Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Ten temat nie był jeszcze oceniany!
Oceń ten temat! Ocena:
Autor Wątek: Lubań na trasie pielgrzymek  (Przeczytany 21389 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.


*

Punkty: +21/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wpisy: 87
Znajomi: brak
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych



« : 03 Sierpień, 2016, 23:55:43 pm »

Po dłuższej przerwie spowodowanej niestety bliższym poznaniem życia szpitalnego (chyba za dużo pisałem o szpitalu Św. Jakuba i Elżbiety i stąd fatum     czas wrócić do lubańskich historyjek. Tym razem temat pielgrzymek, które mam wrażenie, iż są bardziej liczne niż w późnym średniowieczu, gdy przyjmuje się ich apogeum. No, ale bez zbędnej zwłoki czas na tekst, gdyż czekają już następne.

Lubań na trasie pielgrzymek

Średniowieczne apogeum


Lubań położony jest na przecięciu ważnych szlaków komunikacyjnych funkcjonujących co najmniej od średniowiecza.1) Współcześnie w każdej publikacji o Lubaniu znajdziemy zapis, iż miasto znajduje się na Drodze Królewskiej (Via Regia), jednym z najważniejszych średniowiecznych szlaków komunikacyjnych Europy.  Początkowo jednak Droga Królewska biegła  odcinkiem, ze Zgorzelca, przesieką przez puszczę w kierunku kasztelani w Bolesławcu i dalej do Legnicy z pominięciem Lwówka Śląskiego i Złotoryji (miasta te powstały dopiero na początku XIII wieku jako ośrodki górnicze). Kwestią problemową jest czy szlak ze Zgorzelca w X-XII wieku biegł przez osadę w Lubaniu i dalej wzdłuż rzek Kwisy i Bobru obok ośrodka grodowego w Łagowie, do grodu w Bolesławcu. W latach 30-40-tych XIII wieku na tym odcinku lokowano pośredni Nowogrodziec, z którego można było także udać się do Legnicy trasą przez Lwówek Śląski. Do tej równoleżnikowej trasy biegły szlaki od południa, właśnie przez Lubań, z grodów w Leśnej, Zawidowie i Sulikowie. Najważniejszy impuls do rozwoju Lubania, jako punktu handlowego, dała jednakże kolejna równoleżnikowa droga, która zaczęła kształtować się i nabierać na znaczeniu w połowie XIII wieku. Powstał wówczas szlak u podnóża Sudetów, ze Zgorzelca przez Lubań  i dalej w kierunku Bolkowa, Świdnicy i Ziębic. Z Lubania do Lwówka Śl. trasa biegła najpierw przez Mściszów-Gościszów-Niwnice-Radłówkę, jednakże wskutek założenia Gryfowa Śląskiego, odcinek ten stracił na znaczeniu (odcinek długości 4 km od kościoła Św. Jerzego w Mściszowie do środkowych Niwnic do dziś pozostał drogą gruntową, choć skróciłby drogę z Lubania do Lwówka Śl. z 28-32 km do 23 km). Rozwój szlaku przedsudeckiego, a także osadnictwa wzdłuż niego, wprost mediewiści łączą z okresem działalności księcia Bolesława Rogatki i jego lenników. Jeszcze w I połowie XIII wieku praktycznie na terenach tych nie było zorganizowanego osadnictwa. Profesor Marek Cetwiński, jeden z najwybitniejszych znawców dziejów XIII-wiecznego Śląska, wprost twierdzi, iż szlak ten zawdzięcza powstanie rodom Kamenz i Biberstein, gdyż był najkrótszą drogą łączącą ich posiadłości znajdujące w dorzeczu Kwisy  z nadanymi im terenami w okolicach Ząbkowic Śląskich i Ziębic.2) Przy tak strategicznej lokalizacji Lubania możemy się domyślać, iż miasto było ważnym punktem postojowym dla przejeżdżających gości. Większość z nich w średniowieczu stanowili kupcy przemieszczający się od miasta do miasta. Byli wśród nich także wędrujący żebracy, no i w końcu pielgrzymi.





Mapa szlaków Św. Jakuba na Dolnym Śląsku.

Aktualnie bardzo wzrosła popularność pielgrzymowania do miejsc jakubowych, która wyrosła ze średniowiecznych walk z islamem na Półwyspie Iberyjskim i powstania tam kultu jakubowego w Santiago de Compostela.3) Wyprawy do dalekiego Santiago de Compostella na Półwyspie Iberyjskim nie należały ani do bezpiecznych ani do tanich. Stać było na nie wyłącznie wyższe warstwy społeczne, początkowo rycerzy i ich dwory, a z czasem u schyłku średniowiecza także bogatych mieszczan.


