Sasi rozpoczęli budowę zamków granicznych z kaplicami.5)

   J.G. Grűndner powtarza za M.Bohemusem, iż ponoć do kaplicy Św. Jerzego mieli przynależeć mieszkańcy wsi Uniegoszcz (dawnej Berthelsdorf). Paul Berkel wzmiankuje, iż przynależeli do niej nawróceni Słowianie ze wsi Stary Lubań i Uniegoszcz. Jest to ciekawa wiadomość, gdyż ukazuje nam rejony zamieszkiwania miejscowych Słowian, którzy zapewne brali także udział w ponownej lokacji tych wsi na prawie niemieckim. Pierwsza wzmianka o wsi Uniegoszcz, co prawda z falsyfikatu, pochodzi z roku 1233, o kościele  dopiero z roku 1371. Dziwne jest, iż mieszkańcy wsi  Uniegoszcz mieli korzystać z kaplicy znajdującej się na lewym brzegu Kwisy, a więc w zupełnie innym biskupstwie (w I połoie XIII wieku Uniegoszcz w archiprezbitaricie bolesławieckim, arcybiskupstwo wrocławskie). W Starym Lubaniu kaplica Św. Jakuba wg legend miała powstać w 1001 roku, według części historyków dopiero w 1323, jako kaplica przyszpitalna, w przypadku kolonizacji wsi na prawie niemieckim ten czas należałoby wyznaczyć raczej na pierwszą kwartę XIII wieku.


Bizantyjski ślad ?

Nie bez powodu właśnie Św. Jerzemu  poświęcono kaplicę zamkową – był przecież patronem rycerstwa i walki z pogaństwem, bohaterem legend o walce ze smokiem, zwycięstwa prawdy nad kłamstwem, do dziś pozostając patronem ugrupowań konserwatywnych (np. w Polsce Unii Polityki Realnej). Była to jednakże postać prawdziwa. Według badań historyków  żył na przełomie III/IV wieku n.e., z pochodzenia był Żydem, który przyjął chrześcijaństwo. Jako rzymski żołnierz, potem wysoki dowódca pod cesarzem Dioklecjanem, nierzadko  musiał zwalczać chrześcijan. Za krytykowanie tych rozkazów miał zostać ścięty 23 kwietnia 303 lub 305 roku n.e. w Nikomedii (dziś zachodnie wybrzeże Turcji). Jego postać, jako męczennika a później rycerza walczącego za wiarę, rozwinęła się najpierw w obszarze kościoła bizantyjskiego, a potem wraz z powrotem rycerzy z krucjat dostała się na zachód. Święty ten został dość szybko wchłonięty w strefie  wschodniosłowiańskiej, gdzie dość dobrze widoczny jest proces wzajemnego przenikania się chrześcijaństwa i religii rodzimej wschodnich Słowian. Jako że Św. Jerzy był synonimem walki, ludność słowiańska przyjęła go jako odpowiednika bóstwa wojny i płodności Jaryły (połabski Jarowit), którego święto również obchodzone jest w końcu kwietnia (przejście zimy w wiosnę).

Jak już wspomniałem XVI-wieczna rymowanka oraz kronika Martina Bohemusa datują powstanie pierwszej lubańskiej kaplicy na I połowę X wieku, około 941 rok. Niektórzy „historycy” posunęli się jednakże jeszcze dalej, przesuwając czas jej powstania na okres IX wieku! Przypuszczenia te wyprowadzono na podstawie imienia świętego, popularnego do wypraw krzyżowych w obszarze kultury bizantyjskiej - kościoła wschodniego. W drugiej połowie IX wieku na terenie państwa Wielkomorawskiego (obejmowało także późniejsze Górne Łużyce) ścierały się wpływy duchowieństwa niemieckiego oraz tzw. rytu słowiańskiego (słowiańskiej liturgii) czyli obrządku prowadzonego w języku słowiańskim (zarówno mowie i piśmie) stworzonego przez misjonarzy Cyryla i Metodego. Na Morawach powstało w 862 roku biskupstwo, które rozciągało swe wpływy chrystianizacyjne na przyległe krainy, w tym Czechy czy południową Polskę. Upadło ono po śmierci Metodego w 885 roku, pozostawiając jednakże po sobie wiele trwałych śladów. Lubański kantor Nikolaus Christoph Morus (1694-1757), wysunął w swej „Schulgeschichte” przypuszczenie, iż kaplica Św. Jerzego była „greckim kościółkiem”, powstałym między 898 a 902 rokiem. Faktycznie obszar Czech i Łużyc wszedł w skład Wielkich Moraw w 890 roku, jednakże w 894 roku Czechy wróciły w sferę wpływów niemieckich, także kościelnych, a Łużyce być może nieco później, w 897 roku. Podobnego zdania o greckim pochodzeniu kaplicy miał w 1751 roku lubański syndyk Meissner.6)

Obu poglądom słusznie zaprzeczył pastor K.G. Műller, uważając, iż w tym czasie, co najmniej do końca X wieku, na Górnych Łużycach panowały nadal miejscowe wierzenia słowiańskie. Wspomnę tylko, iż istnieje podobna legenda o początkach kościoła Św. Piotra w Gőrlitz. Otóż ponoć miał on być zbudowany koło zamku Drewnow po roku 844, gdy od Metodego przyjął chrzest książę czeski Borzywoj (data błędna, stało się to ok. 883-884 r.). K.Haupt uważał, iż chodziło właśnie o kaplicę Św. Jerzego, która została wbudowana w kościół Św. Piotra.7) Czemu akurat miało stać się to w Gőrlitz ? Otóż wg jednej z czeskich kronik (Prolog o Św. Ludmile z X w.) Borzywoj poślubił Ludmiłę, córkę księcia milczańskiego Sławibora (częściej jednak uważa się, iż Pszowian lub ogólnie Serbów), któremu zapewne podlegały także okolice Zgorzelca. Księżniczka musiała więc ochrzcić się w tym obrządku i ufundować kaplicę w swoich rodzinnych stronach. Przypuszczenia te, podobnie jak Martina Bohemusa, również należy uznać za fantastyczne.


mapa Filigrana.jpg


Rejon wokół kościoła farnego na planie miasta z pocz. XVIII wieku (natomiast wg datowania praskiego sprzed 1700 roku)

Bardziej prawdopodobny wydaje się fakt, na co słusznie zwracają uwagę lubańscy historycy, iż wezwanie mogło mieć związek z granicznym położeniem Lubania, częstymi walkami na pograniczu, stąd patron – symbol rycerstwa. Zwłaszcza był to patron popularny w okresie walk z muzułmanami, a także później z husytami. W XV wieku działał Związek Św. Jerzego – bractwo rycerskie wzajemnej pomocy. Po porażce 16.06.1426 roku pod Usti z husytami wojsk saskich i miśnieńskich, a przed 3 wyprawą w kwietniu 1427 roku, wskutek agitacji biskupa Frankonii, rycerstwo Frankonii odnowiło działalność rycerskiego związku Św. Jerzego (Jorgenschild). W manifeście z 15 stycznia 1427 roku w Bambergu związek ogłosił na rok rezygnację z turniejów.

