Lubań Luban24 Wiadomości z Lubania

Po pracy => Świat Kobiet => Wątek zaczęty przez: Vera 23 Sierpień, 2008, 10:32:33 am



Tytuł: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Vera 23 Sierpień, 2008, 10:32:33 am
Interesują mnie opinie o lubańskiej porodówce - da się tam urodzić czy lepiej uciekać np do Zgorzelca?
Obiegowe opinie krążące po mieście są raczej negatywne, ale z drugiej strony, jak rozmawiam z konkretnymi kobietami, które tam rodziły, to wspominają poród całkiem sympatycznie. Wręcz nie spotkałam się ze stwierdzeniem "nigdy więcej nie zdecydowałabym się na poród w Lubaniu".
Jaka jest prawda?
Podzielcie się swoimi wrażeniami, bo sama nie wiem, co myśleć...

A w ramach ciekawostki napiszę, że przeglądając stronę lubańskiego szpitala (http://www.lcm-luban.pl/), trafiłam na cennik usług, a tam np figuruje pozycja "poród w wodzie" (cena 200 zł). Zapytałam o to jednego z pracujących w Lubaniu ginekologów i co usłyszałam? "Poród w wodzie? Chyba w Kwisie."
Podobna była reakcja na pytanie o znieczulenie zewnątrzoponowe, która to "usługa" również figuruje w cenniku.
Nie wiem w takim razie, kto i po jaką cholerę umieścił to na oficjalnej stronie internetowej placówki. Ciekawe, ile jeszcze jest takich "kwiatków" na tejże stronie...


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: 123456 23 Sierpień, 2008, 13:58:40 pm
Żona próbowała korzystać z Poradni Ginekologicznej i ma bardzo złą opinię o lekarzach, z którymi miała do czynienia. "Wydobycie" jakiegokolwiek skierowania na badania graniczy z cudem. Stwierdziła, że nie ma po co iść do tej przychodni i lekarzy tam przyjmujących i pewnie będzie korzystała (jak większość kobiet) z prywatnych praktyk lekarskich w tej dziedzinie i to niekoniecznie w Lubaniu.
Jeżeli ci sami lekarze obsługują porodówkę to raczej skorzystałaby z usług innej placówki poza Lubaniem.


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Vera 23 Sierpień, 2008, 14:44:27 pm
Hmm... w poradni byłam raz, ale nie mam złych wspomnień - dostałam wszystkie skierowania, jakie chciałam, ogólnie miło było, tylko przeraził mnie fotel jakiś taki przedpotopowy oraz ogólna organizacja - tłoczące się kobiety, przebieralnie, jakieś fartuchy... No i fakt, że w zasadzie nie ma możliwości chodzenia do jednego lekarza - przyjmuje ten, na którego trafisz...


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Andzia 26 Sierpień, 2008, 23:04:19 pm
Byłam rodziłam i nie narzekam na personel:) Ciążę równiez przechodziłam w poradni K i nie było tragedii, fakt-nie najlepiej pod wzgledem wyposazenia, i rozni lekarze-ale jak sie chce miec swojego lekarza to idzie sie prywatnie.  Lekarze i położne-naprawde w porzadku ludzie. Sanitariaty troche zaniedbane, ale idzie przezyc. Co do cennika to rowniez zwrocilam na to uwage i pytalam w szpitalu o co chodzi, dostalam odpowiedz ze to jest w planach i juz jest to zamieszczone, ale obecnie nie ma dostosowanych sal procz porodu rodzinnego i standardowego znieczulenia przy cc. Sala porodow rodzinnych naprawde super, cc-rowniez profesjonalna, bo bylam i tu i tu. Plusem jest to, ze po cc masz czas dojsc do siebie i nikt ci dziecka na sile nie wciska kiedy jestes jeszcze nietomna i nie ruchoma po operacji. To jedyny szpital w okolicy gdzie to jest przestrzegane, w innych szpitalach daja ci dziecko i radz sobie sama-ledwo zyjesz po cc a tu trzeba przy dziecku robic. Tak w Lubaniu nie jest-dzidzia ma opieke kiedy Ty dochodzisz do siebie. A po porodzie sn dzidzia od razu z toba wiadomo. Dobrze jest naprawde polecam. W Zgorzelcu i Jeleniej nie lezysz sama na sali jesli nie wykupisz, a tu za darmo:) i opieka medyczna jest naprawde ok.


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Vera 27 Sierpień, 2008, 12:13:02 pm
Bardzo dziękuje Ci za krzepiącą wypowiedź :)
Pozdrowienia dla Ciebie i Twojej dzidzi :)


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Vera 01 Wrzesień, 2008, 10:20:55 am
Nikt więcej się nie wypowie?


