Czas temu na stronie internetowej LKO zamieściłem felieton „Niedoceniona, nieoceniona”, który następnie „przedrukowano” na łamach L24 (czytaj:
http://www.luban24.pl/index.php?topic=3064.0 ).Tych kilkanaście przemyśleń i zdań było swoistym hołdem dla lubańskiej Kamiennej Góry wzgórza, które w naturalny sposób jest najbliższą strefą wypoczynku mieszkańców naszego miasta. Niestety - co pokazują obserwacje - strefą przez nas niemal niewykorzystywaną. Dlaczego tak się dzieje? Czy i jak to zmienić? O tym dyskutowano między innymi podczas dzisiejszego (29.01.2015) spotkania z dr Jerzym Sporkiem znanym specjalistą w zakresie dendrologii oraz rewitalizacji parków (prezentację wspomnianego poprzedziła niezwykle ciekawa prelekcja historii parku na Kamiennej Górze autorstwa Tomasza Bernackiego).
Kamienna Góra, jako park i jako miejsce wyjątkowe na mapie Lubania wymaga szybkiej interwencji. To aksjomat, z którym zgadzają się wszyscy tematem zainteresowani. Dalsze trwanie obecnego stanu rzeczy to droga donikąd. Nic nie robiąc schodzimy na przyrodnicze manowce, ponieważ gro z rosnących w Parku drzew, w tym pomniki przyrody, wymagają pilnych zabiegów pielęgnacyjnych. Nic nie robiąc schodzimy także na manowce atrakcyjności miejsca. Brak logicznego zagospodarowania Kamiennej Góry, rozbudowy czy budowy infrastruktury lub obiektów małej i dużej architektury nie zachęca do jej odwiedzenia. Zarówno mieszkańców miasta jak i przyjezdnych.
Samorządowcy, miłośnicy przyrody czy społecznicy są zgodni, co do konieczności rewalidacji Parku na Kamiennej Górze. Do którego momentu należy się jednak cofnąć? Do lat 30-tych minionego stulecia, kiedy to z grubsza zakończono urządzanie Parku znane nam np. z przedwojennych pocztówek. A może do lat ciut wcześniejszych lub późniejszych? Na to pytanie niebawem musi paść odpowiedź. Po to, aby ruszyć „z kopyta” z pracami!
Na koniec kilka ciekawych informacji związanych z Kamienną Górą.
1. Prawie do końca XVIII wieku Kamienna Góra nie była zalesiona, jej stoki stanowiły miejsce wypasu zwierząt hodowlanych;
2. Powstały przy Kościele „Panien” (dzisiejszy kościół ewangelicki) cmentarz był miejscem, gdzie docelowo składano doczesne szczątki ofiar epidemii, które dotykały miasto;
3. Za cmentarzem przy Kościele „Panien” wyznaczone było miejsce dla samobójców. To „ułatwiało” mieszczanom sprawy pochówku. Nieszczęśnika odcinano i chowano „na miejscu” (nie można było go pochować na żadnym z miejskich cmentarzy);
4. W 2025 roku minie 200 lat od momentu urządzania Parku na Kamiennej Górze;
5. Przed II wojną światową drzewa iglaste stanowiły 10 – 15% drzew zasadzonych w parku. Dziś właściwie w Parku ich nie ma;
6. Aby latem „złamać” monotonię zieleni drzew w Parku na Kamiennej Górze dokonywano nasadzeń specjalnych gatunków drzew i krzewów, których liście mieniły się różnymi kolorami. To samo dotyczyło okresu zimy, stąd duży procent drzew iglastych, które zielenią ożywiały Park.
7. Park na Kamiennej Górze z założenia był parkiem krajobrazowym. Spacerujący po nim mogli podziwiać panoramę sięgającą Gór Izerskich, Karkonoszy, Landeskrone (Zgorzelec) czy samego miasta Lubań. Dziś podziwianie tych panoram jest niemożliwe;
8. W miejscu gdzie dziś stoi amfiteatr rosły najpiękniejsze w okolicy Lubania róże. Podziwiać je mogli m.in. klienci Steinbergrestaurant (dzisiejsza szkoła Muzyczna).