Ołtarzyści kaplicy


Do okresu reformacji spore znaczenie w kościele zachodnim mieli tzw. ołtarzyści (niem. Altarist). Do ich obowiązków należało dbanie o ołtarz, kaplicę, ale także sprawy z zakresu sprawowania posług w intencji zbawienia duszy zmarłego, odprawianie mszy za fundatorów ołtarza - kaplicy i ich rodziny (później także za każdych, którzy ofiarowywali datki na jej utrzymanie). Posługi te były głównym źródłem dochodów ołtarzysty.

W roku 1496 roku wzmiankowany jest ołtarzysta Martin Baier. Sam fakt, iż wzmianka jest o ołtarzyście świadczy poniekąd, iż kaplica Św. Jerzego nie była samodzielna, lecz podlegała bezpośrednio pod kościół farny. Martin Baier (ew. Bajern) miał być ponoć rodowitym lubaniakiem, synem seniora i rajcy miejskiego  Martina. Jeszcze w 1496 był on mistrzem szkolnym (odpowiednik rektora), w tym samym roku wzmiankowany był jako ołtarzysta  kaplicy Św. Jerzego. Wzmianka o nim znajduje się w piśmie  do rady miasta, jakie skierował landwójt górnołużycki Siegmund von Wartenberg. W liście tym zawarta jest informacja, iż kaplica Św. Jerzego znajdowała się na cmentarzu parafialnym. W roku 1509 miał być on już jednak ołtarzystą głównego ołtarza (poświęconego Pannie Marii) w kościele na Przedmieściu Brackim. 8.


gimnazjum zm.jpg


Gimnazjum  w 1857 roku, z dachem mansardowym z roku 1762 ( plan Lubania z 1857 r.,  AP Oddział w Lubaniu).


Kolejna wzmianka o kaplicy Św. Jerzego pochodzi z roku 1522, gdy jako ołtarzysta wymieniany jest Peter Salmon (ew. Salmuth). Rok wcześniej był on ołtarzystą ołtarza Św. Krzyża w kościele farnym, prawdopodobnie ołtarz Św. Jerzego był dodatkowym ołtarzem do opieki. W tym samym roku, w piątek po Janie Chrzcicielu,  niejaki Georg Hermann, piekarz zamieszkały na Naumburger Gasse, ofiarował coroczne czynsze, w wysokości pół kopy tj. około 12 marek ówczesnych monet, na rzecz kaplicy Św. Jerzego, znajdującej się na cmentarzu parafialnym.9) Darowiznę tę potwierdzili w dokumencie burmistrz, rajcowie, sędzia miejski i ławnicy. Informacja ta świadczy, iż z pewnością kaplica była użytkowana co najmniej do czasów nadejścia reformacji.

Pastor K.G.Műller wśród czynszy na rzecz kościoła parafialnego i jego ołtarzy, odnalazł wśród rachunków z połowy XVIII wieku dwa pisane tą samą ręką na rzecz ołtarza Św. Jerzego, jeden na kwotę 104 marki, drugi określający czynsz roczny na kwotę 5 marek 9 groszy. Informacja ta świadczy, iż ołtarz ten przetrwał co najmniej do pożaru miasta w 17660 roku, choć o czym niżej, już w innej kaplicy.

Kaplica Św. Jerzego płonęła wraz z miastem w roku 1427 (najazd husytów), a następnie w 1487 roku. Jej kres istnienia przyniosła najpierw reformacja, w której ołtarze nie miały już takiej czci jak w katolicyzmie (w samym kościele farnym było ich 12 lub jeśli doliczyć pobliski Św. Jerzego nawet 13), a następnie wielki pożar miasta, jaki miał miejsce 12 kwietnia 1554 roku, w którym miała spłonąć wraz z sąsiednią szkołą. Kaplica nie została już odbudowana i stała od tej pory w ruinie przez następne 34 lata.

Pominięty dokument

Z przytoczonych wyżej wzmianek bezspornie wynika, iż kaplica Św. Jerzego znajdowała się na cmentarzu przy kościele farnym, bezpośrednio w sąsiedztwie szkoły. Tym bardziej byłem zaskoczony, gdy natrafiłem na sprzeczną informację o lokalizacji ołtarza Św. Jerzego w dokumencie źródłowym tzw. Matrykule miśnieńskiej (Meissener Bistummatrikel), na który to dokument ani razu nie zwrócili uwagi zarówno kronikarze, jak i historycy lubańscy.  Znajduje się w nim następujący zapis dotyczący czynszów z ołtarzy, jakie należało wnosić do kasy biskupstwa – „ III. Jacobi et Georgii ad sanctum Jacobum extra Luban” czyli „3 marki czynszu z ołtarzy Św. Jakuba i Jerzego w kościele Św. Jakuba poza miastem (murami)”. Matrykuła miśnieńska zachowała się w kilku kopiach, najstarsza z 1495 roku. Zasadnicza treść matrykuły pochodzi z 1346 roku (wykaz dekanatów i podległych im parafii), jednakże wykaz czynszów należnych biskupstwu z ołtarzy został sporządzony w XV wieku na zlecenie biskupa miśnieńskiego Johanna IV von Saalhausena, pełniącego urząd biskupa w latach 1487-1518. Spis zakończony został 17 marca 1495 roku i uzupełniany jeszcze do 1520 roku o zmiany w wysokości naliczanych czynszów. Informacja dotycząca czynszu z ołtarza Św. Jerzego w kościele Św. Jakuba dotyczy więc najpóźniej roku 1495, choć może pochodzić już z 1487 roku.  Jak wyjaśnić więc lokalizację tego ołtarza inną niż podają lubańscy kronikarze? Pierwsza możliwość jaka się nasuwa, to oczywiście pomyłka biskupiego informatora, który sporządzał wykaz (Stephan Gebende z Műnzenbergu). Znając dokładność kościelnych ksiąg nie wierzę jednak, by zapis ten był pomyłką. Druga możliwość – istnienie w mieście dwóch ołtarzy pod tym samym wezwaniem, co miało miejsce nawet w Lubaniu. Jednak i tą opcję wydaje mi się, iż należy odrzucić, gdyż nie ma żadnej wzmianki, aby taki ołtarz po 1495 roku był wzmiankowany w kaplicy Św. Jakuba. Zostaje trzecia opcja – przeniesienie ołtarza. Reasumujmy, wiemy, iż pomiędzy 1487 a 1495 roku spisano czynsze z ołtarza Św. Jerzego w kościele Św. Jakuba, a w 1496 mamy już informację, iż znajdowała się w kaplicy na cmentarzu przy kościele parafialnym. Można te dane zinterpretować, iż doszło do przeniesienia ołtarza z nieznanych nam bliżej przyczyn do 1496 roku. Czy  można wysnuć przyczynę tych przenosin?


matrikel4.jpg


Fragment Matrykuły miśnieńskiej dotyczący czynszów z lubańskich ołtarzy.

