Lubań Luban24 Wiadomości z Lubania

Bieżące Wiadomości => Bieżące wiadomości => Wątek zaczęty przez: L.Geringer de Oedenberg 27 Sierpień, 2009, 22:51:28 pm



Tytuł: Lizbońskie mleko się już rozlało….
Wiadomość wysłana przez: L.Geringer de Oedenberg 27 Sierpień, 2009, 22:51:28 pm
Stare unijne traktaty są jak bez końca przerabiane ubranko. Skrojone ponad pięćdziesiąt lat temu na 6 latka ( 6 krajów założycielskich), kompletnie nawet po licznych przeróbkach nie pasuje na 27 latka (a tylu obecnie jest członków Unii). Szwy się rozchodzą, a materiał się wytarł do granic możliwości. 
Nowe, modne ubranko zwane Konstytucją dla Europy było jednak zbyt awangardowe jak dla Francuzów i Holendrów. Dokonano, więc koniecznej przeróbki na model nieco bardziej klasyczny i tak powstał traktat Lizboński. Miał wejść w życie 1 stycznia 2009 r. Nie wszedł, bo nowy fason i tak nie przypadł do gustu Libertasowym Irlandczykom, ponadto zastrzeżenia już po przymiarkach zgłosili także Prezydent Kaczyński, Prezydent Klaus i niemiecki Trybunał Konstytucyjny. Dzisiaj po Libartasie słuch już zaginął, Niemcy znaleźli rozwiązanie, Czesi jeszcze myślą, a my czekamy… 

To, że traktat Lizboński nie wszedł w życie przez wyborami do Parlamentu Europejskiego dodatkowo skomplikowało sytuację i praktycznie oznacza, że nawet po ostatecznej (może nawet tegorocznej) jego ratyfikacji przez wszystkie państwa członkowskie - traktat w pełni wejdzie w życie dopiero po następnych wyborach do PE, czyli w 2014 roku. Dlaczego? Otóż wynika to choćby z różnej liczby posłów i komisarzy, których określa traktat nicejski - wg, którego obecnie wybieraliśmy posłów oraz traktat lizboński, który nie wszedł w życie na czas. Skutkiem, czego mamy przykładowo o jednego polskiego posła za mało i o trzech niemieckich posłów za dużo. Polaka możemy jeszcze jednego wybrać, ale co zrobić niemiecką nadwyżką? Jeszcze większe zamieszanie spowoduje wybór komisarzy. Obecnie jest ich 27, zatem każdy kraj ma po jednym, a w nowym traktacie przewiduje się ich tylko 15. Będzie kłopot. Ani komisarzy ani posłów nie będzie można w trakcie kadencji odesłać do domu. 
Zatem sytuacja naprawdę unormuje się dopiero po 2014 roku. 

Bez nowego traktatu Unia - jako jeden organizm gospodarczy nie ma szans na skuteczną konkurencję z USA, Chinami, Indiami czy Rosją. Unia do tej pory nie ma nawet osobowości prawnej! Nie jest nawet organizacją międzynarodową jak przykładowo ONZ, który taką osobowość posiada. 
Do tego zmieniające się, co pół roku przywództwo ( rotacyjna prezydencja) w Unii również nie pozwala na realizację ambitnych planów. Polityczną pozycję Unii, jako jednego silnego gracza odczuwalnie wzmocni zawarte w traktacie Lizbońskim ustanowienie funkcji przewodniczącego Rady Europejskiej oraz wysokiego przedstawiciela UE ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa. 

Jest jeszcze wyjście awaryjne z impasu, przynajmniej jeśli chodzi o Komisję Europejską. Otóż, można przeciągnąć jej wybór aż do październikowego referendum w Irlandii. Wtedy, przy pozytywnym wyniku - wywrzeć nacisk na maruderów, by ratyfikowali traktat jeszcze w tym roku i dopiero wtedy wybrać Komisję zgodnie z nowym traktatem. Pożyjemy - zobaczymy. 

Z pozdrowieniami z Parlamentu Europejskiego w Brukseli, 
po przerwie wakacyjnej

Lidia Geringer de Oedenberg