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Ewella 01 Wrzesień, 2008, 16:13:19 pm
Piszcie jak najwięcej opinii na temat porodówki w Lubaniu. Może ktoś ma również informację na temat nowo otwartej prywatnej porodówki w Leśnej (podobno istnieje możliwość porodu w wodzie). Bardzo proszę również o opinie, gdyż ja osobiście usłyszałam złe zdanie na temat lekarza ginekologa, który ją założył....

Będę wdzięczna za wszelkie informacje :)))))


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Vera 02 Wrzesień, 2008, 11:55:04 am
Napisz chociaż nazwisko tego lekarza od porodówki w Leśnej, bo na necie kompletnie nic nie mogę znaleźć na ten temat.


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Ewella 11 Wrzesień, 2008, 10:50:27 am
hmmmm właśnie w tym problem, ze nie znam nazwiska lekarza i właśnie nic o nim nie wiem, stąd też moja prośba o jakiekolwiek informacje....


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: kasper 13 Kwiecień, 2009, 10:53:42 am

klasa od początku do końca,opieka super,położne ekstra,lekarz też kozak.polecam gorąco.tak fajnych ludzi nigdy w szpitalu nie spotkałam


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: x 01 Sierpień, 2009, 05:25:55 am
 Witam serdecznie
Bardzo się cieszę,że powstał taki temat bo ciągle słyszę negatywne opinie na temat porodówki w Lubaniu,a wcale tak nie jest:(ja miałam cc w sierpniu 2008 i lekarze są naprawdę super,można na nich całkowicie polegać,zawsze służą pomocą,a po cc miałam naprawdę super opiekę 24 na dobę,tak samo moją córeczką pielęgniarki zajmowały się póki nie doszłam do siebie,nie wiem skąd takie negatywne opinie:(
dzięki lekarzom i pielęgniarkom z lubańskiego szpitala zaczęłam karmic piersią bo to dzięki ich uporowi i podejściu,naprawdę jeśli kiedyś jeszcze będę miała rodzić to właśnie tam:)
lekarze tam to specjaliści i fachowcy naprawde polecam!!!
pozdrawiam


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Ewella 15 Sierpień, 2009, 00:10:45 am
Ja rodziłam w styczniu tego roku w Lubaniu i nie mam co narzekać na przebieg porodu. Jedynie mam troszkę zastrzeżenia do późniejszej opieki poporodowej.... i do kąpieli dzieci. Poprzez takie kąpanie pod kranem moja niunia strasznie zraziła się do kąpieli i początkowo bardzo płakała podczas tgo zabiegu. Dodatkowo nie podobało mi się podejście niektórych sióstr do obaw i pytań niedoświadczonej mamy związanych z karmieniem. Niestety nie wszystko się wie przychodząc rodzić pierwsze dziecko, a siostry są po to, by pomóc, a nie jeszcze bardziej utrudniać czy dołować. Nie wspomnę już, że po konsultacji u 3 położnych miałam 3 różne opinie heheheheh :) Czasami jednak warto zdać się na własną intuicję. W końcu każda mama wie co dla jej dziecka najlepsze. :)

Ogólnie POLECAM ten szpital.


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: martad 02 Listopad, 2009, 19:40:21 pm
witam ja także rodzilam w lubaniu i to 2 razy lezalam tez troche na podtrzymaniu i naprawde polecam. po kazdym porodzie opieka byla super pierwsze dziecko rodzilam 13 godzin i polozna gdy wyszedl maz masowała mi krzyz i byla nawet przy mnie jak wymiotowałam. mielismy porod rodzinny w obu przypadkach meza nie traktowano jak intruza. ja naprawde polecam. nie wiem czego ludzie sie spodziewaja po porodowkach w sumie nie chodzi przeciez tak naprawde o ładny fotel tylko o to gdzie i jak sie toba zajma. wszyscy chwala zgorzelec a mojej przyjaciolce po cesarce przyszyli do skory miesnie dziewczyna ponad 5 lat tak chodzila z bolem i ciagle jej wciskali ze przesadza bo to zrosty az wyladowala z goraczka prawie 40 stopni na pogotowiu. Słuchajcie wszedzie zdarzaja sie wtopy, ale kiedys kobiety rodziły przy sasiadkach w domu i tez nie narzekaly. A jesli ktos chce luksusow w lubaniu sa. Mowie tu o pokojach do wynajecia jest wasz do dyspozycji zaraz po porodzie wcezsniej cena 60 zl za dobe nie wiem jak teraz pokoje wygladaja jak nasze domowe. pozatym zawsze jest mozliwossc obejrzenia i oddzialu i porodowki ja z mezem przed 1 porodem bylam i wiedzialm na co sie decyduje w zadnym wypadku nie zaluje.