Dla ruchu pielgrzymkowego w Europie Środkowej jednak większe znaczenie miało powstanie wielu ośrodków sakralnych w miastach na głównych szlakach drogowych. Wiele z nich szczyciło się posiadaniem relikwii różnych świętych, które przyciągały rzesze wiernych. Z kościołów jakubowych najbardziej znany był kościół Św. Jakuba w Akwizgranie (Aachen), który miał być według legend założony przez króla Franków i cesarza rzymskiego, Karola Wielkiego, po odbiciu grobu Świętego Jakuba z rąk Maurów. Miał być to pierwszy kościół pod tym wezwaniem w Niemczech (choć to tylko legenda, gdyż pierwsza wzmianka o nim pochodzi dopiero z 1215 roku). Wydaje się jednak, iż bardziej pielgrzymów do tego miasta przyciągały tzw. Wielkie Relikwie Akwizgrańskie (Jezusa, Marii i Jana Chrzciciela) i oczywiście relikwiarz Karola Wielkiego. Kolejnymi ważnymi miejscami pielgrzymek były oczywiście Rzym oraz Jerozolima. Do Jerozolimy jednakże przybywali najbogatsi rycerze, miasto to było także celem wypraw kilku piastowskich książąt śląskich. W niemieckim kręgu kulturowym, a do takich niewątpliwie zaliczały się w średniowieczu Górne Łużyce, cenione były także pielgrzymki do Kolonii, gdzie znajdował się relikwiarz Trzech Króli. W późnym średniowieczu do tych wielkich miast dochodzą także bardziej regionalne ośrodki kultu, jak najstarszy kościół górnołużycki w Jauernick (wg legend założony już w 967 roku), kościół w Wilsnack w Brandenburgii z krwią Chrystusa na hostiach, a także miejsce kultu maryjnego w niedalekich Hejnicach (Haindorf) koło Frydlantu. Na Dolnym Śląsku także pielgrzymów przyciągała Trzebnica, gdzie znajdował się grób Św. Jadwigi. Z uwagi na fakt, iż przypisuje się jej założenie klasztoru magdalenek w Nowogrodźcu, z pewnością jej grób odwiedzali także pielgrzymi z okolic Lubania. W latach 1480-1504 wybudowano Boży Grób w Gőrlitz, a około 1600 roku także powstała replika Bożego Grobu w Żaganiu, oba obiekty powstały jednakże już w okresie, gdy ilość pielgrzymujących drastycznie spadała wskutek reformacji. Źródła pisane wskazują, iż sporo pielgrzymek miało charakter ugody kompozycyjnej (czyli były formą zadośćuczynienia.4)


Jerozolima-938x535 turystyka24.tv.jpg



Heiliges_Grab(Goerlitz)2005 wikimedia.org.jpg



DSC03631aaa.jpg



Boże Groby w Jerozolimie (tutystyka24.tv), Gőrlitz (wikiwand.org) i w Żaganiu (zabytkidolnegosladka.com.pl). Ciekawe, że kaplice z Gőrlitz i Żagania są bliższe średniowiecznemu oryginałowi niż kilkakrotnie przebudowana kaplica w Jerozolimie.


Największy szczyt pielgrzymowania i wędrówek na pograniczu łużycko - śląskim przypada na XIII-XIV wiek. Prowadzone badania naukowe pochodzenia osób, które odbywały dalekie pielgrzymki wyraźnie wskazują, iż była to domena wyłącznie rycerzy i mieszczan, mniej zamożni odbywali pielgrzymki regionalne. Na przełomie XIII/XIV wieku rozpoczęło się w Europie gwałtowne ochłodzenie klimatu, co przełożyło się na drastycznie mniejsze plony, a tym samym głód. Ten proces równocześnie spotęgował ilość żebraków oraz włóczęgów. Ta grupa osób często pielgrzymki wykorzystywała jako pretekst do ubiegania się o jałmużnę czy pobyt w szpitalu (jako przytułku). Szybko wśród tej ubogiej części społeczeństwa pojawiły się negatywne zjawiska, jak właśnie bandytyzm przy drogach czy kradzieże w miastach, którymi specjalizowały się całe grupy. Zauważalne było w średniowieczu wykorzystywanie np. kultu Św. Jakuba przez bandy włóczące się wzdłuż dróg handlowych. Przemieszczanie się nimi gwarantowało z jednej strony dostęp do okradanych kupców, z drugiej ciągły ruch powodował unikanie poszukiwań i kary. Doszło do tego, iż symbol muszli jakubowej był wykorzystywany w niektórych krajach przez włóczykijów, rzezimieszków i złodziei, którzy podszywali się pod pielgrzymów (we Francji określano ich mianem coquilliards – muszelnicy).5) Pątnicy nie należeli do ludzi majętnych i tak naprawdę nawet strój nie odróżniał ich od żebrzących, którzy chodzili od miasteczka do miasteczka. Potwierdza to chociażby wizerunek księżnej Św. Jadwigi, która w drodze do Trzebnicy, zatrzymała się aby obdarzyć pieczywem żebraków i pątników z symbolem jakubowej muszli na kapturach, choć kontekst bardziej wskazuje, iż byli to zwykli żebracy podszywający się pod pielgrzymów i wyłudzający jałmużnę.





