Lubań Luban24 Wiadomości z Lubania

Bieżące Wiadomości => Bieżące wiadomości => Wątek zaczęty przez: Leo 18 Marzec, 2010, 16:26:26 pm



Tytuł: Jak napadać to najlepiej w Brukseli - felieton Lidii Geringer de Oedenberg
Wiadomość wysłana przez: Leo 18 Marzec, 2010, 16:26:26 pm
W swoim najnowszym felietonie Lidia Geringer de Oedenebrg pisze o pozornym bezpieczeństwie w stolicy Europy. Kradzieże i napady są tam na porządku dziennym, a policję obowiązuje mnóstwo procedur, które wydłużają czas oczekiwania na interwencję.Zapraszamy do lektury najnowszego felietonu europosłanki.

Jak napadać to najlepiej w Brukseli.
I nie chodzi bynajmniej o deszcz...
Obok Parlamentu Europejskiego w Brukseli jest Park Leopolda. Na pierwszy rzut oka miłe miejsce   ze starymi drzewami, położoną wśród nich z Biblioteką Solvay (gdzie odbywał się ostatni szczyt europejski), paroma ławeczkami, jeziorkiem i dużym trawnikiem, dokąd w rzadkich momentach, gdy nie pada - chętnie udają się w przerwie na lunch pracujący wokół eurourzędnicy z Komisji Europejskiej, Rady i oczywiście Parlamentu. Nawet gdy pada i tak drogę “na skróty” przez park wybiera mnóstwo osób. Właśnie ze względu na tych śpieszących się europrzechodniów, ostatnio park i cała okolica zwana od wielu instytucji UE  “dzielnica europejską” stały się bardzo atrakcyjnym miejscem “pracy” dla wszelkiej maści złodziei. Portfel czy torebka wyrwana w Parku Leopolda gwarantują więcej niż przeciętny zysk. A wydawałoby się, że tu, gdzie spotykają się głowy państw powinno być najbezpieczniej. To pozory. Policja pojawia się, aby zamknąć jakąś okoliczną ulicę, gdy przejeżdża vipowska kolumna, ale tak na co dzień nie ma nawet żadnych patroli.
Przytoczę kilka bulwersujących faktów z ostatnich miesięcy:
- 12 lutego 2009 r. mięliśmy napad na bank w samym budynku Parlamentu. Uzbrojonego mężczyznę w peruce i makijażu nie złapano do dzisiaj, co jest o tyle dziwne, że przy wejściu do PE przechodzi się kontrolę jak na lotnisku, a cały budynek naszpikowany jest kamerami,
- 13 października 2009 r. eurodeputowana Angelika Niebler została napadnięta tuż obok PE, ciężko pobita czekała na karetkę - 40 min, na policję -  90 min,
- 2 marca 2010 r. eurodeputowana  Vilja Savisaar została obrabowana w Parku Leopolda, w tym samym mniej więcej czasie inną mieszkankę dzielnicy, również w celach rabunkowych zastrzelono w jej własnym samochodzie.
Parlament interweniował na różnych szczeblach brukselskiej administracji setki razy. Po ostatnich incydentach policja zaproponowała, że owszem - może patrolować okolicę, jeśli  Parlament ...zapłaci. Póki co, policja sama nie czuje się tam bezpiecznie i dodatkowo jeszcze w ogóle grozi strajkiem.
W Brukseli utarte schematy nie sprawdzają się. Przykładowo każda dzielnica ma nie tylko swojego mera, radę ustanawiającą własne reguły, ale i policję. A ta, zanim gdziekolwiek pojedzie musi najpierw sprawdzić czy to ich rewir, zwykle zajmuje im to od godziny do trzech...A roboty mają mnóstwo. Bruksela jest jednym z bardziej niebezpiecznych miast w Europie. Kradzieże, włamania i napady są na porządku dziennym i to nie tylko w dzielnicach uważanych za niebezpieczne jak: Anderlecht, Saint-Josse, ale i w tych szykownych jak Etterbeek (gdzie znajduje się PE), Uccle i Ixelles, gdyż tam napady przynoszą większe korzyści.
Pracuję i mieszkam w Brukseli od 6 lat. To nie jest zwyczajne miasto, także ze względu na swoich mieszkańców. W mojej "europejskiej dzielnicy" mieszka 80 tys.osób pochodzących z ...171 rożnych krajów! Belgowie stanowią zaledwie połowę jej grupy, pozostali to: Francuzi, Włosi, Portugalczycy, Hiszpanie, Brytyjczycy, Niemcy, Marokańczycy i Polacy (1.5 tys).
Na skrzynkach pocztowych w domu, gdzie mieszkam - widnieją nazwiska ze wszelkich możliwych  części świata. Ogłoszenia dla mieszkańców wywieszane są po ...angielsku. A przecież żyjemy w Belgii, a właściwie geograficznie we Flandrii, gdzie oficjalnie mówi się po flamandzku…
W brukselskiej “dzielnicy europejskiej” – międzynarodowe towarzystwo wymogło używanie uniwersalnego angielskiego języka także w sklepie, na poczcie, w banku, u lekarza czy  fryzjera. Słyszałam, że złodzieje z Parku Leopolda “pracując” w “dzielnicy europejskiej “ również dostosowali się tych standardów. Nie radzę jednak nikomu osobiście sprawdzać, czy to prawda - szczególnie po zmroku.
Z pozdrowieniami z Parlamentu Europejskiego w Brukseli
Lidia Geringer de Oedenberg