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Magda241 08 Grudzień, 2010, 08:37:46 am
I właśnie co do lubańskiej kadry lekarzy, miałam przyjemność a teraz sądzę i wątpliwą przyjemność być w szpitalu Lubańskim.

Moja sprawa wygląda następująco, jeżeli rodzi się zdrowe dziecko w szpitalu w Lubaniu wszystko jest ładnie pięknie, a jeżeli się nosi chore dziecko pod sercem słyszy się takie teksty od lekarza na najwyższym stanowisku JAK PANI MOGŁA SIĘ ZDECYDOWAĆ NA KOLEJNĄ CIĄŻE. I inne miłe epitety pod swoim adresem usłyszałam.
Przeszłam tam poród i miałam super opiekę kilka lat temu dzięki mojemu lekarzowi prowadzącemu, chodziłam prywatnie do gin teraz też chodzę prywatnie ale niestety mimo moich i mojego gin dobrych chęci, pan dr stwierdził, że lepiej kobietę z chorym dzieckiem odesłać na kliniki tak będzie łatwiej umyć ręce i tyle. Ciekawa jestem jak dojdzie do 40 tyg jak zjawię się w szpitalu w Lubaniu jak szybko mnie odeśle do klinik we Wrocławiu lub tak gdzie mnie przyjmą.

I powiedzcie mi moi drodzy co mam robić? gdy lekarz umywa ręce ... i odsyła do innego oddalonego o 200-a nawet 600 km bo takie propozycje też padły.

Czy kobieta z chorym dzieckiem które czeka na śmierć jest zmuszona na szukaniu lekarza, który przeprowadzi ją przez poród? Czy mam iść rodzić pod "most" bo dla regionalnych szpitali to jest "brudzenie rąk i statystyk szpitala"?

Co byście zrobili na moim miejscu jak mam się bronić przed odmówieniem porodu przez szpital regionalny? czy szpital ma takie prawo?


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: curious 09 Grudzień, 2010, 11:30:24 am
wiesz, lekarz troche chyba wie co robi, skoro nie ma chocby doswiadczenia, to czemu ma na sile probowac? chcesz eksperymenty robic na dziecku 'bo mam prawo urodzic tu' ?

ztcw. nie jestes z tym problemem odosobniona, mam sporo znajomych ktorzy urodzili sie z roznego rodzaju wadami , w wiekszosci nawet jesli urodzili sie w lokalnym szpitalu to i tak szybko czekala ich wycieczka do warszawy...
rozumiem ze to moze nie jest wygodne, tanie czy normalne, ale po prostu tak jest...


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: MMM 26 Grudzień, 2010, 20:14:56 pm
ja również dołaczam do grona rodzących w lubańskim szpitalu  :D
dwa porody i dwa inne
 pierwszy zero doświadczenia , strach i okropna połozna bo od połoznej zależy akcja porodowa , ona powinna być podporą a nie robić minę zbutwiałej matrony .. tą polożna była pani ziółkowska nie polecam a niestety z moich info nadal jest  na porodówce..
 drugi poród o niebo krótszy . wiedziałam czego sie spodziewać , no i połozna prawdziwy anioł  ;D

do Magda241 wiesz mi sie wydaje ze to nie jest kwestia umywania rąk  przez lekarza , ale zwykła troska  o ciebie i dziecko , jesli lekarz uzna ze nie ma tutaj dostatecznej aparatury , nie będzie w stanie bezpiecznie przeprowadzić was przez poród , jesli wie że dziecko jest chore to moim zdaniem dobrze że wam proponuje inne wyjście , dla dziecka  i własnego zdrowia czy nawet zycia warto przejechać sie nawet 1000 km ..


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: mała 27 Grudzień, 2010, 14:11:58 pm
Ja dwa razy byłam pacjentką luańskiej porodówki. Pierwszy raz, to był prawdziwy koszmar. Dwa dni wcześniej odeszły mi wody. Poród był masakryczny. Do tego "nadmuchane"położne.nie umiałam skrywać emocji i to właśnie tym paniom najardziej przeszkadzało. Cyt.:..czego się krzyczysz, bo cię przywiążemy, popatrz, jak rodzi książkowo pacjentka obok itp.". Najgorsze,że nie było przy mnie lekarza, tylko pożne i ...salowa,która miała najwięcej do powiedzenia. Kolejny poródna , na szczęście zakończył się cesarskim cięciem. Z mojego doświadczenia wynika,że cesarka praktycznie bezbolesnym zaiegiem. Poród naturalny, to koszmar. Wiem,że są kobiety,które rodziły bez większych problemów,ja jednak przeżyłam koszmar /jak większość kobiet/.