Pielgrzymka do Trzebnicy, do grobu Św. Jadwigi. Muszle na czapkach świadczą, iż symbolika jakubowa była wykorzystywana w średniowieczu jako symbol pielgrzymów, bez względu na kierunek pielgrzymki. Obraz nieoryginalny, pokolorowany (Die Bilder der Hedwigslegende, Wolfskron P., 1876, na podstawie oryginału z 1353r.).

Każde miejsce pielgrzymkowe wytwarzało swego rodzaju plakietki – symbole, potwierdzające pobyt w danym miejscu kultu. W Akwizgranie była to Maria z Dzieciątkiem, w Koloni Trzej Królowie, w Rzymie wizerunek Św. Piotra i Pawła, w Santiago – muszla naturalna lub metalowa. Pielgrzymi przed wyruszeniem w drogę powrotną często zobowiązywali się do ich wyrzucenia do rzeki, choć często pozostawiano je także jako amulety. Muszla jakubowa, symbol pielgrzymek do Santiago de Compostela, na Łużycach czy na Dolnym Śląsku z czasem stała się uniwersalnym symbolem pielgrzymkowym, nie tylko wskazującym na wędrówkę do tego odległego galicyjskiego miasta.


plakietki swietych.jpg


Plakietki pielgrzymie. Fot. za Wachowski K., Średniowieczne pielgrzymki mieszkańców Śląska, 2005.

Jednakże wydarzenia z połowy XIV wieku, spowodowały stopniową zmianę stosunku do pątników i wędrowców. Jeszcze do połowy XIV wieku byli oni w miarę dobrze widziani, przynosili ze sobą, podobnie jak kupcy, wieści, nowinki ze świata, a ich wędrówka, pełna wyrzeczeń do odległych miejsc uświęconych, wzbudzała podziw. Wraz z przywleczeniem do Europy epidemii dżumy ten stosunek zaczął się zmieniać, wędrowcy wzbudzali niepokój, obawę przed możliwym zapoczątkowaniem kolejnej zarazy. Stąd przed bramami miejskimi, często w przytułkach na przedmieściach,  następowała swego rodzaju selekcja wędrowców. Część obiektów szpitalnych pełniło funkcję bardziej przytułków, inne szpitali i sierocińców. Dlatego też przed przyjęciem do szpitala sprawdzano czy aby nie jest to zwykłe naciąganie mieszczan na darmowy wikt i dach nad głową. W związku ze wzrostem kosztów utrzymania tego typu obiektów z czasem prawo miejskie stopniowo zaczęło ograniczać ilość przyjęć, zwłaszcza w stosunku do osób przybyłych z zewnątrz. Osoby, które nie były przyjęte do szpitali często tworzyły zwarte kolonie żebracze. Tak też było w Lubaniu, osoby odrzucone grupowały się na brzegach Kwisy, na Błoniach Katowskich (Schinderaue), a więc przy dzisiejszej ulicy Wyspowej. W szpitalach chrześcijańskich od ich zarania szczególną uwagę zwracano na sprawy duchowe, stąd opieka kościołów i klasztorów. W XV wieku wobec szerzenia się nowych trendów w chrześcijaństwie (husytyzm) w szpitalach także prowadzono ewangelizację.





Scena dokarmiania przez Św. Jadwigę nędzarzy i pielgrzymów (z muszlami na czapkach, na plecach czarne sakwy). Obraz nieoryginalny, pokolorowany (Die Bilder der Hedwigslegende, Wolfskron P., 1876, na podstawie oryginału z 1353r.).


Zarówno na Górnych Łużycach jak na sąsiednim Dolnym Śląsku pielgrzymki jakubowe, jak i sam kult Św. Jakuba (szpitale, kościoły) był w średniowieczu marginalny w stosunku do innych wezwań świętych. Nikły udział pielgrzymek do Santiago de Compostela z terenów Górnych Łużyc czy Dolnego Śląska potwierdzają zarówno badania prowadzone w Polsce jak i w Niemczech.  Świetnym przykładem jest Zgorzelec, dla którego przeanalizowano m.in. zachowane kroniki, testamenty czy rachunki za lata 1358-1545, ukazujące pielgrzymki, nie tylko rycerzy i mieszczan z Gőrlitz, ale i z innych okolicznych miejscowości. Natrafiono na 140 wzmianek  o pielgrzymkach (w tym przemieszczających się tranzytem przez Gőrlitz), z tego tylko 4 dotyczyły wędrówki do Santiago de Compostela (w tym składanych po powrocie ofiar na rzecz np. ołtarza Św. Jakuba w Gőrlitz). Pozostałe pielgrzymki wiodły w przytłaczającej ilości do Akwizgranu (Aachen), nielicznie do Rzymu i niezmiernie rzadko do Jerozolimy, dalej do Wilsnack i Żagania. Wśród tych pielgrzymów niestety nie jest wzmiankowany żaden mieszkaniec Lubani 6). Dla Lubania te dane zapewne byłyby podobne, choć z uwagi na mniej zamożne miasto, z pewnością ilość dalekich pielgrzymek mogła być proporcjonalnie jeszcze mniejsza. Z terenów dzisiejszego Dolnego Śląska, do 1600 roku, wzmiankowanych jest zaledwie kilku pielgrzymów, którzy udali się do Santiago de Compostela,  w tym właśnie jeden z Lubania. Otóż w 1508 roku rada miejska Wrocławia wystawiła list polecający na drogę do Compostelli  Janowi Wenczelowi (Johann Wenzel) z Lubania.7) Oczywiście, z pewnością kroniki nie odnotowały wszystkich pielgrzymek do sanktuarium w Galicji, jednakże i tak mamy dość jasny obraz, iż tak dalekie wędrówki były naprawdę wydarzeniem wyjątkowym. Natomiast z pewnością ruch wędrowców wzdłuż szlaku handlowego był duży.