Kluczową postacią może być tu ołtarzysta z kościoła Św. Jakuba. Kronikarze wzmiankują, iż w 1470 i 1488  ołtarzystą w kaplicy Św. Jakuba na Przedmieściu Zgorzeleckim był Nicolaus Schwengitzbyr (lub Schwenkebier). W 1470 roku spisał swój testament i złożył w szkole miejskiej kapitał w postaci 100 węgierskich guldenów. Był on wówczas równocześnie księdzem w Hermannsdorf (Hennersdorf). W 1488 roku Mikołaj był zapewne już proboszczem w Szprotawie, skoro stamtąd napisał do magistratu pismo polecające Johanna Messerschmidta na ołtarzystę Św. Jakuba. Ten ostatni w 1497 roku był już księdzem w Kościelniku (Holzkirch). W latach 1490-1495 na rzecz szkoły wpłacał natomiast regularne czynsze roczne w wysokości 10 marek, Johann Schwengebier. Ba, jeszcze kilkadziesiąt lat później, bo w 1546 roku, kronikarze wspominają proboszcza kościoła w Uniegoszczy - M.Schlingebiera lub Schillingsbiera, który ofiarował 200 marek czynszu na rzecz lubańskiej szkoły, niewątpliwie krewnego wspomnianych.

W 1487 roku miał miejsce wielki pożar miasta, w którym spłonęła znaczna część miasta wewnętrznego, wraz z kościołem parafialnym, klasztorem magdalenek, ratuszem. Miasto należało odbudować. Odbudowywano i rozbudowywano kościół farny. Być może właśnie wówczas także przekazano ołtarz Św. Jerzego do odbudowanej po pożarze kaplicy lub zbudowanej na nowo na cmentarzu przykościelnym, położonej bezpośrednio przy szkole. Być może okresowo wykorzystywano ją na funkcje cmentarne, zwłaszcza, iż we wspomnianym 1496 roku w mieście wybuchła epidemia dżumy, która do 1497 roku pochłonęła ponad trzy tysiące ofiar.  Za taką hipotezą przemawia także fakt, iż nigdy później nie jest już wspominany ołtarz Św. Jerzego w kościele Św. Jakuba. Przedstawiona przeze mnie interpretacja wzmianki z Matrykuły miśnieńskiej jednakże całkowicie burzy dotychczasowe teorie lubańskich kronikarzy czy historyków na temat związku kaplicy Św. Jerzego z hipotetycznym lubańskim zamkiem. Może jednakże wyjaśniać związek rodu Schwenkebier z kościołem Św. Jakuba, a następnie szkołą. Niewątpliwie jednak od końca XV wieku kaplica ściśle wiązała swe losy z pobliską szkołą i jest to równie interesujące zagadnienie.

Tomasz Bernacki


Przypisy:

1.Zdichynec J., Die Chronistik der Stadt Lauban des 16. und des erten Drittels des 17. Jarhunderts und ihre bohemikalen Bezűge, 2012 s. 365 [w: Geschichte - Erinnerung – Selbstidentifikation. Die schriftliche Kultur in den Ländern der Böhmischen Krone im 14.-18. Jahrhundert, 2012 s. 353-373].

2. Műller K.G., Kirchengeschichte der Stadt Lauban, 1818 s. 115, 336.
 
3. Műller K.G., op.cit. s.416.

4. Haupt K., Sagenbuch der  Lausitz, 1862 t.2 s.74.

5. Faktycznie  podbój Milczan nastąpił już przez Henryka I Ptasznika w 932  roku,  od tego roku trybut mieli też płacić Łużyczanie  (podbici przez Gerona jednak dopiero w 963 roku).

6. Műller K.G., op.cit s.15-17.

7. Haupt K., op.cit. s.74.

8. Műller K.G., op.cit s.116.

9. Műller K.G., op.cit s.336.




matrikel4.jpg

* matrikel4.jpg (130.95 KB, 336x628 - powiększony/pobrany 2639 razy.)
Bohemus2.jpg

* Bohemus2.jpg (255.84 KB, 678x440 - powiększony/pobrany 2870 razy.)
Bohemus 1.jpg

* Bohemus 1.jpg (288.15 KB, 628x554 - powiększony/pobrany 2846 razy.)
gimnazjum zm.jpg

* gimnazjum zm.jpg (259.56 KB, 640x551 - powiększony/pobrany 2780 razy.)
mapa Filigrana.jpg

* mapa Filigrana.jpg (105.19 KB, 368x329 - powiększony/pobrany 2651 razy.)
Zgłoś do moderatora   Zapisane


*

Punkty: +21/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wpisy: 87
Znajomi: brak
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych



« Odpowiedź #2 : 09 Październik, 2016, 11:26:35 am »

Pierwsza lubańska szkoła

Jak już wspomniałem na wstępie lubańska kaplica Św. Jerzego znajdowała się w miejscu  budynku na pl. Lompy (dzisiejsza siedziba MOPS), a więc dawnej szkoły miejskiej, zwanej  z czasem liceum (od 1695 r.), później gimnazjum (od 1827 roku) i znów liceum (1911). W 1818 roku kaplica miała znajdować się pod tzw. 1 klasą (Prima). Jej mury wzniesiono na samym skraju terasy zalewowej Kwisy, część nadziemna wystawała ponad poziom dzisiejszego pl. Lompy. Obok kaplicy od południa wybudowano w późniejszym czasie szkołę (w miejscu klas 4 i 5). Szkoła według pastora K.G.Mullera miała pierwotnie główne wejście od dzisiejszego zaplecza pl. Lompy.


cegly LE.jpg


Narożnik szkoły na Pl. Lompy – grube cegły  gotyckie (28x9 cm)

Szkoła  ma bardzo stare tradycje sięgające początków XIV wieku. O jej uczniach po raz pierwszy wspominają kroniki pod rokiem 1317. Wówczas mieli oni wraz z kapłanem, rajcami miejskimi, wyjść naprzeciw konduktowi żałobnemu ze zwłokami Więcesława (Wenzeslaus), syna piastowskiego księcia głogowskiego Bolka (zw. Bolesławem oleśnickim). Miał on umrzeć w Pradze, a jego ciało  zostać przewiezione do Głogowa. 15 października  jego ciało przewieziono z Frydlantu do Lubania. Procesji tej towarzyszyli Bolesławowi także książę Mikołaj z Opawy i Raciborza (Przemyślida), książę Kazimierz z Cieszyna, książę Henryk z Żagania i książę Bolko z Cieszyna. Zwłoki były na noc złożone w kościele franciszkanów, gdzie uczniowie śpiewali całą noc psalmy, następnego dnia procesja udała się do Bolesławca i Głogowa. Interesujące, że  współcześni historycy twierdzą, iż książę Bolko nie miał dzieci, czemu zaprzecza lubańska wzmianka. Strata jedynego pierworodnego musiała być dla niego wielką tragedią. Historycy interpretują tę informację, iż szkoła musiała już istnieć i to we wspomnianym miejscu, choć J.G.Grűndner wychodzi jeszcze dalej głosząc, iż mogła już powstać w 1264 roku, a P.Berkel, iż już ok. 1000 roku (sic!) co jest zupełnie mało nieprawdopodobne (w Budziszynie, Gőrlitz, dużo większych miastach, takie szkoły wzmiankowane są dopiero w pocz. XIV wieku).


P4080099a.jpg


Data remontu szkoły na portalu (1750-52).      