PS. Komisja, Rada i Parlament całkiem serio rozważają już utworzenie specjalnej strefy bezpieczeństwa, łącznie z posterunkiem policji w obrębie PE - oczywiście za dodatkową opłatą. Bruksela zarabia i to sporo na obecności instytucji unijnych czy współpracujących z nimi organizacji międzynarodowych. Zarabia także na urzędnikach europejskich i ich rodzinach ( łącznie ponad 70 tys. osób), a tymczasem kura znosząca złote jajka, siedzi w niestrzeżonym kurniku…

 


Tytuł: Odp: Jak napadać to najlepiej w Brukseli - felieton Lidii Geringer de Oedenberg
Wiadomość wysłana przez: widelec 18 Marzec, 2010, 19:14:05 pm
No cóż..ten/co kiedyś zaproponował Brukselę jako centrum PE był zapewne hazardzistą a po hazardzistach przychodzą optymiści co to stwierdzają po jakimś czasie ,że owy faktycznie był hazardzistą i
problem ,czy grać w te karty czy nie śni się im po nocach...Bruksela nie jest takim koszmarem jak np; Delhi,
kilka incydentów w "celach reklamowych"  trochę być może przesadzonych nie świadczy o złych zamiarach
..po prostu członkom PE niezbicie przypominają czym jest kapitalizm..liberalizacja poglądów i rozluźnienie w stosunkach...może każdy eurodeputowany powinien ściągnąć ze swojego kraju po dwóch "didżejów"..
którzy za opłatę aktualną w danym kraju za takie usługi , będą spać godzinę tygodniowo.. :)
Nie trzeba jechać do Brukseli ,żeby poczytać sobie info ..jakieś -po angielsku, wystarczy Warszawa..
Język angielski jest językiem dość muzycznym i jako taki lepiej łączy...

pozdrawiam ..mark...


Tytuł: Odp: Jak napadać to najlepiej w Brukseli - felieton Lidii Geringer de Oedenberg
Wiadomość wysłana przez: Black 18 Marzec, 2010, 19:50:29 pm
Bardzo interesujący felieton, można się pocieszyć ze nie tylko u Nas jest źle. W każdym kraju znajdzie się jakiś wybryk natury.   


Tytuł: Odp: Jak napadać to najlepiej w Brukseli - felieton Lidii Geringer de Oedenberg
Wiadomość wysłana przez: widelec 18 Marzec, 2010, 20:41:39 pm
Black..u nas jest źle???ten co puszcza w mediach , ze jest źle , ten co pisze w gazetach ,że jest źle to subiektywy..dla niego jest źle..źle się lepiej sprzedaje..jest dobrze???!!!co znaczy -jest dobrze?? jest źle..gdzie jest dobrze???nie może być dobrze..
żeby był osąd musi być grzech..i to jest ta głupia parafraza...

Już nie ma krajów jako takich, są plemiona, które w niedługim czasie będą miały wspólny rytualny hymn -solo granym na jakiejś czasce, jedną michę z jadłem granulowanym,
szesnastu bogów , każdy naćpany,od groty do groty będzie rzut maczugą,a rano zamiast koguta piać będzie "wielki bawół", co będzie dużym zaszczytem zwłaszcza ,że to ostatni jego będzie
ponocny obowiązek...

Także, jakby nie pisać jest żle...  :)


Tytuł: Odp: Jak napadać to najlepiej w Brukseli - felieton Lidii Geringer de Oedenberg
Wiadomość wysłana przez: Paweł Sokołowski 18 Marzec, 2010, 21:01:34 pm
Kod:
- 12 lutego 2009 r. mięliśmy napad na bank w samym budynku Parlamentu. Uzbrojonego mężczyznę w peruce i makijażu nie złapano do dzisiaj, co jest o tyle dziwne, że przy wejściu do PE przechodzi się kontrolę jak na lotnisku, a cały budynek naszpikowany jest kamerami,

Czyzby parlamentarzysta ?

Kod:
Bruksela jest jednym z bardziej niebezpiecznych miast w Europie.

To ta Pani chyba nie wie o czym pisze, ale trzeba wywalczyc nieco kasy na policje i pokazać jakie to okrytne miasto ta Bruksela i napewno to Marokanie napadaja tych biednych parlamentarzystów ...

Choc pewie wprost nie napisze to co wszyscy mowią ze to Marokanie bo im nie pozwala ich "dobre wychowanie" no i nie mozna byc posądzonym o rasizm - prawda ... prawda ...

Marokanin to taki Cygan w Belgii, co złego to oni :)

Z jednym się natomiast zgodze:

Kod:
Jak napadać to najlepiej w Brukseli.

i jak najbardziej popieram wniosek Pani eurodeputowanej Lidi. Sądze ze duży bilbord lub kampania w telewizji pod tym hasłem była by doskonale zrozumiana przez polskie społeczeństwo, które sądzi że najwięcej kradną w Warszawie na Wiejskiej.



Tytuł: Odp: Jak napadać to najlepiej w Brukseli - felieton Lidii Geringer de Oedenberg
Wiadomość wysłana przez: x 18 Marzec, 2010, 22:59:57 pm
Kliniczny przykład europejskiej hipokryzji.
Stosy regulacji, ustaw i przepisów, które maja służyć poprawie jakości życia obywateli. I co?... i G.

kampania w telewizji pod tym hasłem była by doskonale zrozumiana przez polskie społeczeństwo, które sądzi że najwięcej kradną w Warszawie na Wiejskiej.

Wydaje mi się, ze jest różnica. Taka subtelna. Mianowicie polega na tym, że tam, kiedy kogoś policja zatrzyma np. za kradzież milionów - jest pozamiatany.

U nas ten sam przyłapany i często w Warszawie, zwyczajnie śmiałby się Tobie w twarz z ekranu telewizora. w skrajnych wypadkach może stać się również bohaterem - tzw. Ofiarą systemu /