monety z Nysy.jpg


Muszla jakubowa na brakteacie z XIII wieku oraz na halerzu z XV wieku, pochodzących z Nysy. Za CDS 12 z 1887 r.  i CDS 13 z 1888 r.

W związku z tak małą ilością danych o pielgrzymach z Lubania, spróbuję choć przytoczyć informacje o pielgrzymach, którzy posiadali związki z naszym miastem lub jego bliską okolicą.

W 1390 roku Jone von Radeberg z Holtendorf koło Gőrlitz przed udaniem się na pielgrzymkę (prawdopodobnie do Rzymu) dokonał darowizn na rzecz szpitali zgorzeleckich Św. Ducha i Św. Jakuba. Jone czyli Johann był mężem Elisabet z rodu von Gersdorf, dzięki czemu wszedł w posiadanie Biesnitz oraz Gersdorf na zachód od Gőrlitz. Córka Jonego, Katarzyna wstąpiła do lubańskiego klasztoru magdalenek, a syn Niklin walczył w obronie Lubania przeciw husytom w 1427 roku.

W 1406 roku do Akwizgranu z Wrocławia szedł Johann de Seidenberg. Osoba ta była odnotowana także w historii naszego miasta. Otóż w 1384 roku w poniedziałek po ostatkach dwóch rajców miejskich, wspomniany Johann oraz Peter Gőldner stoczyli w dużym śniegu, odświętny pojedynek w pełnych zbrojach na lubańskim Rynku. Z wielkim prawdopodobieństwem Johann pochodził z rodu von Gersdorf, który w tym czasie posiadał Stary Zawidów oraz wiele okolicznych wsi.

Również z historii rodu Gersdorfów dowiadujemy się, iż w pielgrzymkę do Rzymu udał się Christoph. Był właścicielem takich wsi górnołużyckich jak Tauchritz, Hohenkirch, Hermsdorf, Ossig, czy Markersdorf. Nie znamy roku tej pielgrzymki, ale wiemy, iż zmarł w 1395 roku w wieku 76 lat.8. Prawdopodobnie w tym przypadku chodziło o Christhopha Młodszego, syna landwójta zgorzeleckiego i budziszyńskiego o imieniu również Christoph (Cristan), który w 1322 roku przekazał patronat nad kościołem parafialnym w Lubaniu magdalenkom. Jego syn, Christoph Młodszy, w 1350 roku sprzedał magdalenkom lubańskim dziesięciny z Platerówki (niem. Linda), być może wówczas także otrzymały las na Bukowej Górze.

Co prawda lubański herb ze skrzyżowanymi kluczami został nadany miastu przez księcia Henryka jaworskiego za przyjazne przyjęcie i otwarcie bram w 1318 roku, jak jednak wspomniałem klucz, a później dwa skrzyżowane klucze były także niegdyś symbolem pielgrzymki do Rzymu (klucze papieskie Św. Piotra). Ciekawe także, iż w 1264 roku, a więc roku w którym według niektórych historyków lokowano na nowo Lubań, zmarł papież Rzymu Urban IV, a kometę, która zwiastowała jego śmierć widziano także w Lubaniu.

W 1357 roku w Ziemi Świętej i Persji miał być Johann von Gersdorf, podczas tej podróży miał ponoć widzieć Krzyż Zbawiciela.

W 1516 roku, późniejszy biskup wrocławski, Jakub von Salza, pochodzący z podlubańskich Pisarzowic, wysłał, jako ówczesny starosta głogowski,  list do rady miasta w Zgorzelcu, aby pomogła jego słudze Mattisowi Visscherowi w pielgrzymce do Santiago de Compostella. Jakub von Salza był szczególnie związany z kultem Św. Jakuba. Przypomnę, iż przez wiele lat, jako biskup Wrocławia, szczególnie umiłował jako siedzibę Nysę z jej kościołem Św.Jakuba. W testamencie, spisanym tuż przed śmiercią, w 1539 roku, przekazał darowiznę m.in. na rzecz szpitala Św. Jakuba w Lubaniu. W Niwnicach koło Lwówka Śląskiego znajduje się płyta nagrobna Niklasa von Salza, która zawiera właśnie muszlę jakubową, choć z braku źródeł trudno orzec czy to ślad po pielgrzymce do Galicji hiszpańskiej czy też nawiązanie do muszli, symbolu biskupiego księstwa Nysy.