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Ewa Gutek 27 Grudzień, 2010, 20:54:13 pm
Pozdrawiam i w ramach przeprosin i zrozumienia wobec nas "medyków" dedykuję rymowankę:
Siostra przy łożu czuwa nad Twoim ciałem
Duszę Twą skrywa prześcieradłem białym
W szpitalnym holu unosi się śmierci kostucha
Zapach chloru, eteru, a cierpienie szepce do ucha
Odejdź kobieto, precz do dyżurki
Nie stój nade mną, bo jęknąć się boję,
 Za każdym razem chwytasz morfiny naboje
Nie kłuj, nie kalecz, nie pytaj, nie nękaj
Daj odejść w spokoju- tak chcę- nie pękaj!
Pielęgniarki nie widzę i strasznie się boję,
Niech zajrzy, zapyta, poda morfiny naboje,
Nie czuję zapachu szpitala, nie ma smrodu eteru
Nikogo tu nie ma, a niby jest wielu
Nie chcę sama odchodzić, przyjdź do mnie z dyżurki
Stań nad mym łóżkiem  w odegraniu rólki
Stań, odejdź, przyjdź, zostań, zapytaj i zamilcz
Każdy jest inny! Pielęgniarka i pacjent
Ważne, aby rozumieć kiedy stać i tulić trzeba,
A kiedy milczenia wynika potrzeba.
Ewa Gutek


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: luna3 27 Grudzień, 2010, 21:59:38 pm
w lubańskim szpitalu rodziłam siłami natury trzy razy
14 lat temu
dokładnie 10-dziś córka ma urodziny
i 6 lat temu
żaden poród nie był dla mnie koszmarem
wręcz przeciwnie zostałam obdarowana po trzykroć skarbami
ale ja nie spodziewałam się wygód ani bezbolesnych akcji porodowych
taka jest nasza fizjologia i tego się nie ominie
trzeba tylko zdać sobie z tego sprawę a wszystko szybciej przebiega
pierwszy poród był dla mnie cięższy od następnych
ponieważ po raz pierwszy leżałam w szpitalu
jednak kiedy zobaczyłam mojego syna
wszystkie troski minęły
i gwarantuje wszystkim świadomym i kochającym swoje nienarodzone jeszcze dzieci mamom
że miłość do dziecka dodaje skrzydeł
a strach przed nieznanym jest nieodzownym towarzyszem człowieka
życzę powodzenia i głowa do góry


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Magda241 19 Styczeń, 2011, 13:48:22 pm
Nie zrozumieliście mnie moje dziecko ma wadę letalną, LETALNA oznacza śmiertelna, nie ma szans na życie po za łonem matki, jeżeli byłby choć cień wątpliwości i szansa, że dziecko można leczyć mogę leżeć i w klinikach i gdzie tylko będzie to konieczne ale zrozumcie SZANSY DZIECKO ŻADNEJ NIE MA NAWET SETNEJ PROCENTA...I o to tu właśnie chodzi, że czeka mnie kolejne cięcie i jest to możliwe, że szpital w Lubaniu je przeprowadzi albo odmówi ale nie odmówi dlatego BY MNIE RATOWAĆ CZY RATOWAĆ DZIECKO bo zarówno 3 jak i 4 cesarkę już wykonywali w tym szpitalu i z tym nie ma problemu, problem jest w tym, że dziecko ma wadę letalną. Ja mam przynajmniej takie wrażenie, i takie gadanie, że robią to dla mojego bezpieczeństwa jest dla mnie nie prawdą, bo dla mojego bezpieczeństwa nie dla mojej wygodny, bezpieczniej jest bym miała cięcie cesarskie w szpitalu do którego należę, pod opieką osób, które znam, pod opieką własnego lekarza, a co najważniejsze nie zdana na łaskę lekarza w klinice we Wrocławiu ... może Wam się wydać dziwne ale ja nie ma rany po cięciu takiej jak każda kobieta...ja mam ranę po cięciu cesarskim w klinice na Dyrekcyjnej wielkości dwa razy takiej jak być powinna, do tego miałam szwy rozpuszczalne...które po miesiącu jak się okazało, wcale rozpuszczalnymi nie były. A ranę miałam od jednej strony brzucha do drugiej a dziecko nie miało 1 kg, więc to wyklucza, że musieli tak ciąć żeby duże dziecko wyciągnąć.