Szkoła spłonęła podczas najazdu husyckiego 1427 roku, a następnie 13 maja 1487 roku. Zapewne w końcu XV wieku została odbudowana i to większa, gdyż kroniki wzmiankują już wówczas 3 nauczycieli (zapewne mieściła też mieszkanie nauczyciela). Podczas pożaru miasta 12 kwietnia 1554 roku miała spłonąć szkoła i sąsiadująca z nią kaplica, która nie została już odbudowana.. W roku 1587, wobec rosnących potrzeb oświatowych renesansu, za czasów głównego pastora miejskiego Martina Bőhme zwanego z łac. Bohemus (1557-1622), podjęto decyzję o rozbudowie szkoły. Martin Bőhme w 1580 roku wrócił do Lubania po śmierci ojca, został bakałarzem w szkole, później diakonusem i w 1580 pastorem głównym. Napisał kronikę Lubania, dziś najstarszą jaka się zachowała. Bohemus otrzymał dobre wykształcenie, gdyż po ukończeniu lubańskiej szkoły kontynuował naukę w Wiedniu, stąd zapewne wyższe standardy nauczania chciał przenieść na grunt lubański. W tym czasie, w latach 1587-92 rektorem szkoły był Paul Friese. Nauczycielem (bakałarzem) w 1587 roku został autor kolejnej kroniki Lubania (zakończona na 1626 roku) – Christoph Wiesner, który opuścił ten urząd w 1593 roku. Do tak oświeconej grupy ludzi, wystąpił 23 czerwca 1587 roku z propozycją sfinansowania  rozbudowy szkoły  Adrian Albinus (Weisse). Poinformował o swojej decyzji listownie pastora  Bohemusa.


P4080100a.jpg


Portal wejściowy do byłej szkoły, po lewej tablica na cześć Adriana Albinusa z 1591 r., po prawej tablica z okazji remontu szkoły w 1883 roku. (fot. T.Bernacki)

Kilka zdań jeszcze o głównym fundatorze przebudowy. Albinus urodzony był w Lubaniu, w 1517 roku, otrzymał bardzo dobre wykształcenie, studiował prawo w Krakowie, kontynuował naukę w Wittenberdze, Bolonii i Orleanie,  a następnie był profesorem na uniwersytecie we Frankfurcie nad Odrą. Miał spore poważanie na dworze brandenburskim, gdzie został w 1545 roku członkiem rady książęcej i później kanclerzem margrafa Johanna, władcy Nowej Marchii z siedzibą w Kostrzyniu nad Odrą. Był jego prawnikiem, stworzył podstawy potęgi Nowej Marchii.  

Bohemus odpowiedział na list 17 lipca informując, iż prace wyceni mistrz murarski Martin Salin. 28 lipca do Kostrzynia pojechał syndyk George Hosekunz i rozmawiał o inwestycji  z Albinusem, który 16 sierpnia poinformował, iż dofinansuje budowę 400 talarami. Finansowanie budowy szkoły uzgodniono więc w pełni 1587 roku. Myślę, że zadanie to miało też drugi podtekst – Adrian był już leciwy i chciał zostawić po sobie spuściznę kolejnym pokoleniom i swojemu rodzinnemu miastu. Dodatkowo jego rodzina była bardzo zżyta z tą szkołą.  Jego ojciec Gregorius Weisse był w niej nauczycielem, a w 1553 r. rektorem; w latach 1553-54 bakałarzem w szkole był Petrus Albinus (Weisse), który został później profesorem poezji w Witttenberdze (wuj Adriana?); W 1597 zrezygnował z posady nauczyciela Johann Albinus. Adrian Albinus (syn ?) w szkole piastował w 1586 roku urząd nauczyciela (bakałarza), w 1626 również jest wzmiankowany na tym urzędzie.

Budowa ruszyła w kolejnym roku. Najpierw wyburzono ponoć część murów kaplicy Św. Jerzego powyżej części przyziemnej, łącznie ze sklepieniem, które miało być i tak już zawalone. Same prace rozbiórkowe trwały bardzo szybko -  od 14 marca do 26 kwietnia . Szkoła pierwotnie była niewielkich rozmiarów (około 12x6 m) zajmowała jedynie płd-wsch. część dzisiejszego obiektu, czyli obrys późniejszych klas oznaczonych nr 4 czy 5 (w 1846 r.).  Pracami nadbudowy kierował mistrz murarski Martin Salin, urodzony  ponoć w Italii. Kamień węgielny położono 26 czerwca. Szkołę rozbudowano, wykorzystując przy tym część ścian dawnej kaplicy (nadbudowano je), samą zaś kaplicę włączono jako piwnicę, natomiast nad nią miała powstać klasa nr 1 (łac. Prima). Budowa zakończyła się w 1589 roku. 4 lipca 1590 roku w Kostrzyniu zmarł jej fundator Adrian Albinus. Po jego śmierci, w 1591 roku, wmurowano tablicę pamiątkową fundatora (choć jej wygląd ustalono w 1588 r.), zachowaną do dziś przy wejściu. Oprócz herbu Albinusa, widnieje także na niej herb jego żony Anny Wigandi, córki kanclerza Nowej Marchii  .


albinus.jpg


Tablica na pamiątkę remontu w 1883 roku.


albinus2.jpg


Tablica na pamiątkę rozbudowy szkoły, wmurowana  1591 roku.

Kolejna rozbudowa szkoły miała miejsce w latach 1699-1700 (6 lipca położono kamień węgielny gdzieś obok schodów), gdy dobudowano najdalszą, północną część (13 ½ łokci czyli ok. 8 m). Większe przebudowy i remonty szkoły miały miejsce po pożarach w 1659 i 1660 roku, 1666 roku, 1750-52 (wówczas wykonano m.in. portal wejściowy z datą 1752), 1762 (odbudowa po pożarze 1760 r., budowa dachu mansardowego), 1866, 1882-1883 (remont dachu, zastąpienie gontu dachówką ceramiczną, po tym remoncie zamontowano tablicę pamiątkową – po prawej od wejścia głównego), 1910 (przebudowa klatki schodowej) i 1914 roku (przebudowa dachu  mansardowego – dobudowa trzeciej kondygnacji).  Podczas przebudowy szkoły w 1751 roku znaleziono  ponoć cechy świadczące, że poniżej 5 klasy (a więc pod Quinta - w dzisiejszej piwnicy pod nią) znajdowało się mieszkanie. K.G.Műller uważa, iż mogło to być mieszkanie proboszcza lub kapłana tej kaplicy, co wydaje się dość prawdopodobne (szkoła została założona jako kościelna).

c.d.n.


cegly LE.jpg

* cegly LE.jpg (70.91 KB, 500x375 - powiększony/pobrany 2630 razy.)
albinus.jpg

* albinus.jpg (465.85 KB, 540x1075 - powiększony/pobrany 2576 razy.)
P4080099a.jpg

* P4080099a.jpg (408.07 KB, 640x853 - powiększony/pobrany 2448 razy.)
P4080100a.jpg

* P4080100a.jpg (257.14 KB, 640x480 - powiększony/pobrany 2466 razy.)
albinus2.jpg

* albinus2.jpg (458.22 KB, 540x1064 - powiększony/pobrany 2475 razy.)
« Ostatnia zmiana: 09 Październik, 2016, 11:33:23 am wysłane przez Tomasz Bernacki » Zgłoś do moderatora   Zapisane


*

Punkty: +21/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wpisy: 87
Znajomi: brak
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych



« Odpowiedź #3 : 16 Październik, 2016, 12:15:25 pm »

Dziś kolejna część odkrywania tajemnic kaplicy Św. Jerzego. Czas na badania terenowe, a  zasadzie porównawcze dawnych planów ze stanem obecnym.