Elementy jakubowe (muszle) na płycie rycerskiej zmarłego w 1604 roku Niklasa von Salza, znajdującej się na murze kościoła w Niwnicach-Bartnikach (Cunzendorf) koło Lwówka Śląskiego. Niklas był synem starosty lubańskiego Macieja (Mathias) z Platerówki, brata Jakuba von Salza.

W 1519 roku Hieronimus Eppeler ze Zgorzelca przed pielgrzymką do Santiago de Compostella, spisał testament, w którym przepisał majątek swym trzem córkom Magdalenie, Katarzynie i Otylii, zakonnicom w klasztorze magdalenek w Lubaniu. Część majątku przepisał także swojemu szwagrowi Oswaldowi Meisterowi, aptekarzowi ze Zgorzelca, którego syn Joachim był w 1559 roku rektorem w Lubaniu. W tym miejscu wspomnę, iż spisywanie testamentu przed wyruszeniem w daleką drogę było wówczas rzeczą normalną, gdyż wielu pielgrzymów z różnych przyczyn traciło życie podczas pielgrzymek.

Wśród jeszcze kilku innych rodów górnołużyckich, które mniej lub bardziej otarły się ze swoją historią o Lubań, możemy odnaleźć wzmianki o pobycie ich przedstawicieli w miejscach kultu, choć najbardziej byli dumni z odbycia podróży najbardziej niebezpiecznej, a więc do Jerozolimy.

Przewrót protestancki, który miał miejsce w I ćwierci XVI wieku, spowodował znaczne zmniejszenie się ilości pielgrzymek, nie tylko do Santiago de Compostela, a i w ogóle pielgrzymek. Ten nowy odłam chrześcijaństwa zanegował kult świętych oraz kult miejsc z nimi związanych, zupełnie nie rozumiejąc jakie korzyści duchowe dla rozwoju wiary płyną z pielgrzymowania.

                                                                                       Tomasz Bernacki  c.d.n.


Przypisy:

1)  Prawdopodobnie jednak na interesującym terenie liczne szlaki przecinały się już w tzw. OWR (okres wpływów rzymskich), o czym mogą świadczyć odnajdowane monety rzymskie (więcej w artykule Bernacki T., Monety rzymskie świadectwem dawnych dróg handlowych na Łużycach, maszynopis 2007 oraz wydanie elektroniczne skrócone www.prolusatia.pl.
2) Cetwiński M., Śląski tygiel, 2001 s.149-153.
3) Bernacki T., Szpital Św.Jakuba w Lubaniu, grudzień 2012 (maszynopis).
4) Wachowski K., Średniowieczne pielgrzymki mieszkańców Śląska, 2005.
5) Gogolin J.G., Nędzarze w średniowiecznej Europie, 1998.
6) Speer Ch., Von Gőrlitz nach Rom, NLM NF 10 2007; Speer Ch., Von Gőrlitz nach Rom, Nachtrag zu NLM  NF 10 (2007), NLM NF 13  2010.
7) Karaś H., Droga Św. Jakuba na Dolnym Śląsku, 2005.
8.  NLM 71, 1895 s.225.


*  (95.15 KB, 366x282 - powiększony/pobrany 2689 razy.)
Jerozolima-938x535 turystyka24.tv.jpg

* Jerozolima-938x535 turystyka24.tv.jpg (107.2 KB, 938x535 - powiększony/pobrany 2191 razy.)
Heiliges_Grab(Goerlitz)2005 wikimedia.org.jpg

* Heiliges_Grab(Goerlitz)2005 wikimedia.org.jpg (159.38 KB, 800x600 - powiększony/pobrany 2090 razy.)
DSC03631aaa.jpg

* DSC03631aaa.jpg (289.33 KB, 718x486 - powiększony/pobrany 2176 razy.)

*  (405.85 KB, 900x595 - powiększony/pobrany 2305 razy.)
plakietki swietych.jpg

* plakietki swietych.jpg (151.42 KB, 1172x286 - powiększony/pobrany 2010 razy.)

*  (403.89 KB, 1024x572 - powiększony/pobrany 2158 razy.)
monety z Nysy.jpg

* monety z Nysy.jpg (30.1 KB, 393x211 - powiększony/pobrany 2120 razy.)

*  (80.09 KB, 502x700 - powiększony/pobrany 2051 razy.)
Zgłoś do moderatora   Zapisane


*

Punkty: +21/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wpisy: 87
Znajomi: brak
Dodaj do Dodaj do listy Znajomych



« Odpowiedź #1 : 21 Sierpień, 2016, 22:28:14 pm »

