W dniu dzisiejszym władze miasta oficjalnie przywitały ewakuowanych z Donbasu Natalię i Michała Mudriewskich oraz ich dwoje dzieci - Marka i Dawida, którzy w Lubaniu znaleźli swój drugi dom. Rodzina przybyła do naszego miasta dzięki wspólnej inicjatywie Komendanta Ośrodka Szkoleń Specjalistycznych Straży Granicznej Marka Woszczatyńskiego oraz Burmistrza Lubania Arkadiusza Słowińskiego.
-
Tam nie mogliśmy zostać -
opowiada pani Natalia. -
Rosjanie mówią "konflikt" a to jest po prostu wojna. Nie ma lekarstw dla dzieci, brakuje jedzenia. Lubań jest bardzo ładny, podoba się nam, że jest tu tak wiele zabytków. Od razu poszłam też do kościoła. Dziękowałam Bogu, a łzy płynęły mi po policzkach -
dodaje.Państwo Mudriewscy byli w grupie 200 osób polskiego pochodzenia, ewakuowanych z Donbasu na początku roku przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Teraz chcą rozpocząć nowe życie w Polsce, z dala od niebezpieczeństw, jakie niesie ze sobą wojna na Ukrainie. Uchodźcom z Donbasu lubański samorząd zapewnił mieszkanie, a Ośrodek Szkoleń Specjalistycznych Straży Granicznej w Lubaniu zaoferował pracę - pani Natalia będzie tu lektorką języka ukraińskiego i angielskiego, a pan Michał informatykiem.
-
Kto ma lepiej zrozumieć ludzi uciekających przed wojną niż my, potomkowie przesiedleńców zza Buga, którzy kiedyś musieli porzucić wszystko, bo zmusiła ich do tego historia? Tym ludziom trzeba zapewnić niezbędną pomoc podczas długotrwałego i trudnego procesu osiedlania się i adaptacji -
mówi Arkadiusz Słowiński, Burmistrz Miasta Lubań. -
Nakazuje to nasza przyzwoitość, solidarność. Za kilka lat, podobnie jak sprzed laty przybysze z Kazachstanu, wtopią się w naszą społeczność, będą ją z nami tworzyć.Pomoc dla polskich rodzin znajdujących się w takiej samej sytuacji zaoferowały również m.in. Orzysz, Biała Podlaska, Świdnica, Wieluń, Sopot, Bydgoszcz, Wrocław, Zielona Góra i Wałbrzych.
Źródło: Facebook