Tak czy tak liczę, że jednak nie zostanę odesłana do Kliniki bo na to zwyczajnie się nie godzę, bo właśnie tam jest się królikiem doświadczalnym.


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Jola 19 Styczeń, 2011, 19:35:28 pm
Nie zrozumieliście mnie moje dziecko ma wadę letalną, LETALNA oznacza śmiertelna, nie ma szans na życie po za łonem matki, jeżeli byłby choć cień wątpliwości i szansa, że dziecko można leczyć mogę leżeć i w klinikach i gdzie tylko będzie to konieczne ale zrozumcie SZANSY DZIECKO ŻADNEJ NIE MA NAWET SETNEJ PROCENTA...I o to tu właśnie chodzi, że czeka mnie kolejne cięcie i jest to możliwe, że szpital w Lubaniu je przeprowadzi albo odmówi ale nie odmówi dlatego BY MNIE RATOWAĆ CZY RATOWAĆ DZIECKO bo zarówno 3 jak i 4 cesarkę już wykonywali w tym szpitalu i z tym nie ma problemu, problem jest w tym, że dziecko ma wadę letalną. Ja mam przynajmniej takie wrażenie, i takie gadanie, że robią to dla mojego bezpieczeństwa jest dla mnie nie prawdą, bo dla mojego bezpieczeństwa nie dla mojej wygodny, bezpieczniej jest bym miała cięcie cesarskie w szpitalu do którego należę, pod opieką osób, które znam, pod opieką własnego lekarza, a co najważniejsze nie zdana na łaskę lekarza w klinice we Wrocławiu ... może Wam się wydać dziwne ale ja nie ma rany po cięciu takiej jak każda kobieta...ja mam ranę po cięciu cesarskim w klinice na Dyrekcyjnej wielkości dwa razy takiej jak być powinna, do tego miałam szwy rozpuszczalne...które po miesiącu jak się okazało, wcale rozpuszczalnymi nie były. A ranę miałam od jednej strony brzucha do drugiej a dziecko nie miało 1 kg, więc to wyklucza, że musieli tak ciąć żeby duże dziecko wyciągnąć.

Tak czy tak liczę, że jednak nie zostanę odesłana do Kliniki bo na to zwyczajnie się nie godzę, bo właśnie tam jest się królikiem doświadczalnym.
Życzę powodzenia, dużo zdrowia i mimo tego, co przeczytałam życzę aby dziecko urodziło się silne, zdolne do dalszej samodzielnej egzystencji i niech będzie uparte w kwestii życia i zdrowe. Podobno wiara czyni cuda, więc proszę nigdy nie tracić nadziei. Mam dwoje już dorosłych dzieci, mimo to pamiętam chwile, kiedy je rodziłam i były to jedne z najszczęśliwszych chwil w moim życiu. Możliwość macierzyństwa to cudowna rzecz. Pozdrawiam Panią Szczerze i Serdecznie. :)


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Ewa Gutek 19 Styczeń, 2011, 19:50:47 pm
Nie zrozumieliście mnie moje dziecko ma wadę letalną, LETALNA oznacza śmiertelna, nie ma szans na życie po za łonem matki, jeżeli byłby choć cień wątpliwości i szansa, że dziecko można leczyć mogę leżeć i w klinikach i gdzie tylko będzie to konieczne ale zrozumcie SZANSY DZIECKO ŻADNEJ NIE MA NAWET SETNEJ PROCENTA...I o to tu właśnie chodzi, że czeka mnie kolejne cięcie i jest to możliwe, że szpital w Lubaniu je przeprowadzi albo odmówi ale nie odmówi dlatego BY MNIE RATOWAĆ CZY RATOWAĆ DZIECKO bo zarówno 3 jak i 4 cesarkę już wykonywali w tym szpitalu i z tym nie ma problemu, problem jest w tym, że dziecko ma wadę letalną. Ja mam przynajmniej takie wrażenie, i takie gadanie, że robią to dla mojego bezpieczeństwa jest dla mnie nie prawdą, bo dla mojego bezpieczeństwa nie dla mojej wygodny, bezpieczniej jest bym miała cięcie cesarskie w szpitalu do którego należę, pod opieką osób, które znam, pod opieką własnego lekarza, a co najważniejsze nie zdana na łaskę lekarza w klinice we Wrocławiu ... może Wam się wydać dziwne ale ja nie ma rany po cięciu takiej jak każda kobieta...ja mam ranę po cięciu cesarskim w klinice na Dyrekcyjnej wielkości dwa razy takiej jak być powinna, do tego miałam szwy rozpuszczalne...które po miesiącu jak się okazało, wcale rozpuszczalnymi nie były. A ranę miałam od jednej strony brzucha do drugiej a dziecko nie miało 1 kg, więc to wyklucza, że musieli tak ciąć żeby duże dziecko wyciągnąć.