Lubańskie zajazdy


Przy okazji opisu roli Lubania na trasach pielgrzymkowych, miejscowych szpitali i przytułków, nasuwa się kolejny temat, a mianowicie miejsc, w których pielgrzymi i inni goście znajdowali schronienie. Na terenie Lubania przed bramami miejskimi znajdowały się dwa szpitale – Św. Jakuba oraz Św. Elżbiety, które do końca XVII wieku pełniły rolę przytułków, w tym dla wędrujących żebraków i mniej zamożnych wędrowców.1) Bogatsi wędrowcy czy pielgrzymi oczywiście korzystali z bezpieczniejszych zajazdów znajdujących się wewnątrz murów miasta.2) Zgodnie z prawem mili, wokół miasta nie mogły działać konkurencyjne dla mieszczan karczmy, a zwłaszcza nie mogły być sprzedawane trunki inne niż produkowane w lubańskich browarach czy sprowadzane przez mieszczan. Okoliczne wiejskie karczmy i zajazdy często jednak próbowały omijać to prawo, stając się tańszą konkurencją dla miejskich gospód. Szczególny ich rozwój widać w sąsiedniej Uniegoszczy, która w latach 1634-1815 wykorzystywała fakt, iż znajdowała się na terenie najpierw Austrii, a następnie Prus (od 1742 r.), przez co Lubań nie był w stanie egzekwować swych praw.  Mieszczanie z wewnątrz murów miejskich byli więc nieco rozdarci, gdyż z jednej strony ograniczając rozwój zajazdów poza murami miejskimi tracili wielu klientów (zajazdy wewnątrz murów miasta miały ograniczoną liczbę miejsc noclegowych, jeszcze w 1842 roku były zaledwie trzy t.j. Pod Złotym Lwem, Pod Brązowym Jeleniem i Pod Czarnym Niedźwiedziem), z drugiej zapewniali sobie lepsze bezpieczeństwo przed przestępcami oraz chorymi (zwłaszcza zakaźnie). Niewątpliwie prawo mili przyczyniło się do rozwoju karczm i noclegowni poza granicami miasta, przy głównych trasach komunikacyjnych, jak choćby w Uniegoszczy – Gasthaus zum Schweiz (nieistniejący budynek, dawniej naprzeciw kościoła) oraz Gasthaus zum grűnen Baum (powojenna Grodzka, niedawno Grecka). Przy granicy z miastem, w dzisiejszej Radogoszczy, nad potokiem Łazek,  znajdował się zajazd i karczma „Der letzte Heller” (Ostatni Grosz). We wsi Kerzdorf (Księginki) duże powodzenie miał niewielki zajazd Goldenen 44 (Złota 44), położony dawniej obok młyna klasztornego, co ważne ten piękny budynek, kryty czarno-białym łupkiem, zachował się do czasów współczesnych (Al.Niepodległości 21).










Zajazd i karczma Złota 44 na Księginkach.

Na Drodze Królewskiej,  kilka kilometrów na zachód od miasta, rada miejska założyła w 1572 roku nowy zajazd, zwany Gerichtskretscham (Karczma Sądowa, co świadczy, iż znajdowała się w budynku sołtysa). Od tej pory miejsce to zwano Nową Karczmą (Neu Kretscham), co na marginesie poświadcza, iż musiała istnieć tu wcześniej starsza karczma.


karczma sadowa Nowa Karczma.jpg


Karczma Sądowa w Nowej Karczmie. Obiekt istnieje do dziś (nr 1B).

Wobec  konkurencji ościennych wiejskich zajazdów, a także głosów w  tej sprawie mieszkańców lubańskich przedmieść, w 1700 roku rada miejska zezwoliła na budowę nowych karczm przed bramami miejskimi. Przed Bramą Mikołajską powstała karczma Pod Trzema Koronami (Zum Kronen, Zum Drei Kronen). W tym przypadku jestem jednak przekonany, iż w tym miejscu lub pobliżu istniała już wcześniej karczma należąca do miasta, ba, jest wielce prawdopodobne, iż była to pierwsza karczma lubańska, powstała jeszcze przed lokacją dzisiejszego Starego Miasta, siedziba i własność sołtysa lubańskiego. Na podstawie ubogich źródeł trudno jednak ocenić czy dokładnie w tym samym miejscu zastąpiła ją karczma Pod Trzema Koronami. Niestety gospoda spłonęła podczas walk o Lubań w lutym 1945 roku, znajdowała się w rejonie dzisiejszego Gimnazjum nr 3.


Trzy Korony.jpg


Hotel Drei Kronen na pocztówce z okresu międzywojennego. Zbiory J.Kulczyckiego.

Natomiast na Przedmieściu Zgorzeleckim, naprzeciw szpitala Św. Jakuba do połowy XX wieku funkcjonowały dwa zajazdy dla podróżnych. Niestety brak jest informacji kiedy powstały, choć prawdopodobnie dopiero po 1700 roku. Niewiele osób wie, że co najmniej jeden z nich nawiązywał swą nazwą do tradycji pielgrzymkowych. Pierwszy z nich nosił miano Zum Stern (Gasthofe zum goldenen Stern) – Pod Gwiazdą, Do Gwiazdy, Pod Złotą Gwiazdą (pod adresem Aussere Gőrlitzer Str. 45).3) Nazwa wprost więc nawiązywała do Santiago de Compostela (Pole Gwiazd), a więc do Gwiazdy, która ukazała grób Św. Jakuba. Gospoda często płonęła, sama także stwarzała zagrożenie. Pożary odnotowano choćby w 1754 i 1765 roku. 16 lipca 1766 stwierdzono tlący się ogień w ścianie stodoły, podobnie było dwa lata wcześniej. Nie był to duży obiekt. W początku XX wieku oprócz gospody na parterze, na piętrze znajdowało się dla przejezdnych 8 łóżek.