Kaplica w podziemiach szkoły


Budynek kaplicy Św. Jerzego, jego mury oraz kształt, architektura romańska miały świadczyć o jego dawnym pochodzeniu. Kaplica była orientowana, tzn. została umiejscowiona na linii wschód-zachód, gdzie ołtarz znajdował się po stronie wschodniej. Był to stary zwyczaj, jeszcze przedchrześcijański, aby przywitać wschodzące Słońce. Jak podawał pastor K.G.Műller, a za nim kolejni historycy, w ścianie wschodniej, właściwie apsydzie, znajdowało się niewielkie zagłębienie -  cyborium, w którym miano trzymać kielich i Najświętszy Sakrament. Fakt ten miał potwierdzać, iż kaplica powstała przed 1215 rokiem, gdy papież Innocenty III rozporządził, aby już nie umieszczać w ten sposób hostii w nowobudowanych kościołach. Archidiakon Hermann Buschbeck w 1906 roku nadmienił, iż ściana z cyborium została wyburzona w XIX wieku. O jeszcze istniejącym cyborium wspomnał P.Berkel w roku 1896 roku, co może świadczyć, iż została wyburzona w końcu XIX wieku.






            Jeszcze w 2009 roku byłem przekonany (film dokumentalny Civitas Luban, 2010) na podstawie opisów budowy szkoły, iż skoro rozbudowano szkołę, której  obrys wówczas pokrywał się z klasami 4 i 5, to kaplica musiała znajdować się w miejscu dzisiejszego holu wejściowego, a na jej fundamentach później dobudowano owalną, półokrągłą klatkę schodową, co dawało zarys romańskiej kaplicy. Korzystałem przy tym z projektu rozbudowy szkoły z roku 1888. Jednakże w 2011 roku dotarłem w Archiwum Państwowym w Lubaniu, do bardzo dobrej jakości oryginału projektu przebudowy szkoły z roku 1866, który zmienił mój pogląd na lokalizację kaplicy. Otóż przede wszystkim są na nim oznaczone jeszcze starą numeracją sale szkolne – Prima – powstać miała nad kaplicą, Quinta (parter)/Quarta (I piętro) – szkoła z XV wieku. Piwnica pod salą nr 1 różni się od tej z roku 1888, wyraźnie na niej widać wydzielone pomieszczenie o owalnej ścianie po stronie wschodniej. Tak więc podczas rozbudowy szkoły w 1588 roku dobudowano dzisiejszy holl (Haus-Flur) i klasę Sexta oraz klasę wykładową (Prima). Co ciekawe, z rysunku wynika, iż kaplica nie przylegała bezpośrednio do fundamentów szkoły, lecz była oddalona od nowych fundamentów o 1,6 m, schodziło się do niej schodami bezpośrednio z hollu (schody te są jeszcze na projekcie budowlanym szkoły z 1882 roku, nie ma ich już na projekcie z 1888 roku). Nad dawną kaplicą widać oznaczone sklepienie – na części kolebkowe, dalej 5-żebrowe. Mimo wykonania nowych fundamentów pod nową szkołą, nie podpiwniczono miejsca wokół kaplicy, a więc pod hollem wejściowym, salą Quinta, części wschodniej Prima i zachodnią częścią biblioteki. Dopiero remont z końca XIX wieku udostępnił przestrzeń piwniczną pod salą Prima i częściowo holem wejściowym. Część szkoły, w miejscu sali „Prima” posiada najgrubsze fundamenty, a właściwie ściany – w przyziemiu mają one aż 140-150 cm.











Projekty przebudowy parteru gimnazjum na projektach z 1888 roku i 1866 roku (zbiory AP Oddział Lubań)

Jakie wymiary miała więc lubańska kaplica Św. Jerzego? Na podstawie przekroju szkoły z 1866 roku – możemy określić jej szerokość wewnątrz pomieszczenia (tzw. rozpiętość) na 16,2 stopy pruskiej (około 5,08 m), a długość 16,9 stopy (czyli ok. 5,3 m) , przy czym z uwagi na półkoliste zakończenie od wschodniej strony dawało to w sumie powierzchnię około 24,4 m2. Przy czym należy dodać, iż być może została skrócona długość jej ścian od strony zachodnie podczas budowy szkoły w 1588 roku. W zasadzie kształt całej kaplicy przypomina apsydę, jakby stanowiącą niegdyś jedynie podziemny fragment większego kościoła lub innego obiektu. Grubość ścian zewnętrznych wynosiła około 150 cm. Niestety, projekt przebudowy z 1888 roku zakładał rozbiórkę ściany wschodniej i południowej kaplicy, jej sklepienia i budowę nowych ścian i nowego żebrowego stropu, a także okna zsypowego, gdyż pomieszczenie kaplicy miało zostać przeznaczone na piwnicę na węgiel (Kohlenkeller)  - funkcję kotłowni pełni do dziś (choć dziś jest już jedynie węzłem rozdzielczym ciepła z sieci miejskiej). W tym miejscu można mieć żal, że obiekt ten został zdewastowany przez montaż węzła ciepłowniczego, gdyż wymaga ekspozycji jako ważny obiekt w historii naszego miasta.





Inwentaryzacja gimnazjum z 1866 roku – przyziemie ( projekt  z AP Oddział Lubań).




Powiększony wycinek przekroju gimnazjum z 1866 roku – piwnica z kaplicą Św. Jerzego pod salą Prima (projekt AP Oddział Lubań).





Rzut fundamentów lubańskiego gimnazjum i poszczególne fazy jego budowy wrysowane na projekcie z 1866 r. (ryc. T.Bernacki).


18882giprojekt a.jpg


Przekrój przez drugą, niezrealizowaną wersję przebudowy gimnazjum (likwidacja dachu mansardowego), również z 1888 roku. Pod salą Prima widoczna piwnica pokapliczna i planowana budowa nowego sklepienia, częściowo zrealizowana.






Przekrój pionowy gimnazjum na projekcie z 1914 roku. U dołu po prawej widoczna nowa piwnica na węgiel i okno zsypowe na wysokości dawnej kaplicy Św. Jerzego (AP Oddział Lubań).

Pastor K.G.Műller podaje również, iż w piwnicy na wysokości piersi (an der Brűstung) na ścianie północnej były jeszcze widoczne resztki okien kaplicy, wg niego wejście musiało znajdować się od strony południowej.

Sprawdziłem jednakże czy w podziemiach dawnego gimnazjum, po przebudowie z końca XIX wieku, pozostały jeszcze jakieś widoczne ślady po kaplicy Św. Jerzego. I jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że projektu nie zrealizowano w pełni! Owszem, dokonano wyburzenia ściany południowej i wschodniej, wykonując nową ścianę od wschodu wg projektu z 1888 roku. Wyburzono sklepienie nad dawną kaplicą, wykonano nowy strop z podporami łukowymi, wzmocnionymi dodatkowo (później?) stalowymi belkami. Projektu jednak nie wykonano w pełni, gdyż nad północną częścią dawnej kaplicy przebudowano dawne sklepienie kolebkowe, zachowując przy tym część starszej ściany.