Tak czy tak liczę, że jednak nie zostanę odesłana do Kliniki bo na to zwyczajnie się nie godzę, bo właśnie tam jest się królikiem doświadczalnym.

Smutna jest pani sprawa, ale chyba rozumiem czym kieruje się lekarz prowadzący. Ostrożnością mianowicie i odpowiedzialnością. Szpitale mają hierarchię, inaczej stopnie referencyjności. To oznacza, że w takim szpitalu jak nasz odbiera się porody w ramach fizjologii, a przewidziane patologie powinny być skierowane do szpitala o wyższej referencyjności. Wiem, że cięcia cesarskie ( stałam przy wielu) są cięciem u nas kosmetycznym, ale nie o bliznę tu chodzi. Prowadząc taką ciąże i dysponując diagnostyką i wiedzą w jej skomplikowaniu i decydując się na rozwiązanie w szpitalu z podstawowym stopniem referencyjnosci lekarz naraża się w razie komplikacji na zarzut świadomego narażenia zdrowia i życia pacjentki. Pani Magdo stałam przy porodach, które kończyły się dramatem, ale inaczej jest kiedy nikt tego nie przewidział, a inaczej jak są wskazania do przekierowania. Proszę zrozumieć swojego lekarza. Pozdrawiam i trzymam za panią kciuki!


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Magda241 20 Styczeń, 2011, 13:57:45 pm
Przechodziłam też to już raz...przez cięcie zakończone ... śmiercią synka w 31 tyg ciąży właśnie na Dyrekcyjnej...co mam zrobić by czuć się bezpieczna? chce rodzić w Lubańskim szpitalu nie w klinice, gdzie tyle przeszłam, gdzie lekarze "lecą na sztukę" i gdzie mój przypadek nie będzie kolejnym przypadkiem do badań, ja wszystko rozumie, rozumiem, że studenci muszą się uczyć, że to dla nich ciekawy przypadek, ale moja ciąża i moje pierwsze dziecko było dla nich takim przypadkiem...nie chce być po raz kolejny królikiem doświadczalnym kliniki Wrocławskiej...

Pani Ewo znam Panią z widzenia i znam panią od wielu lat można powiedzieć tylko z widzenia :)
I powiem tak ... dla pacjenta takiego jak potrzebny też jest komfort psychiczny, bezpieczeństwo, to, że wiem, że tu będę miała dobrą opiekę a tam nie...to też dużo daje...Wie Pani jak wyglądała moja cesarka?

Po 2 tyg pobycie w klinice nikt ani słowem nie powiedział mi, że mój syn ma wadę poważną Zespół Pataua i zespół wad towarzyszących...lekarze wiedzieli o tym, nie powiedzieli...dlaczego?
Na sale operacyjną weszłam nie wiedząc co mnie czeka ... po podłączeniu do cewnika, kroplówki itp dopiero spytano PANI WIE O CO CHODZI powiedziała NIE dopiero mi oznajmiono AKCJA SERCA DZIECKA SPADA POTRZEBNE JEST CIĘCIE.

Anestezjolog przez całą PRZEZ CAŁĄ OPERACJĘ siedział 2 metry ode mnie i pisał sms... czy tak się zachowuje lekarz???


Do tego masa studentów na około...

Co było dalej to koszmar...
Przez rok leczyłam się z tej tragedii i z tego jak zostałam potraktowana w klinice...teraz trafiłam tam po raz kolejny i wiem, że nic absolutnie się tam nie zmieniło....

Widziałam, jak lekarz w obecności pacjentki robi zdjęcia choremu dziecku OT DOBRY PRZYPADEK DO UDOKUMENTOWANA DLA STUDENTÓW...wie Pani jaką traumę przechodzą kobiety przeżywają takie rzeczy w klinikach???

Dziecko kolejnym królikiem do badań? Czy to może sobie wyobrazić ktoś kto tego nie widział? kto tego nie przeżył? raczej nie...i po pobycie w takiej właśnie klinice człowiek jest psychicznie załamany...nie dość, że strata dziecka to jeszcze traktowanie pacjentów w ten sposób...


A jak "fajnie" jest leżeć z pacjentką i małym dzieckiem na jednej sali...gdy się wie, że dziecko nie żyje...albo czeka na śmierć?

Wiecie co czuje taka kobieta??? na jak długo zapada to w pamięci kobiet ?