Gasthof zum Stern w okresie międzywojennym. Pocztówka ze zbiorów J.Kulczyckiego.

Niestety, podobnie jak pobliski szpital Św. Jakuba, tak i Gospoda Pod Gwiazdą została uszkodzona w wyniku walk o Lubań pomiędzy 27 lutego a 1 marca 1945 roku. W jej miejscu powstał warsztat samochodowy i hurtownia olejów (obiekt wyburzony w 2012 roku), co pewnie było kontynuacją i nawiązaniem do istniejącej przy gospodzie przedwojennej stacji paliw. Dziś w miejscu tego zajazdu znajduje się parking przy obiekcie handlowym Czerwona Torebka. W latach 1837-48 poszerzono dawną Ścieżkę Kościelną (Kirchsteg), na przedłużeniu, już za Potokiem Starolubańskim starej Walkgasse (Folusznicza, po 1945 wyburzono przy niej domy, dziś stoi tam budynek Straży Pożarnej), nową drogę postanowiono wówczas nazwać Sterngasse (Gwiaździsta) na cześć znajdującej się na jej początku karczmy Zum Stern. Niestety nazwa ta z nieznanych przyczyn nie utrwaliła się i uliczkę także nazwano Walkgasse (dzisiejsza Garbarska).





Gospoda pod Gwiazdą w marcu 1945 roku. Źródło Bildarchiv Preussischer Kulturbesitz.

Poniżej, w kierunku miasta, znajdowała się kolejna gospoda - Zum Lamm – Pod Jagnięciem/Baranem, pod adresem  Aussere Gőrlitzes Str. 39.4)  Również i tutaj można było coś zjeść i napić się, a na piętrze wypocząć (6 łóżek). Nazwa prawdopodobnie wiąże się z podawaną tu często jagnięciną, gdyż naprzeciw znajdowały się miejskie stodoły, gdzie trzymano owce, a także siano dla nich. Istnieje także jeszcze jedna możliwość tłumaczenia tej nazwy, choć mniej prawdopodobna. Jeszcze na planie Lubania z 1857 roku gospoda ta zapisana jest jako Gh. z. Lam.  W średniowieczu istniało określenie „lamen” oraz „Lam” oznaczające – zmęczony, kulawy, sparaliżowany, opieszały, niemrawy, ślamazarny. We współczesnym języku słowo to zapisywane jest już przez nieme „h” - przymiotnik „lahm” i rzeczownik „Lahm”.  Tak więc mogło dojść do przeobrażenia nazwy z  „Dla Zmęczonych” na „Pod Jagnięciem”. Wówczas niewątpliwie starsza nazwa nawiązywałaby do zatrzymujących się tutaj zmęczonych podróżnych i pielgrzymów. Budynek ten na szczęście zachował się do dziś.


Zum Lamm.JPG






Gasthof zum Lamm dawniej i dziś.


Wśród powstałych zajazdów na mocy miejskiego przywileju z 1700 roku trzeba jeszcze wymienić pozostałe przybytki, położone jednakże przy mniej ruchliwych drogach, a mianowicie gospodę  Zum golden Anker  (Pod Złotą Kotwicą), po 1811 roku zwaną Zum Blauen Hecht  (Pod Błękitnym Szczupakiem). Karczma pod Błękitnym Szczupakiem położona przy zjeździe z ulicy Wrocławskiej w Rzemieślniczą została zniszczona podczas działań wojennych w lutym/marcu 1945 roku i następnie wyburzona.


Pod Niebieskim Szczupakiem.jpg






Pod Błękitnym Szczupakiem przed i po wojnie (marzec 1945)

Na Przedmieściu Brackim zbudowano gospodę Vogelschenke (Wyszynk pod Kurem), jak nazwa sama wskazuje, służyła przede wszystkim bractwu strzeleckiemu, które co najmniej od 1701 do 1826 roku posiadało strzelnicę w fosie miejskiej przy Bramie Brackiej. Znajdowała się przy Frauengasse (dzisiejsza 7 Dywizji), w jej miejscu prawdopodobnie zbudowano w końcu XIX wieku hotel Zum deutschen Hofe (Deutscher Hof, Niemiecki Dwór), a więc dzisiejszy budynek Urzędu Miasta. Kilkadziesiąt metrów dalej, bliżej dzisiejszej linii kolejowej znajdował się Wyszynk pod Kasztanowcami (Kastanienschenke). Dwa kasztanowce miały rosnąć przed wejściem do tej gospody, na starych pocztówkach widoczny jest jeden wielki kasztanowiec w pobliżu kina i przyległej kamienicy (7D 12), być może właśnie w tym miejscu stała wcześniej wspomniana karczma.