Ściana ta, północna, do wysokości piersi jest  wykonana z kamienia bazaltowego, przechodząc w łukowe sklepienie, wyżej wykonane już z cegły. Cegły w sklepieniu posiadają widoczny wymiar jedynie wozówki -  27,5 x 7-7,5 cm, a więc z pewnością nie jest to cegła gotycka. Czyżby więc w 1588/89 dokonano uzupełnień zniszczonego sklepienia czy też dokonano jego ponownej przebudowy podczas następnych przebudów szkoły lub dopiero w XIX wieku?  Dla porównania cegły w ściance z końca XIX wieku posiadają wymiar 25x6,5 cm. Również ściana zachodnia jest wykonana z bloków bazaltowych. Na odsłoniętym fragmencie widać, iż łączonych na zaprawie piaszczysto-wapiennej (przy posadzce widoczne kilka cegieł o grubości ok. 8 cm, zapewne późniejszych wypełnień). Bloki bazaltowe połączone są z dużą starannością, tworzą od wewnątrz równe lico ściany. Natomiast nie jest wiadomo czy kaplica podczas rozbudowy szkoły nie została skrócona i czy ściana zachodnia jest oryginalna. Można to sprawdzić w przyszłości poprzez odbicie istniejącego tynku i sprawdzenie wiązań narożnych (choć opis budowy szkoły, iż przy jej budowie wykorzystano ściany kaplicy wskazuje, iż oryginalna jest co najmniej ściana północna i być może zachodnia).  Przy okienku widać  obróbki ceglarskie po bokach cegłą 27-28x13,5-14x8 cm, powierzchnia zsypowa – 26x12 cm. Geneza ściany zachodniej jest bardzo istotna, gdyż w przypadku potwierdzenia teorii, iż była to kaplica cmentarna, wówczas właśnie od zachodu byłoby do niej główne wejście, którym wnoszono trumnę, a nie tak jak chce pastor K.G. Műller, od południa, gdzie było niewygodne wąskie wejście, zapewne już wykonane w 1588 roku wyłącznie jako zejście z wnętrza szkoły.
Zachowana część sklepienia rozciąga się nad pomieszczeniem o szerokości  330 cm, długości 400 cm, wysokość sklepienia w osi – 280 cm. Posadzka obecnie wyłożona jest cegłami o wymiarze 26-27-27,5x12-12,5 cm. Bez badań archeologicznych trudno orzec czy piwnica jest spłycona bądź pogłębiona. Z uwagi na tynk także nie można zaobserwować śladów po ewentualnych zamurowanych otworach okiennych i wejściowym.




Projekt przebudowy gimnazjum z 1888 roku – przyziemie. Częściowo zrealizowany (ryc. AP Oddział Lubań).

P3086970a.jpg


Przebudowana dawna kaplica na kotłownię. W głębi, za ścianką zachowane fragmenty ściany kaplicy Św. Jerzego.


P3086966a.jpg


Północno-zachodni narożnik dawnej kaplicy. Dawne sklepienie zostało do wysokości piersi wyburzone w XIX wieku. Stąd w przyziemiu widoczne są dawne kamienie bazaltowe, które powyżej  zostały nadmurowane już z cegły (fot. T.Bernacki, 2011).


P3086960a.jpg


Okno zsypowe do wrzucania węgla do kotłowni, wykute w XIX wieku w ścianie zachodniej kaplicy.


P1246774a.jpg


Ściana wschodnia, która przedzieliła dawną kaplicę.


P3086944a.jpg


Po lewej ściana szkoły sprzed przebudowy w końcu XVI w. Na wprost widać narożnik zachodniej  ściany dawnej kaplicy, na którą wkuto i wymurowano   młodszy filar ceglany. Strop piwnicy przebudowany w XIX wieku.

Na wyburzeniu części kaplicy i rozbudowie szkoły w 1588 roku kroniki i historie miasta oficjalnie kończą dzieje kaplicy Św. Jerzego. Budynek przestał pełnić swoją pierwotną funkcję sakralną, stając się piwnicą gimnazjalną. Jednakże kolejne wzmianki historyczne świadczą, iż wezwanie Św. Jerzego mogło być kontynuowane w kolejnej kaplicy…

Tomasz Bernacki, luty 2012

c.d.n.




*  (388.02 KB, 800x589 - powiększony/pobrany 2983 razy.)

*  (230.7 KB, 1440x636 - powiększony/pobrany 2961 razy.)

*  (261.78 KB, 1024x423 - powiększony/pobrany 2757 razy.)

*  (159.14 KB, 800x327 - powiększony/pobrany 2714 razy.)

*  (223.19 KB, 1612x660 - powiększony/pobrany 2744 razy.)
P3086970a.jpg

* P3086970a.jpg (331.05 KB, 800x600 - powiększony/pobrany 2659 razy.)

*  (136.15 KB, 550x412 - powiększony/pobrany 2670 razy.)

*  (189.35 KB, 800x327 - powiększony/pobrany 2906 razy.)
18882giprojekt a.jpg

* 18882giprojekt a.jpg (253.42 KB, 882x442 - powiększony/pobrany 2692 razy.)

*  (314.64 KB, 646x820 - powiększony/pobrany 2743 razy.)
P3086966a.jpg

* P3086966a.jpg (412.42 KB, 640x853 - powiększony/pobrany 2930 razy.)
P1246774a.jpg

* P1246774a.jpg (275.03 KB, 500x667 - powiększony/pobrany 2882 razy.)
P3086944a.jpg

* P3086944a.jpg (267.21 KB, 500x667 - powiększony/pobrany 2942 razy.)
P3086960a.jpg

* P3086960a.jpg (297.91 KB, 500x667 - powiększony/pobrany 2997 razy.)
« Ostatnia zmiana: 16 Październik, 2016, 12:17:33 pm wysłane przez Tomasz Bernacki » Zgłoś do moderatora   Zapisane


*

Punkty: +21/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wpisy: 87
Znajomi: brak
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych



« Odpowiedź #4 : 16 Listopad, 2016, 22:14:34 pm »

Druga kaplica Św. Jerzego ?


Mimo wchłonięcia kaplicy Św. Jerzego przez gimnazjum wiele wskazuje, iż ołtarz tego świętego nie zniknął z Lubania. Otóż, jak podaje pastor K.G. Műller, natrafił on na rachunki z połowy XVIII wieku  świadczące o ofiarowaniu 104 marek na rzecz kaplicy Św. Jerzego, a także, pisany inną ręką, dokument ofiarowujący coroczny czynsz 5 marek i 9 groszy na rzecz tejże kaplicy. Czyżby po likwidacji kaplicy Św. Jerzego doszło do przeniesienia ołtarza w inne miejsce, którego dokładnie kroniki nie wskazują? Po zwycięstwie reformacji w wielu byłych krajach katolickich, Marcin Luter zalecił, by nie niszczyć i zachować ołtarze w starym miejscu, choć w praktyce często je przenoszono do miejscowych wspólnot katolickich, przemalowywano lub przerabiano (zwłaszcza od XVII wieku), zwłaszcza te, które wiązały się z kultem świętych.
W książce archidiakona Hermanna Buschbecka (1906) znajduje się rycina kościoła Św. Trójcy, na której na pierwszym planie widoczna jest kaplica Św. Jerzego. Buschbeck twierdzi, iż pochodzi ona z bardzo starego drzeworytu z około 1650 roku,  dodał jednak od siebie, iż uważa, iż jest to błąd rysownika, który wobec braku źródeł po prostu ją w tym miejscu wrysował, bo przecież kaplica została zburzona w 1588 roku. Porównałem tę rycinę z najstarszą ryciną Starego Miasta z roku 1691. Otóż w tyle za gimnazjum, przy kościele Św. Trójcy, znajduje się wieżyczka, która oceniając perspektywę i porównując jej kształt z ryciną z książki Buschbecka, jest tą samą wieżyczką kaplicy, opisanej jako Św. Jerzego. Kaplica z tych rycin posiada wyraźnie jeszcze cechy gotyckie – cztery wąskie wysokie okna od południa, strzelistą wieżyczkę ze stożkowym dachem po zachodniej stronie, tymczasem stojący obok kościół Św. Trójcy posiada już wyraźne elementy barokowe (kopuła wieży).