Bez psychologa nie ma szans by sobie z takimi przeżyciami poradzić.

Ja już raz to przeszłam nie chce przechodzić przez to po raz kolejny...nie chce bo boje się, że nie dam rady...bo nie czuje się na siłach by powiedzieć POGODZIŁAM SIĘ ZE ŚMIERCIĄ SYNA choć minęło 5 lat i teraz mam się pogodzić ze śmiercią kolejnego dziecka....bo cudu nie będzie ... nie ma w Polsce maluszka z taką wadą, które żyło by chociaż 1 dzień.


Więc tak będę nalegać na cięcie w Lubańskim lub Zgorzeleckim szpitalu nie dla wygody...albsolutnie nie...dla tego, że wie, że tu są dobrzy lekarze i że mogą się mną zając i że mam tu opiekę dobrego lekarza i pielęgniarek. Wiem, że tak jest...że ekipa jest dobra i nie pozwolę na odesłanie mnie do kliniki...


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Magda241 20 Styczeń, 2011, 14:57:59 pm
Dodam...że mój lekarz prowadzący jest za cięciem w szpitalu Lubańskim lub Zgorzeleckim...ale nie jest on ordynatorem, a takie decyzje podejmuje przecież sam ordynator.  Więc jednak mimo wszystko liczę, że będzie miał serce i pozwoli na objęcie mnie opieką personelu szpitala Lubańskiego.


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Ewa Gutek 20 Styczeń, 2011, 15:57:24 pm
Droga Magdo, nie spieram się co do słuszności decyzji, tylko próbuję pani ją uzasadnić. Znam kliniki z praktyk i to właśnie te Wrocławskie i wiem, że tam rozgrywa się dramat wśród obojętności i kolejnego ciekawego przypadku. Sama byłam po drugiej stronie medycyny i uwagi z psychologiem są mi znane. Nie mam siły sprawczej, by naprawić naszą chorą służbę zdrowia, a pacjent ginie gdzieś w procedurach, wymogach i odpowiedzialności za decyzje, które są dla pani istotne, a płatnika pozostają suchą literą prawa. Lekarz prowadzący chce dla pani dobrze, ale to ordynator jako szef oddziału ponosi odpowiedzialność. Czy zechce wziąć na siebie odpowiedzialność za taką decyzję-no cóż nie możemy go zmusić. Mam nadzieję, że w dramacie jaki pani przeżywa uda się jednak częściowo go rozwiązać w takim szpitalu, w którym poczuje się pani bezpiecznie.


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Magda241 20 Styczeń, 2011, 16:29:27 pm
Pani Ewo ja mam jeszcze takie jedno pytanie do Pani jeżeli JA jako pacjentka odmówię zgody na wywiezienie mnie do kliniki to co wtedy?

Tzn rozumiem, że będzie to równoznaczne z tym, że szpital będzie próbował mi pomóc na miejscy ale też np da dokumenty do podpisania, że się nie zgodziłam na własne ryzyko.

Czy mogą mnie zmusić do tego bym pojechała do kliniki ?

Mówię tu o np takiej sytuacji, gdy przyjeżdżam do szpitala w terminie rozwiązania lub już z akcją porodową... Czy mam prawo odmówić?


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Ewa Gutek 20 Styczeń, 2011, 18:23:15 pm
Pani Magdo proszę o nr telefonu- oddzwonię. Nie chcę pytać na forum o szczegóły. Postaram się pomóc. Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Jola 20 Styczeń, 2011, 19:13:34 pm
No i właśnie, po to jest to nasze forum, tu możemy otrzymać nie tylko informację oraz słowa otuchy ale także pomoc i dobrą radę. Nigdy nie dowiem się co tak naprawdę czuje pani Magda i jak cierpi z powodu swojej straty i z powodu tego, co ją jeszcze czeka, ale próbuję to zrozumieć choćby po części. Pani Magdo pozdrawiam serdecznie raz jeszcze i życzę by pani mogła rodzić tam. gdzie będzie się czuła najbezpieczniej. :)


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: borisem 20 Styczeń, 2011, 22:14:53 pm
Pani Magdo proszę o nr telefonu- oddzwonię. Nie chcę pytać na forum o szczegóły. Postaram się pomóc. Pozdrawiam

Szacun za chęci i plusik, oby się udało !