Frauengasse, kasztanowiec po prawej.jpg


Frauengasse. Na tym odcinku znajdowały się dwa wyszynki Pod Kurem i Pod Kasztanowcami.

Na końcu wspomnę również, iż parafia w Uniegoszczy (dziś dzielnica Lubania), a zwłaszcza proboszcz ks. Marek Kurzawa oraz członkowie bractwa Św. Jakuba rozpoczęli realizację projektu budowy noclegowni dla pielgrzymujących Drogą Świętego Jakuba. Do tego celu ma być przystosowany budynek obok plebani przy kościele NMP.


Przypisy:

1. Bernacki T., Szpital Św. Jakuba w Lubaniu, 2016 (maszynopis); Bernacki T., Szpital Św. Elżbiety w Lubaniu, 2016 (maszynopis).

2. Odsyłam w tym miejscu do artykułu J.Kulczyckiego „Dawne lubańskie restauracje i gospody”, ZL 2014 nr 15 oraz do artykułu źródłowego „Durch laubans alte Stadtore in die mittelalterlichen Vorstädte”  Paula Plűschke  RuL nr 3, 1935.

3. W latach 20-tych XX wieku budynek ten nosił jeszcze numer  22 (właścicielem był wówczas Josef Kindler, a w 1910 August Vogt. W 1910 roku zameldowani byli tam także Richard Ludwig, rzemieślnik dorabiający klucze oraz Beta Schnorr, pracowniczka kolei).

4.  Do lat 20-tych XX wieku budynek ten nosił numer 20 (właścicielem był wówczas Paul Kobelt, w 1910 Ernestine Kobelt).


                                                                                Tomasz Bernacki, lipiec 2016

karczma sadowa Nowa Karczma.jpg

* karczma sadowa Nowa Karczma.jpg (365.87 KB, 964x606 - powiększony/pobrany 2333 razy.)

*  (364.36 KB, 907x580 - powiększony/pobrany 2775 razy.)

*  (417.44 KB, 800x600 - powiększony/pobrany 2447 razy.)
Trzy Korony.jpg

* Trzy Korony.jpg (421.02 KB, 800x493 - powiększony/pobrany 3018 razy.)

*  (379.48 KB, 800x513 - powiększony/pobrany 2623 razy.)

*  (111.6 KB, 499x326 - powiększony/pobrany 2369 razy.)
Zum Lamm.JPG

* Zum Lamm.JPG (415.04 KB, 2316x1508 - powiększony/pobrany 3019 razy.)

*  (410.1 KB, 1024x654 - powiększony/pobrany 2406 razy.)
Pod Niebieskim Szczupakiem.jpg

* Pod Niebieskim Szczupakiem.jpg (309.15 KB, 800x478 - powiększony/pobrany 2299 razy.)

*  (98.09 KB, 800x611 - powiększony/pobrany 2751 razy.)
Frauengasse, kasztanowiec po prawej.jpg

* Frauengasse, kasztanowiec po prawej.jpg (392.64 KB, 800x564 - powiększony/pobrany 2274 razy.)
Zgłoś do moderatora   Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Pokrewne Tematy
Temat Zaczęty przez Odpowiedzi Wyświetleń Ostatnia wiadomość
Lubań ma bank Bieżące wiadomości Leo 0 5674 Ostatnia wiadomość 24 Listopad, 2008, 08:39:06 am
wysłane przez Leo
Lubań w Kwiatach - konkurs Urzędu Miasta Lubań Informacje i Komunikaty Instytucji Leo 0 5253 Ostatnia wiadomość 02 Czerwiec, 2009, 08:39:48 am
wysłane przez Leo
Lubań po nawałnicy Bieżące wiadomości Leo 0 4869 Ostatnia wiadomość 24 Lipiec, 2009, 08:30:09 am
wysłane przez Leo
Muzyczny Lubań! Hydepark teotek 1 6112 Ostatnia wiadomość 10 Październik, 2009, 14:44:21 pm
wysłane przez borisem
Detektyw Lubań Ogłoszenia drobne Gustaw 0 5280 Ostatnia wiadomość 02 Czerwiec, 2011, 22:21:08 pm
wysłane przez Gustaw
Pociągiem na trasie Zgorzelec-Lubań Śląski-Jelenia Góra. Informacje i Komunikaty Instytucji Paweł Sokołowski 1 5785 Ostatnia wiadomość 09 Czerwiec, 2011, 18:22:57 pm
wysłane przez kujon50
Lubań w Kwiatach Bieżące wiadomości x 0 4136 Ostatnia wiadomość 11 Lipiec, 2011, 22:11:36 pm
wysłane przez x
[Kryminalna Lubań] Amatorzy łatwego zarobku (Świeradów zdrój - Lubań, luty 2012) Kronika Kryminalna Paweł Sokołowski 0 5442 Ostatnia wiadomość 03 Marzec, 2012, 16:48:01 pm
wysłane przez Paweł Sokołowski
Browar Lubań ? Bieżące wiadomości borisem 3 15814 Ostatnia wiadomość 06 Kwiecień, 2013, 15:54:55 pm
wysłane przez Arkadiusz Słowiński