Wycinek 1691.jpg


Wycinek z najstarszej ryciny Lubania z 1691 roku z kroniki Ch. Dathke’go. Szkoła po przebudowie w 1588/89, za nią kościół parafialny oraz zagadkowa wieżyczka (Archiwum Państwowe Oddział w Lubaniu, fot. T.Bernacki, 2011).

Trudno jest oczywiście ocenić na ile faktycznie rycina odzwierciedla stan rzeczywisty, a na ile była to wyobraźnia rysownika, jak twierdzi Buschbeck. Natomiast wyraźnie widzę podobieństwa w rozmiarach tej kaplicy z ryciny z budynkiem określanym w XVIII-XIX wieku mianem zakrystii. Co więcej, niewątpliwie zachowane ryciny kościoła parafialnego, już po pożarze 1760 roku, ukazują, iż podobieństwa występują także w wyglądzie elewacji frontowej tej przybudówki – posiada podobne rozmiary, położenie, wygląd, w tym położenie dwóch okien. Natomiast zauważalna jest zasadnicza różnica w układach dachów i oczywiście braku na XIX-wiecznych rycinach wieżyczki. Nie znając oryginału tej ryciny trudno dziś stwierdzić, czy autentycznie pochodziła ona z połowy XVII wieku, czy też rysunek jedynie wzorowano na oryginalnej rycinie z 1691 roku. Rysownik jakby chciał pokazać, iż po kaplicy Św. Jerzego pozostała późniejsza biblioteka i zakrystia. Co interesujące, faktycznie w miejscu tym znajdowała się gotycka kaplica, choć kronikarze znają ją pod innym wezwaniem. Rycina, moim zdaniem, nie oddaje jednak autentycznych zmian jakie zaszły w rozbudowie bryły kościoła i przylegającej do niej kaplicy. Uważam, iż na rycinie z 1691 roku raczej ukazana jest wieżyczka jednej z bastei obronnej (wygląda jak inne basteje ukazane na rycinie), błędnie zinterpretowana przez późniejszego rysownika za wieżyczkę kaplicy.


Rycina , Buschbeck.jpg


Kościół Św. Trójcy i kaplica Św. Jerzego około 1650 roku. Hełm wieżyczki bardzo podobny do tej z ryciny z 1691 roku. (H.Buschbeck, 1906).

Kiedy więc powstało i jaką funkcję pełniło pomieszczenie, które przylegało do kościoła Św. Trójcy, znane z wielu XIX-wiecznych rycin? Istnieją pewne wzmianki, które mogą to wyjaśnić, choć i tutaj lubańscy historycy mieli wątpliwości zważywszy, iż działo się to w XV wieku, z którego pozostało niewiele lubańskich dokumentów. Pierwszy ślad wskazywał Christoph Wiesner w kronice Lubania z początku XVII wieku. Twierdził, iż 28 października 1408 roku biskup miśnieński Thymo potwierdził i konfirmował kaplicę Św. Krzyża   (Altar Crucis, Altar St.+, Kapelle des heiligen Kreuzes), na którą rada miasta ofiarowała 20 czeskich groszy. Kaplica stała na cmentarzu parafialnym  „gdzie teraz jest Halle i Libere” (a więc przedsionek i biblioteka) . W 1446 roku ponownie  wzmiankowano kaplicę jako „leżącą na cmentarzu parafialnym”. W 1485 roku rada miasta ofiarowała na nią 28  groszy marchijskich, a konfirmował biskup miśnieński Johannes. Kolejne wzmianki o czynszach na nią pochodzą z lat 1515 i 1521.  Ciekawa informacja pada pod rokiem 1521, gdy bednarz Georg Reytzel ofiarował markę czynszu rocznie z ogrodu na Műhlberge (wzgórze za stacją paliw Bliska) na rzecz ołtarzysty kaplicy Św. Krzyża – Petera Salmutha. Ołtarzysta ten rok później znany jest już jako ołtarzysta kaplicy Św. Jerzego. Potem słuch o ołtarzu ginie, nie wiadomo czy dotrwał w tym samym miejscu do pożaru w 1760 roku.


Ruiny 1795.jpg


Kościół Św. Trójcy 35 lat po pożarze. Po lewej w przybudówce biblioteka i zakrystia w dawnej Kaplicy Góry Oliwnej  (zb. J.Kulczyckiego).





Ruiny kościoła Św. Trójcy w I poł. XIX w. (RuL, t. 2, 1930).

Pastor K.G. Műller  nie zgadzał się jednak z interpretacją, iż ołtarz ten był w odrębnej kaplicy. Uważał, iż ołtarz znajdował się przy samej wieży, wewnątrz kościoła, a więc południowo-zachodnim narożniku. Kaplica miała wymiary wschód-zachód – 10 łokci, północ-południe – 9 łokci i 12 łokci wysokości (do chóru), czyli ok. 7x6x8 metrów. Wymiary te faktycznie odpowiadają proponowanej przez pastora K.G.Műllera lokalizacji. Ograniczająca ją ściana kościoła miała dwa okna od strony południowej, pierwotnie do kaplicy miano wchodzić drzwiami od strony zachodniej, które zamurowano po wygranej reformacji (obok wykonano wówczas kręte kamienne schody na chór).                                               


Sciana zachodnia.jpg


Wejście do kościoła Św. Trójcy, o cechach raczej romańskich niż gotyckich, koniec XVIII wieku (RuL t.2, 1930)