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Ewa Gutek 21 Styczeń, 2011, 15:25:27 pm
Pani Magdo nie pomyślałam, że może nie życzy sobie pani podania nr do publicznej wiadomości- proszę ewentualnie przesłać mi namiar na e-mail ewgu@o2.pl. Pozdrawiam i czekam


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: saxony 22 Styczeń, 2011, 12:55:00 pm
EWA to chyba babka z powołania. No no no no pełna podziwu jestem...Pozdrowienia


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Ewa Gutek 22 Styczeń, 2011, 12:57:34 pm
Kocham swój zawód, ale nie zawsze jestem w stanie pomóc, coś zmienić. Robię to co powinnam i tyle. Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Magda241 19 Luty, 2011, 11:33:57 am
Witam wszystkich

CHCIAŁABYM SERDECZNIE PODZIĘKOWAĆ PANI EWIE ZA PROFESJONALNĄ POMOC.
ZA POMOC TAK WIELKĄ JAKĄ NIE MOŻNA OPISAĆ SŁOWAMI TAK W PROSTY SPOSÓB
JESTEŚMY WDZIĘCZNI JA I MĄŻ PANI EWIE ZA POMOC, SZYBKIE DZIAŁANIE, PROFESJONALNE PODEJŚCIE DO DANEJ SYTUACJI I PRZEDE WSZYSTKIM ZA DOBRE SERCE.
BARDZO DZIĘKUJE PANI EWO. I MAM NADZIEJE, ŻE BĘDĘ Z PANIĄ MIAŁA NADAL KONTAKT.
JESZCZE RAZ BARDZO DZIĘKUJE ZA POMOC.



(http://ekartki.net.pl/kartki/26/1247.jpg)


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Ewa Gutek 19 Luty, 2011, 15:24:53 pm
Bardzo dziękuję za piękne słowa i cudne kwiaty-  :-*


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: widelec 19 Luty, 2011, 15:37:15 pm
http://streemo.pl/Portal/654264,Utwor,Audio_Midi_Sound_zapis_na_moniTorze_txt__Ewa_Gutek____.html

pozdrawiam..mark..



Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: borisem 13 Marzec, 2011, 23:08:21 pm
Wiem o wszystkim jesteś skromna a tak na prawdę ...

(http://falaanet.w.interia.pl/orangutany.gif)


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Ewa Gutek 14 Marzec, 2011, 19:25:49 pm
Borisem! Ja skromna?! Co minute melduję swoje talenty :D Ten wątek jest o porodówce, a żeby tam trafić to należy zapomnieć o bólu głowy :-[ Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: veronica 17 Marzec, 2011, 14:15:12 pm
Witam :)
Jestem w oczekiwanej i upragnionej ciąży. Termin porodu mam na maj, nie korzystam ze szpitalnej poradni, mam pytanie  :) Czy istnieje możliwość odwiedzenia wcześniej oddziału i podejrzenia jak to wszystko wygląda?? No i czy ktoś mi powie co powinnam ze sobą zabrać do szpitala dla siebie i maleństwa?


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Shakus 17 Marzec, 2011, 14:49:14 pm
Ja miałam tę możliwość, wystarczy trafić na jakąś dobrą duszyczkę, pokazali mi wszystko, ale osobiście odradzam "zwiedzania", bo nie wygląda to wszystko jakoś pięknie, mnie po prostu ta wizyta wystraszyła, jak się później okazało zupełnie niepotrzebnie, bo wspominam ten okres bardzo dobrze ;D   A do szpitala trzeba zabrać rzeczy dla siebie czyli około 4 koszul nocnych, wkłady poporodowe i prześcieradła, ręcznik, kapcie i szlafrok. Dla dziecka tylko pampersy, chusteczki i jakiś kremik do pupki. Ciuszków swoich mieć nie można, chyba że coś się zmieniło odkąd ja tam byłam, ale nie wydaje mi się.


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Ewa Gutek 17 Marzec, 2011, 18:45:38 pm
Proszę przyjść do mnie - skrzydło przychodni- oprowadzę. Tylko muszę znać datę i godzinę. Uważam jednak, że Shakus ma rację, później może się okazać, że diabeł nie taki straszny jak go malują. Inaczej zwiedzanie, a inaczej uczestniczenie, ale decyzja należy do veronici


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: veronica 18 Marzec, 2011, 12:06:51 pm
Może faktycznie lepiej nie oglądać wcześniej, tylko przyjechać już na "gotowe"  :) Głównie chodziło mi właśnie o dowiedzenie się co wziąć dla mnie i maluszka.
Dziękuję za odpowiedzi.
Prześcieradła to dla mnie na łóżko, tak?


Tytuł: Odp: Lubańska porodówka - opinie
Wiadomość wysłana przez: Shakus 19 Marzec, 2011, 17:36:15 pm
Tak, dla Ciebie :) Ja zapomniałam o prześcieradle i też nie było problemu, także spokojnie :)