W takim razie co mieściło się pierwotnie w opisywanej przebudówce jeśli nie kaplica Św. Krzyża? Odpowiedź też znajdziemy w kronikach - inna kaplica – Góry Oliwnej (Kapelle des Oelberges) z ołtarzem Męki Pańskiej (Passionis Christi). Budowa tej kaplicy została ufundowana przez Martina Zeidlera, z „burmistrzowskiego” lubańskiego rodu. Wybudowano ją obok głównej hali kościoła, tuż przed wybuchem protestanckiej rebelii – gdyż 16 listopada 1518 roku potwierdził tę ofiarę biskup. Jej właścicielem został syn Martina – Urban, czterokrotny burmistrz miasta. Po zwycięstwie reformacji liczne ołtarze katolickie poszły w zapomnienie. Sam fundator kaplicy zmarł w 1569 roku na zarazę i został pochowany obok na cmentarzu. W tym samym roku jego rodzina przekazała ołtarz wraz z wyposażeniem i ornatem klasztorowi magdalenek. Wobec opróżnienia tego pomieszczenia 22 sierpnia 1569 roku główny lubański pastor, a zarazem rektor szkoły - Sigismund Svevus, ufundował w tej kaplicy pierwszą lubańską bibliotekę (dopiero w 1795 roku przeniesiono ją do sierocińca – Waissenhaus, na Przedmieściu Mikołajskim ). Równocześnie zamurowano główne wejście od zachodu.
Układ i położenie dawnych kaplic Św. Krzyża, kaplicy Góry Oliwnej, jak i zakrystii, można bardzo dobrze wyodrębnić na podstawie przekroju przyziemia dawnego kościoła farnego. Nad niepozornymi z zewnątrz dawnymi kaplicami widać układ sklepień krzyżowych i sieciowych.


kaplice na przekroju.jpg


Przekrój kościoła parafialnego. W dolnym lewym narożniku kościoła oznaczyłem lokalizacje: 1 – kaplicy Św. Krzyża, 2 – biblioteki ( miejsce gdzie mógł zostać przeniesiony ołtarz Św. Jerzego), 3 - zakrystia (ryc. ze zb. J. Kulczyckiego).

Jak wcześniej wspomniałem kaplica Św. Jerzego położona bezpośrednio obok szkoły spłonęła 12 kwietnia 1554 roku i nie została już przywrócona w dawnym miejscu do życia religijnego. W 1569 roku  pastor Sigismund Svevus (w Lubaniu od 1566 do 1575 r.) urządził bibliotekę miejską w byłej Kaplicy Góry Oliwnej. I tutaj  dywagacja. Jeśli przyjąć za prawdziwość rycinę z kaplicą Św. Jerzego k. kościoła Św. Trójcy, wówczas rok 1569 byłby najlepszym momentem, nie tylko na przeniesienie książek ze szkoły, lecz także ołtarza-wizerunku Św. Jerzego, do biblioteki (dawnej kaplicy Wzgórza Oliwnego) lub zakrystii. Jeśli kaplica Św. Jerzego pełniła funkcje pogrzebowe (jak twierdził  dr Wł.Dziewulski), wówczas mógł być to jeden z argumentów za zachowaniem i przeniesieniem tego ołtarza, gdyż nadal prowadzono pochówki  ważniejszych osób na cmentarzu przykościelnym (świadczy o tym choćby pozostała do dziś na wieży trynitarskiej tablica Johanna Winklera, syna burmistrza Lubania, zmarłego w 1679 roku).  Cmentarz parafialny po pożarze, już w XVIII wieku został już zamieniony na wolny plac. Takie wyjaśnienie potwierdzałoby  późniejsze wzmianki o ołtarzu jeszcze w połowie XVIII wieku i autentyczność ryciny, na której budynek dawnej kaplicy Wzgórza Oliwnego nazywany jest kaplicą Św. Jerzego (choć j.w. nie zgadzam się, iż był to odrębny budynek z wieżyczką).  Hipotezę tą mogą potwierdzić bądź wykluczyć dalsze analizy lubańskich tekstów źródłowych oraz oczywiście badania archeologiczne.





Widok od zachodniej strony na ruiny kościoła Św.Trójcy. Po prawej dawna kaplica Góry Oliwnej, późniejsza biblioteka miejska i zakrystia. Bliżej wieży okienko dawnej  kaplicy Św. Krzyża (rycina ze zbiorów J.Kulczyckiego).

Podczas pożaru miasta w 1760 roku, jedynie zakrystia i biblioteka, jako części kościoła Św. Trójcy ostały się bez zniszczeń. Według zachowanego w bibliotece spisu – spłonęło w kościele około 100 obrazów. Kronikarze wspominają, iż właśnie w pomieszczeniu  zakrystii ocalały z pożaru przechowywane tam kielichy, krucyfiksy, chrzcielnice, ornaty i tym podobne rzeczy  .  W roku 1879 roku wyburzono ruiny kościoła, w tym pomieszczenie, które zapewne pełniło okresowo funkcję kaplicy Św. Jerzego (w 1881 zagospodarowano teren na skwer).

                                                                                         Tomasz Bernacki c.d.n.

Wycinek 1691.jpg

* Wycinek 1691.jpg (66.44 KB, 500x588 - powiększony/pobrany 2594 razy.)
Rycina , Buschbeck.jpg

* Rycina , Buschbeck.jpg (135.32 KB, 479x503 - powiększony/pobrany 2517 razy.)

*  (471.1 KB, 1067x789 - powiększony/pobrany 2362 razy.)
Sciana zachodnia.jpg

* Sciana zachodnia.jpg (407.85 KB, 800x593 - powiększony/pobrany 2423 razy.)
kaplice na przekroju.jpg

* kaplice na przekroju.jpg (366.91 KB, 800x600 - powiększony/pobrany 2554 razy.)

*  (414.57 KB, 1509x1981 - powiększony/pobrany 2537 razy.)
Ruiny 1795.jpg

* Ruiny 1795.jpg (355.17 KB, 800x502 - powiększony/pobrany 3051 razy.)
Zgłoś do moderatora   Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Pokrewne Tematy
Temat Zaczęty przez Odpowiedzi Wyświetleń Ostatnia wiadomość
25 rocznica zabójstwa ks.Jerzego Popiełuszki Bieżące wiadomości Leo 0 3052 Ostatnia wiadomość 18 Październik, 2009, 22:14:54 pm
wysłane przez Leo
Atmosfera w Lubaniu Hydepark curious 10 13692 Ostatnia wiadomość 05 Grudzień, 2009, 18:56:39 pm
wysłane przez curious
Pożegnali Jerzego Szmajdzińskiego Bieżące wiadomości Leo 0 3304 Ostatnia wiadomość 25 Kwiecień, 2010, 14:38:36 pm
wysłane przez Leo
Sojka w Lubaniu Kultura i sztuka jolek5 5 9489 Ostatnia wiadomość 21 Październik, 2010, 23:08:17 pm
wysłane przez Paweł Sokołowski
SKARB W LUBANIU!!! Hydepark MooseDlb 1 6864 Ostatnia wiadomość 07 Listopad, 2010, 15:42:45 pm
wysłane przez Paweł Sokołowski
Kino w Lubaniu Hydepark « 1 2 ... 5 6 » saxony 87 84597 Ostatnia wiadomość 03 Marzec, 2012, 08:22:46 am
wysłane przez Tony
WOŚP w Lubaniu Bieżące wiadomości « 1 2 3 4 » Iza 53 54665 Ostatnia wiadomość 12 Styczeń, 2011, 11:59:31 am
wysłane przez Samozapłon
Koncert w Lubaniu...??? Kalendarz wydarzeń MooseDlb 14 22544 Ostatnia wiadomość 28 Styczeń, 2011, 18:29:46 pm
wysłane przez Jola
Wędkarskie zawody im. Jerzego Szmajdzińskiego Przyroda i Turystyka Bero 0 2855 Ostatnia wiadomość 22 Wrzesień, 2014, 00:32:21 am
wysłane przez Bero